21 osób zostało bez dachu nad głową, a dwie trafiły do szpitala po eksplozji gazu w jednej z kieleckich kamienic.
Wybuch nie spowodował pożaru. - Gaz wybuchł w mieszkaniu na drugim piętrze dwupiętrowego budynku. Przewróciła się ściana wewnątrz tego mieszkania - powiedział rzecznik świętokrzyskiej straży pożarnej Arkadiusz Wesołowski.
Ranni to matka i syn, informuje Radio Kielce. Mężczyzna ma poparzone ręce i nogi, ale wyszedł już ze szpitala.
Bez dachu nad głową
Wybuch pozbawił jednak dachu nad głową nie tylko ich, ale i 21 innych osób, którzy od razu dostali schronienie w specjalnym namiocie rozstawionym przez strażaków.
Nie wiadomo, jaki będzie ich dalszy los. Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego w Kielcach Wiesław Krzyk stwierdził bowiem, że budynek został na tyle poważnie oskarżony, że nie nadaje się do użytku.
Dom, w którym wybuchł gaz, pochodzi z końca lat 70., ma drewniany strop i dach. Prawdopodobnie inspektor będzie wnioskował o rozbiórkę budynku.
Na razie służby miejskie zapewniły dla lokatorów zniszczonej kamienicy noclegi w hotelu Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji. Przyczyny wybuchu gazu ustala policja.
Pechowe Kielce
Od początku roku to już trzeci wypadek spowodowany wybuchem gazu w Kielcach. W styczniu pożar po wybuchu gazu - prawdopodobnie ulatniał się z nielegalnego przyłącza do gazociągu - całkowicie zniszczył dwa mieszkania, poważnie uszkodził dziewięć innych.
W wypadku poszkodowane zostały trzy osoby, w tym jedna ciężko. Władze Kielc zapewniły 11 rodzinom lokale zastępcze. Dwie osoby ucierpiały także w styczniowym wybuchu gazu - ulatniał się z butli - w budynku z mieszkaniami socjalnymi.
Źródło: Radio Kielce, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24, Ernest Wójcik / Radio Kielce