Wysłannik ONZ na Bałkanach. Zrezygnował w geście sprzeciwu po masakrze w Srebrenicy


Tadeusz Mazowiecki przez trzy lata raportował ONZ jako jej wysłannik o czystkach etnicznych na Bałkanach. Po masakrze w Srebrenicy w geście protestu zrezygnował. - Uczciwość musi stać ponad pokrętną dyplomacją, w której słowa o obronie praw człowieka przestają cokolwiek znaczyć - mówił b. premier.

Przez trzy lata swojej misji Mazowiecki jako specjalny sprawozdawca ONZ ds. przestrzegania praw człowieka napisał 18 raportów, dokumentujących czystki etniczne i katastrofalną sytuację humanitarną; w ostatnim znalazły się zeznania świadków ocalałych z masakry w Srebrenicy, gdzie w lipcu 1995 roku siły Serbów bośniackich wymordowały ok. 8 tys. Bośniaków (Muzułmanów). Po tych zeznaniach w geście protestu wobec bezczynności państw członkowskich ONZ Mazowiecki złożył mandat. - Obecnie uświadomić sobie trzeba i naturę tych zbrodni, i odpowiedzialność Europy i społeczności międzynarodowej za własną bezradność - napisał do sekretarza generalnego ONZ. Srebrenica stała się dla Mazowieckiego najbardziej wymownym symbolem tej bezradności. Holenderski oddział sił pokojowych ONZ nie reagował, kiedy bośniaccy Serbowie pod wodzą gen. Radislava Krsticia zajęli miasto. Żołnierze na oczach ONZ-owskiego kontyngentu oddzielali mężczyzn (od 14. roku wzwyż) od kobiet i wywozili ich na śmierć. Na rozkaz dowódcy wojsk Serbów bośniackich, gen. Ratko Mladicia, wymordowali ok. 8 tys. Bośniaków, którzy tam mieszkali albo przyjechali schronić się w strefie bezpieczeństwa ustanowionej przez Narody Zjednoczone.

"Uznałem, że jedyne, co mi pozostaje, to rezygnacja"

- "Czyszczenie etniczne" już przedtem pozostawiło dramatyczne ślady w tylu miejscach tego bratobójczego konfliktu. (...) Tym razem sama skala zbrodni popełnionej z zimną krwią miała wymowę porażającą - mówił Mazowiecki. Do Srebrenicy specjalnemu sprawozdawcy ONZ nie wolno było dojechać; o tym, co się tam działo, Mazowiecki usłyszał kilka dni po masakrze od koczujących na lotnisku w Tuzli rannych mężczyzn, kobiet i dzieci, którym udało się uciec i przedostać przez lasy. - W rozmowach z tymi ludźmi dojrzało moje przekonanie o tym, co mam robić. Uznałem, że po kilkunastu obszernych raportach, jakie składałem instancjom Narodów Zjednoczonych, jedyne, co mi pozostaje, by tym ludziom pomóc, to głośna rezygnacja - wspominał po latach b. premier. Mazowiecki uparł się, żeby w Tuzli spotkać się z ocalałymi, choć i chroniący specjalnego sprawozdawcę szwedzki oddział ONZ, i jego współpracownicy odradzali mu to, obawiając się linczu. W końcu - jak zauważa towarzyszący wówczas Mazowieckiemu Konstanty Gebert - jechać pod sztandarem ONZ do ocalałych ze Srebrenicy było właściwie prowokacją.

