Jedna osoba zginęła, a trzy inne ranne w wyniku wybuchu w jednym z budynków w Zabrzu. Strażacy kilkakrotnie przeszukali gruzowisko i nic nie wskazuje, aby liczba ofiar miała się zwiększyć. Poszkodowani to uczestnicy imprezy w mieszkaniu, w którym doszło do wybuchu. Część z nich - według informacji policji - była pod wpływem alkoholu. Funkcjonariusze wciąż szukają właściciela mieszkania.
Ekipa ratownicza z udziałem specjalnie przeszkolonych psów do późnej nocy przekopywała ruiny w poszukiwaniu rannych. Nie doprowadziło to jednak do odnalezienia nikogo, kto mógłby jeszcze znajdować się pod gruzami.
- Widok był porażający - tak strażacy opisywali to, co stało się w Zabrzu.
Po zakończeniu akcji podano, że zginęła jedna osoba. Trzy inne zostały ranne i trafiły do szpitala. Ich stan lekarze określają jako stabilny.
Najpoważniej ranny jest 61-letni mężczyzna – ma poparzoną twarz, złamaną rękę i nogę. Pozostałe dwie poszkodowane osoby to także starsi ludzie; mają ogólne obrażenia. Podczas pożaru zginął 55-letni mężczyzna. Według wstępnych ustaleń policji, to bezdomny, który często odwiedzał mieszkanie, gdzie doszło do wybuchu.
Wie, że nie ma gdzie mieszkać?
Obecnie Policja szuka właściciela lokalu, w którym doszło do eksplozji. - Ustaliliśmy, że właściciel mieszkania opuścił je na krótko przed wybuchem. Dotychczas nie udało się go odnaleźć - mówił w niedzielę rano radiu RMF rzecznik zabrzańskiej policji, Marek Wypych.
Poszukiwany mężczyzna jest znany policji i nie cieszy się dobrą reputacją. Według relacji sąsiadów, w jego mieszkaniu często odbywały się zakrapiane alkoholem, głośne imprezy. Tak było również w sobotę.
Eksplozja w mieszkaniu
Do wybuchu doszło w dzielnicy Rokitnica, w budynku dwukondygnacyjnym. W budynku było sześć mieszkań. Lokatorzy trzech z nich, na parterze, zostali ewakuowani. Budynek jest na tyle zniszczony, że nie będą mogli wrócić do swoich domów. Według informacji RMF może chodzić nawet o 25 osób.
Według wstępnej oceny przedstawicielki nadzoru budowlanego, nieuszkodzona część budynku prawdopodobnie nadaje się do zamieszkania i lokatorzy będą mogli tam w niedalekiej przyszłości powrócić. O tym, czy i kiedy wrócą również lokatorzy z parteru uszkodzonej części, zdecyduje m.in. analiza wytrzymałości stropu.
Jak powiedział Dariusz Krawczyk z Urzędu Miasta w Zabrzu, samorząd zapewnił wszystkim potrzebującym miejsca w hotelach. Wszystko jednak wskazuje na to, że ewakuowane osoby mogą spędzić noc u swoich rodzin i nie skorzystają z pomocy samorządu.
ŁUD//kwj, mac/sk
Źródło: Kontakt TVN24, TVN24, PAP, RMF FM
Źródło zdjęcia głównego: TVN24/Zdj. internauci Jarek i świadek333