Radosław Żebrowski, wysoki oficer Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, jest przymierzany na stanowisko komendanta Służby Ochrony Państwa – ustalił portal tvn24.pl w źródłach w SOP i MSWiA. Nasze źródła wskazują, że ewentualna nominacja oznacza poszerzenie wpływów ministra koordynatora Mariusza Kamińskiego.
Wakat na fotelu komendanta SOP trwa od końca lutego, kiedy rezygnację złożył szef tej służby gen. Tomasz Miłkowski. Na początku marca na p.o. komendanta został wybrany płk. Krzysztof Król, jeden z zastępców Miłkowskiego.
"Poszerzenie wpływów Mariusza Kamińskiego"
Teraz, według informacji tvn24.pl z kilku niezależnych źródeł w MSWiA i SOP, poważnie rozważana jest kandydatura Radosława Żebrowskiego - obecnie dyrektora inspektoratu wewnętrznego w ABW.
- Decyzja jeszcze nie zapadła, ale może zapaść w najbliższych dniach – przyznaje nasz informator z SOP.
- Jest szykowany na szefa. Niektórzy w SOP mają nadzieję, że nominacja zostanie zablokowana, bo ciągnie się za nim nieciekawa opinia. Jego nominacja będzie oznaczać poszerzenie wpływów Mariusza Kamińskiego (koordynatora służb specjalnych – red.) – dodaje inny.
Udało nam się prześledzić dotychczasową, ciekawą, karierę pułkownika Żebrowskiego. Zaczynał przygodę ze służbami specjalnymi w pionie teleinformatyki Urzędu Ochrony Państwa i następnie Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Stąd poszedł pracować do tworzonego przez Antoniego Macierewicza wojskowego kontrwywiadu.
W czasach rządów PO i PSL prowadził z sukcesem wart kilkadziesiąt milionów złotych projekt dający polskim służbom globalne możliwości nasłuchu. Gdy ludzie Antoniego Macierewicza wrócili w 2015 roku do SKW, Żebrowski odszedł do Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego.
- SKW odmawiała wydania mu certyfikatu bezpieczeństwa przez wiele miesięcy. Na tyle konsekwentnie, że musiał zmienić stanowisko w ABW na takie, by nie podlegać sprawdzeniom wojskowych - mówią nasze źródła.
Zgodnie z prawem, część stanowisk w ABW podlega sprawdzeniom wykonywanym przez SKW i na odwrót - takie skrzyżowanie ma zapewnić niezależne spojrzenie na osoby, które obejmują krytycznie ważne stanowiska w tych służbach.
Dziennikarzom tvn24.pl nie udało się jednak ustalić, jakie były przyczyny odmowy przyznania certyfikatu przez Służbę Kontrwywiadu Wojskowego. W kilku przypadkach takie decyzje, podjęte w czasach ministra obrony Antoniego Macierewicza, sąd uchylał jako bezpodstawne.
"Świetny od technicznych spraw, źle współpracuje z ludźmi"
Zdaniem naszych rozmówców fakt, że Żebrowskiego należy uznać za człowieka bliskiego Kamińskiemu może oznaczać większe wykorzystanie przez SOP uprawnień do czynności operacyjno-rozpoznawczych, które dała tej służbie uchwalona w 2017 roku ustawa.
- Teraz dopiero się może okazać do czego jest potrzebny SOP – ocenia jeden z nich.
Inny nasz rozmówca, który pracował z Żebrowskim, dziwi się tej kandydaturze: - Świetny od technicznych spraw, źle współpracuje z ludźmi, wątpię, by cokolwiek wiedział o ochronie VIP-ów - mówi.
Nasz rozmówca stawia tezę, że odejście Żebrowskiego z ABW oznacza, że wkrótce zmieni się także szef największej polskiej służby specjalnej, profesor Piotr Pogonowski. - Są nierozłączni - stwierdza.
Dymisja Tomasza Miłkowskiego z funkcji komendanta SOP pod koniec lutego była zaskoczeniem, również dla niego samego. Na kilka godzin przed jej ogłoszeniem przez ministra Joachima Brudzińskiego, Miłkowski planował jeszcze pracę na najbliższe tygodnie.
Oficjalnym powodem dymisji były względy osobiste. Nieoficjalnie – jak pisaliśmy w portalu tvn24.pl – w SOP można usłyszeć, że Miłkowski został zmuszony do odejścia "za całokształt", czyli liczne wpadki tej służby, w tym za zabezpieczenie szczytu bliskowschodniego. Szef MSWiA po kilku dniach powołał na jego następcę Krzysztofa Króla, który objął funkcję p.o. szefa SOP.
Autor: Grzegorz Łakomski, Robert Zieliński / Źródło: tvn24.pl