"To nie ONZ, to Mazowiecki"

- Gdy dotarliśmy na miejsce, ONZ-owscy żandarmi otoczyli dżip specjalnego sprawozdawcy ONZ ochronnym kordonem. Ludzie wyszli z namiotów i patrzyli na nas z nienawiścią, która dosłownie zapierała dech; rozległy się gwizdy. A potem ktoś rozpoznał sprawozdawcę i krzyknął: "Ovo nije UN! Ovo je Mazowiecki!" ("To nie ONZ, to Mazowiecki!") - i Szwedzi nie mieli już nic do roboty. Pełne jej ręce miał zaś Mazowiecki, do którego namiotu ustawiła się kolejka świadków - wspomina Gebert i przypomina, że także dzięki zebranym przez Mazowieckiego zeznaniom udało się aresztować odpowiedzialnych za masakrę. Kiedy 10 lipca 2005 roku w Bośni Mazowiecki odbierał medal Srebrenica 1995 - od matek i wdów pomordowanych - ze wzruszeniem przypominał, że w obliczu takich zbrodni nie można było milczeć, ale po masakrze w Srebrenicy dokumentowanie zbrodni już nie wystarczało. - Niektórzy w świecie polityki międzynarodowej uważali wtedy, że składając rezygnację, czynię pochopnie. Ja jednak wiedziałem, że daję świadectwo temu, że uczciwość musi stać ponad pokrętną dyplomacją, w której słowa o obronie praw człowieka przestają cokolwiek znaczyć - mówił do zebranych.

Sprawa głośna na cały świat

Komisja Praw Człowieka ONZ powołała specjalnego sprawozdawcę w sierpniu 1992 roku, powierzając tę funkcję Mazowieckiemu w uznaniu jego zasług w walce z komunizmem w Polsce. Zadaniem b. premiera było odbycie misji do wszystkich krajów b. Jugosławii i przygotowanie raportów o sytuacji praw człowieka. Pierwszy raport, który sporządził Mazowiecki, przedstawiony został już 28 sierpnia 1992 roku. Były premier pisze w nich o czystkach etnicznych wśród Muzułmanów i Chorwatów oraz exodusie Serbów z Chorwacji. W kolejnych szczególną uwagę zwraca na dwie formy "czyszczenia etnicznego" - pierwszą dokonywaną przez gwałty, drugą przez niszczenie miejsc kultu, które służy temu, by wymazać pozostałości po kulturze wypędzanych mieszkańców. W raporcie z 10 lutego 1993 Mazowiecki szczegółowo opisuje egzekucje zbiorowe, także kobiet i dzieci. Dzięki współpracy Mazowieckiego z dziennikarzami w mediach całego świata od sierpnia 1992 r. coraz częściej i obszerniej pojawiały się relacje o zbrodniach wojennych i - w szczególności - o katastrofalnej sytuacji kobiet i dzieci.

Sprawiedliwość (nie)wymierzona

Raporty Mazowieckiego posłużyły Międzynarodowemu Trybunałowi w Hadze, który prowadzi indywidualne śledztwo w sprawie zbrodni wojennych w b. Jugosławii, do sformułowania opinii i wskazania poszczególnych przypadków, które wymagały zbadania. Odpowiedzialny za ludobójstwo w Srebrenicy serbski zbrodniarz wojenny gen. Radislav Krstić w 2001 r. został skazany jako pierwszy zbrodniarz z b. Jugosławii - na 46 lat więzienia, co po apelacji złagodzono w 2004 r. do 35 lat. Wyrok odsiaduje obecnie w Polsce - na takie rozwiązanie zgodził się polski sąd - w brytyjskim więzieniu w zemście za masakrę Bośniaków napadło na niego trzech muzułmańskich współwięźniów, którzy poderżnęli mu gardło; Serb ledwo przeżył. Najwięksi serbscy zbrodniarze wojenni - Radovan Karadżić i Ratko Mladić - jeszcze nie zostali osądzeni; procesy obu przed Trybunałem w Hadze wciąż trwają. Raport o roli Holendrów w wydarzeniach w Srebrenicy doprowadził do upadku holenderskiego rządu w 2002 r., ale państwo do dziś oficjalnie tłumaczy, że jego żołnierze zrezygnowali z walki, bo nie mieli szans po decyzji dowództwa misji wojskowej ONZ, które odmówiło wsparcia i zbombardowania Serbów z powietrza. Wojna w b. Jugosławii w latach 1992-1995 pochłonęła 100 tys. ofiar; ponad dwa miliony straciły dach nad głową. Listy zaginionych nadal pozostają długie; tysiące Serbów, Bośniaków, Chorwatów wciąż nie wie, co stało się z ich bliskimi.

