Zwłoki trzymiesięcznego chłopca znaleźli pracownicy pogotowia wezwani do mieszkania na warszawskiej Ochocie. Przyczyny śmierci dziecka nie są jeszcze znane - wyjaśnia je policja. Matka dziecka był pijana.
Rzecznik komendanta stołecznego policji Marcin Szyndler powiedział portalowi tvn24.pl , że lekarze z pogotowia otrzymali informacje, iż coś niepokojącego dzieje się z dzieckiem w mieszkaniu przy ul. Grójeckiej.
Gdy dojechali na miejsce stwierdzili, że chłopczyk nie żyje od kilku godzin i natychmiast wezwali policję.
- Jak się okazało niemowlak był synem 30-letniej Żanety M., która odwiedzała swoją znajomą. W mieszkaniu było też jej drugiego dziecko - 7-letni Piotruś - powiedział Szyndler. Żaneta M miała ok. 2,5 promila alkoholu we krwi. - Odwieziono ją do izby wytrzeźwień. W niedzielę od rana trwa jej przesłuchanie. Przeprowadzona zostanie też sekcja zwłok dziecka - to od jej wyników zależy m.in. czy i jakie zarzuty zostaną postawione matce - dodał rzecznik.
Źródło: tvn24.pl, TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: arch. tvn24.pl