Zwalczanie inflacji wymaga znów bardzo silnych środków. Samą polityką pieniężną prowadzoną ogromnym przyrostem co jakiś czas stopy procentowej tych spraw się nie rozwiąże - mówiła w "Jeden na jeden" europosłanka Platformy Obywatelskiej Danuta Huebner. Oceniła, że "jesteśmy już dawno powyżej tego, co możemy jako gospodarka, jako społeczeństwo znieść".
Rada Polityki Pieniężnej podniosła w czwartek wszystkie stopy procentowe o 0,75 pkt proc. Stopa referencyjna, główna stopa NBP, wzrosła z 4,5 proc. do 5,25 proc. - poinformował w komunikacie Narodowy Bank Polski.
To ósma z rzędu podwyżka stóp procentowych. Pierwsza z cyklu podwyżek nastąpiła w październiku ubiegłego roku. Od tego czasu Rada Polityki Pieniężnej podnosiła stopy co miesiąc. W marcu skala podwyżki wyniosła 0,75 pkt proc., a w kwietniu 1 pkt proc.
W miniony piątek GUS opublikował szybki szacunek inflacji w kwietniu. Według danych urzędu inflacja w kwietniu wyniosła 12,3 proc. w stosunku do 11 proc. po marcu 2022 roku.
Huebner: zwalczenie inflacji wymaga bardzo silnych środków
Europosłanka Platformy Obywatelskiej Danuta Huebner mówiła w "Jeden na jeden", że "mieliśmy bardzo długi okres - jak cały świat zresztą - takiej rozluźnionej polityki pieniężnej, bo był długi okres niskiego wzrostu, w szczególności w Europie". - W związku z czym pewne zachowania były oczywiste, natomiast mi chodzi o to, że one były jednak związane z ogromną ilością wpuszczonego pieniądza pustego, to znaczy niewynikającego ze wzrostu produktywności naszej gospodarki, ponieważ te pieniądze były potrzebne na różnego typu gesty polityczne, populistyczne - dodała.
Jak powiedziała, "to była polityka, która służyła przez ostatnie lata interesom politycznym". - To, że przy okazji każdy pieniądz, który w kieszeni Polaka czy Polki się pojawiał, to było istotne, natomiast skutki tego typu polityki - wydaje mi się - dziś ponosimy wszyscy, bo dziś zwalczenie inflacji wymaga znów bardzo silnych środków - oceniła.
Jej zdaniem "samą polityką pieniężną prowadzoną ogromnym przyrostem co jakiś czas stopy procentowej tych spraw się nie rozwiąże".
- Istnieje konieczność wykorzystania obu polityk - pieniężnej i fiskalnej - dodała.
Huebner: jesteśmy już dawno powyżej tego, co możemy znieść
Huebner oceniła, że przed nami "jest jeszcze okres wzrostu inflacji". - To jest absolutnie nieuniknione - dodała.
Pytana do jakiego poziomu inflacji możemy dojść, odparła, że "to wróżenie z fusów". - Myślę, że jesteśmy już dawno powyżej tego, co możemy jako gospodarka, jako społeczeństwo znieść - stwierdziła Huebner.
Mówiła, że "musimy działać na obniżkę cen bardzo chirurgicznie, różnymi instrumentami, nie tylko takim brutalnym podnoszeniem stopy referencyjnej". Dodała, że "nie widzi tego w polskiej gospodarce".
- To mnie trochę martwi, dlatego że także ten ostatni okres - pandemia i wojna - podcinają sprawność funkcjonowania przedsiębiorstw polskich. Stopy procentowe to także dla nich jest ogromny przyrost kosztów - zauważyła europosłanka PO.
Huebner: ostatni okres pokazał pewną nieudolność działania NBP
Oceniła także działania prezesa Narodowego Banku Polskiego Adama Glapińskiego. Wskazała na "chaos i złą politykę komunikacyjną".
- Dzisiaj potrzebujemy najlepszego z najlepszych i najlepszej rady z najlepszych. Są momenty, kiedy trzeba schować ambicje polityczne i walczyć w tej chwili o Polskę - powiedziała Huebner.
Pytana, czy Glapiński jest najlepszym z najlepszych, odpowiedziała, że "ostatni okres pokazał jednak pewną nieudolność działania Narodowego Banku Polskiego, gdzie prezes jest osobą najważniejszą".
Kadencja Glapińskiego jako prezesa NBP upływa w czerwcu. Sejmowa Komisja Finansów Publicznych w kwietniu pozytywnie oceniła wniosek prezydenta Andrzeja Dudy w sprawie powołania Glapińskiego na drugą kadencję. Wniosek musi jeszcze zostać zaakceptowany przez Sejm w głosowaniu.
Jak wynika z porządku obrad izby niższej, Sejm zajmie się powołaniem prezesa Narodowego Banku Polskiego podczas posiedzenia zaplanowanego na 11 i 12 maja.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24