Autor: /jk / Źródło: PAP

Raporty:
Pozostałe wiadomości

Publicznie wszyscy mówią, że to jest świetna decyzja, ale już nieoficjalnie jest na razie wyczekiwanie - mówiła dziennikarka "Faktów" TVN Arleta Zalewska o reakcji polityków PiS na kandydaturę Karola Nawrockiego na prezydenta. - "Bez szału, ale do ukształtowania" - to jedna wiadomość od znanego polityka. "Mogło być lepiej, ale i mogło być gorzej" - to drugi SMS - cytowała Zalewska w programie "W kuluarach".

"Bez szału, ale do ukształtowania". Co w kuluarach mówi się o Nawrockim

"Bez szału, ale do ukształtowania". Co w kuluarach mówi się o Nawrockim

Źródło:
TVN24

Rosyjski samolot pasażerski zapalił się po wylądowaniu na lotnisku w Antalyi w Turcji. Wszystkich 89 pasażerów i 6 członków załogi zostało bezpiecznie ewakuowanych.

Rosyjski samolot pasażerski zapalił się na lotnisku w Antalyi

Rosyjski samolot pasażerski zapalił się na lotnisku w Antalyi

Źródło:
Reuters

"Każdy z rywali jest poważnym wyzwaniem, kto zlekceważy konkurentów - przegra wybory. W takich wyścigach nie ma pewniaków. Coś o tym wiemy" - napisał Donald Tusk. Wpis premiera został zamieszczony po ogłoszeniu, że kandydatem PiS na prezydenta będzie Karol Nawrocki.

PiS odsłoniło karty. Donald Tusk komentuje i przestrzega

PiS odsłoniło karty. Donald Tusk komentuje i przestrzega

Źródło:
TVN24, PAP

Karol Nawrocki, prezes Instytutu Pamięci Narodowej, został kandydatem Prawa i Sprawiedliwości w przyszłorocznych wyborach prezydenckich. W swoim przemówieniu w trakcie konwencji w Krakowie odniósł się między innymi do kwestii bezpieczeństwa, gospodarki czy rządów prawa. Oto najważniejsze punkty jego wystąpienia.

"Pierwsza obietnica", podatki i "wielkie projekty". Kluczowe momenty przemówienia Nawrockiego

"Pierwsza obietnica", podatki i "wielkie projekty". Kluczowe momenty przemówienia Nawrockiego

Źródło:
TVN24, PAP

Karol Nawrocki - prezes Instytutu Pamięci Narodowej, były bokser i piłkarz, a z wykształcenia historyk - będzie kandydatem Prawa i Sprawiedliwości w przyszłorocznych wyborach prezydenckich. Oto, co wiemy o 41-letnim kandydacie.

Karol Nawrocki z poparciem PiS. Kim jest 41-letni prezes IPN?

Karol Nawrocki z poparciem PiS. Kim jest 41-letni prezes IPN?

Źródło:
tvn24.pl

Na stacji benzynowej przy ulicy Radzymińskiej w Warszawie jeden z samochodów uderzył w dystrybutor gazu, który zaczął się intensywnie wydobywać. Łącznie w wypadku uczestniczyło pięć samochodów. Jak przekazał młodszy brygadier Artur Kamiński z warszawskiej PSP, dwie osoby zostały poszkodowane. Strażacy ewakuowali ludzi przebywających na stacji oraz w pobliskiej restauracji, a także odcięli gaz i prąd.

Wypadek na stacji benzynowej. "Było bardzo duże zagrożenie wybuchu"

Wypadek na stacji benzynowej. "Było bardzo duże zagrożenie wybuchu"

Źródło:
TVN24

Początek tygodnia przyniesie nam sporą zmianę w pogodzie. Na termometrach pojawią się znacznie wyższe wartości niż te obserwowane od kilku dni. Co będzie źródłem tej anomalii? Synoptyk tvnmeteo.pl Tomasz Wakszyński przeanalizował prognozy sytuacji barycznej, która może przynieść nam nawet 10 stopni więcej niż zazwyczaj o tej porze roku.

Ogromna anomalia temperatury w Polsce. Co wydarzy się w poniedziałek

Ogromna anomalia temperatury w Polsce. Co wydarzy się w poniedziałek

Źródło:
tvnmeteo.pl

Policjanci zatrzymali dwuosobową załogę prywatnego pogotowia, która próbowała wwieźć na mecz materiały pirotechniczne. Jechali na stadion karetką na sygnale. Grozi im do pięciu lat więzienia. Jak poinformował Robert Szumiata z Komendy Stołecznej Policji, kierowcą był student medycyny bez uprawnień do prowadzenia pojazdów uprzywilejowanych.

Karetką na sygnale próbowali wwieźć na mecz materiały pirotechniczne

Karetką na sygnale próbowali wwieźć na mecz materiały pirotechniczne

Źródło:
Policja Warszawa

Ulewny deszcz i grad nawiedził w piątek stolicę Madagaskaru. Warunki pogodowe zaskoczyły mieszkańców Antananarywy - do opadów doszło w suchym okresie, na długo przed początkiem pory deszczowej. Zjawisko miało dość nietypowe wyjaśnienie.

Sztucznie wywołali deszcz, zalało stolicę

Sztucznie wywołali deszcz, zalało stolicę

Źródło:
PAP, Madagascar-Tribune.com

Samochód z trzema osobami w środku przebił barierkę na moście i wpadł do wody. Patrol policji, który przejeżdżał obok, wyciągnął auto na brzeg. W aucie znajdował się kierowca, pasażer i dwuletnia dziewczynka. Dziecko zostało przewiezione do szpitala.

Przejeżdżali przez most, zauważyli auto w rzece. W samochodzie kierowca, pasażer i mała dziewczynka

Przejeżdżali przez most, zauważyli auto w rzece. W samochodzie kierowca, pasażer i mała dziewczynka

Źródło:
tvn24.pl

We wpisie Instytutu Pamięci Narodowej - zdaniem europosła Krzysztofa Brejzy - zamieszczono wpis o charakterze "czysto partyjnej i politycznej agitacji na rzecz jednego z kandydatów na prezydenta". Post pojawił się niespełna dwie godziny po ogłoszeniu Karola Nawrockiego na prezydenta PiS. W związku z tym Brejza zwrócił się do IPN z "pilną interwencją".

Wpis o Karolu Nawrockim na profilu IPN. "Pilna interwencja" Krzysztofa Brejzy

Wpis o Karolu Nawrockim na profilu IPN. "Pilna interwencja" Krzysztofa Brejzy

Źródło:
tvn24.pl

Karol Nawrocki ma swój dorobek, ale nie jest związany z partyjną nawalanką - tak o kandydacie PiS-u na prezydenta mówił w "Faktach po Faktach" w TVN24 poseł tej partii Janusz Cieszyński. Europoseł Koalicji Obywatelskiej Andrzej Halicki, odnosząc się do przemówienia kandydata, spuentował to słowami - "Co miałem do powiedzenia, przeczytałem. Tekst napisał prezes Kaczyński. Dziękuję za to, że mnie wybrał".

"Przemówienie określiłbym puentą: Co miałem do powiedzenia, przeczytałem. Tekst napisał prezes"

"Przemówienie określiłbym puentą: Co miałem do powiedzenia, przeczytałem. Tekst napisał prezes"

Źródło:
TVN24

Nie jest to kandydat obywatelski. Miałam deja vu, cały czas widziałam w nim Andrzeja Dudę - mówiła w TVN24 o kandydacie PiS na prezydenta politolożka dr hab. Renata Mieńkowska-Norkiene. Socjolog dr hab. Wojciech Rafałowski ocenił, że "w pewnym momencie zapomnimy w trakcie tej kampanii, że to jest kandydat obywatelski".

"Jest taki zamysł, żeby poudawać, że będzie to kandydat wszystkich Polaków"

"Jest taki zamysł, żeby poudawać, że będzie to kandydat wszystkich Polaków"

Źródło:
TVN24
"Tu jest taka rurka, a tu dziurka". Marek Raczkowski chciał sprzedać nerkę, by ratować pęcherz

"Tu jest taka rurka, a tu dziurka". Marek Raczkowski chciał sprzedać nerkę, by ratować pęcherz

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Ogromne stado żubrów przebiegło przez drogę w okolicach Szudziałowa w województwie podlaskim. Materiał otrzymaliśmy na Kontakt24. Na nagraniu widać grupę zwierząt w różnym wieku, od młodych osobników po majestatyczne, dojrzałe zwierzaki.

Stado żubrów zatrzymało ruch

Stado żubrów zatrzymało ruch

Źródło:
Kontakt24, tvnmeteo.pl, bia24.pl

Sztab generalny armii ukraińskiej poinformował o ataku na stację radarową przeciwlotniczego systemu rakietowego S-400 w obwodzie kurskim w Rosji. Według ekspertów wojskowych w Kijowie, zaatakowany sprzęt "terroryzował" przygraniczne tereny Ukrainy, ponieważ był wykorzystywany do ostrzałów celów na ziemi.

System, który "terroryzował" przygraniczne regiony. Atak na S-400 w obwodzie kurskim

System, który "terroryzował" przygraniczne regiony. Atak na S-400 w obwodzie kurskim

Źródło:
NV, tvn24.pl

Najpierw zapowiedzieli zwolnienie 5,5 tysiąca osób, a teraz tną pensje dla 10 tysięcy pracowników. Tak Bosch próbuje znaleźć pieniądze w obliczu dużej konkurencji z Chin.

Zwolnienia to za mało. Obetną także pensje

Zwolnienia to za mało. Obetną także pensje

Źródło:
Reuters

Komenda Stołeczna Policji poinformowała, że policjant, który postrzelił swojego kolegę podczas interwencji na ulicy Inżynierskiej w Warszawie, pełnił służbę od ponad roku. W związku ze śmiercią funkcjonariusza prokuratura wszczęła śledztwo. Według ustaleń dziennikarza tvn24.pl, policjant, który strzelał, był bardzo dobrze oceniany przez przełożonych.

Policjant, który oddał śmiertelny strzał, pełnił służbę od ponad roku. "Powstrzymajmy się od wyroków"

Policjant, który oddał śmiertelny strzał, pełnił służbę od ponad roku. "Powstrzymajmy się od wyroków"

Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP
Ziemia podnosi się tu o 2 centymetry miesięcznie. Przygotowują się na najgorsze

Ziemia podnosi się tu o 2 centymetry miesięcznie. Przygotowują się na najgorsze

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Do tragicznego wypadku trzech aut doszło w Przyłubiu (woj. kujawsko-pomorskie). Dwie osoby zginęły na miejscu, trzy trafiły do szpitala.

Łódź spadła z przyczepy i uderzyła w jadący samochód. Dwie osoby zginęły

Łódź spadła z przyczepy i uderzyła w jadący samochód. Dwie osoby zginęły

Źródło:
tvn24.pl

Po kilku zimnych dniach teraz czeka nas raptowny wzrost temperatury. Co w pogodzie czeka nas do końca listopada i jak zacznie się grudzień? Czy wróci mróz? Sprawdź długoterminową prognozę temperatury na 16 dni, przygotowaną przez prezentera tvnmeteo.pl Tomasza Wasilewskiego.

Pogoda na 16 dni: nagłe i duże ocieplenie

Pogoda na 16 dni: nagłe i duże ocieplenie

Źródło:
tvnmeteo.pl

- Mieszkam w stumetrowym domu, samotnie wychowuję dwoje dzieci. Dom podzielony jest na pół. Rodzice mają osobne liczniki. Oni płacą około dwieście złotych za prąd, a ja - mając fotowoltaikę - dwadzieścia tysięcy złotych - opowiada w rozmowie z biznesową redakcją tvn24.pl pani Agnieszka z Rudy Kozielskiej. - Jeden z największych rachunków, o którym mam wiedzę wyniósł 80 tysięcy złotych, a mówimy o zwykłych domach - komentuje Izabela Dąbrowska-Antoniak, koordynator do spraw negocjacji przy prezesie Urzędu Regulacji Energetyki.

"Mamy zwykły dom, piekarnik, lodówkę i czajnik, a dostajemy w tyłek"

"Mamy zwykły dom, piekarnik, lodówkę i czajnik, a dostajemy w tyłek"

Źródło:
tvn24.pl

Mija 30 lat od tragicznego pożaru w hali Stoczni Gdańskiej. Zginęło wtedy siedem osób. To było podpalenie, jednak do dziś nie wiadomo, kto za nie odpowiada. Gdy po koncercie w hali pojawił się ogień, widzowie na początku myśleli, że to efekty świetlne.

Mija 30 lat od tragedii w Stoczni Gdańskiej. "Myśmy byli przekonani, że nas spali żywcem"

Źródło:
Fakty TVN

Stała, cotygodniowa rehabilitacja i perspektywa jeszcze co najmniej siedmiu operacji. Do tego specjalne ubranie, dzięki któremu życie z potężnymi bliznami jest życiem bez bólu. Po koszmarnym wypadku 9-letni Olek ma tylko jedno marzenie: chce wyzdrowieć. Można mu w tym pomóc.

Ma zniszczone dłonie, ramiona, plecy i klatkę piersiową. 9-letni Olek potrzebuje pomocy

Ma zniszczone dłonie, ramiona, plecy i klatkę piersiową. 9-letni Olek potrzebuje pomocy

Źródło:
Fakty TVN

Centymetr kwadratowy - tyle zostało wymierającego w Polsce gatunku mchu na torfowisku na Lubelszczyźnie. Samorządowcy wciąż wydają zgody na eksploatację torfu, nieraz mimo sprzeciwów regionalnych dyrekcji ochrony środowiska, bo wartość torfowisk w kontekście zmian klimatycznych i zapobieganiu powodziom jest nie do przecenienia. W Starym Stręczynie sprawą zajmuje się już prokuratura.

Wymierający gatunek zniszczony, cenne torfowisko wyeksploatowane. Sprawę bada prokuratura

Wymierający gatunek zniszczony, cenne torfowisko wyeksploatowane. Sprawę bada prokuratura

Źródło:
tvn24.pl

890 błędów, z czego ponad 200 o charakterze krytycznym zawierała dokumentacja projektowa rozbudowy szpitala we Włocławku. W efekcie dwa nowe budynki, które miały być gotowe w 2023 roku do teraz znajdują się w stanie surowym i nie zostaną oddane do użytku wcześniej niż za trzy lata. A cała inwestycja zamiast planowanych 155 milionów będzie kosztować ponad 400 milionów złotych.

Czekają na nowy szpital, NIK zawiadamia CBA. "208 błędów krytycznych"

Czekają na nowy szpital, NIK zawiadamia CBA. "208 błędów krytycznych"

Źródło:
tvn24.pl