- Prawnicy mają zastrzeżenia co do daty rozpoczęcia kampanii wyborczej i nie wiadomo, czy 8 stycznia ona formalnie wystartuje, ale data samych wyborów prezydenckich w 2025 roku tego dnia zostanie ogłoszona - zapewnił Szymon Hołownia.
Marszałek Sejmu był pytany na konferencji o termin oficjalnego rozpoczęcia kampanii wyborczej przed wyborami prezydenckimi. Kilka dni temu zapowiedział, że ruszy ona 8 stycznia. Co do tej daty część prawników ma jednak pewne zastrzeżenia. Podnoszą, że marszałek powinien wstrzymać się z ogłoszeniem wyborów prezydenckich (czyli startu kampanii) do momentu, kiedy minie 90 dni od zakończenia stanu nadzwyczajnego, wprowadzonego ze względu na powodzie. Byłby to 15 stycznia. Zdania wśród ekspertów na ten temat są podzielone. Sami zwracają uwagę, że sprawa jest nierozstrzygnięta.
Zwrócił na to uwagę portal Konkret24, który rozmawiał o tych datach z ekspertami.
CZYTAJ WIĘCEJ NA KONKRET24: Hołownia planuje start kampanii wyborczej na 8 stycznia. Jest pewien kłopot
Hołownia: 8 stycznia na pewno poznamy datę wyborów
Hołownia przekazał w czwartek, że "wie" o pojawiających się wątpliwościach. - Badamy tę sprawę - zapewnił, dodając, że "tutaj są zdania, jak to zwykle z prawnikami, mocno podzielone". - Wydaje się, że w tej chwili - wczoraj o tym rozmawiałem też z dyrektorem (gabinetu marszałka Stanisławem - red.) Zakroczymskim - mamy bezpieczną pewność, że tu wątpliwości nie będzie, że 8 (stycznia - red.) będzie można te wybory rozpisać - powiedział.
- Jeżeli się okaże (...), że to trzeba będzie zrobić 15 (stycznia - red.), bo tak naprawdę to jest ta różnica, to się to zrobi. Ale ja dotrzymam też mojej obietnicy i 8 stycznia powiem, jaka będzie data wyborów - mówił, informując przy tym, że na przyszły tydzień zaplanowano jeszcze jedno spotkanie dotyczące daty zarządzenia wyborów prezydenckich.
Hołownia zapewnił, że "jeżeli nawet się okaże, że z jakiejś superostrożności procesowej trzeba będzie jeszcze ten tydzień poczekać, to poczekamy". - Pozamawialiśmy mnóstwo opinii w tej sprawie - podkreślił.
- Na pewno 8 (stycznia - red.) poznamy datę wyborów - obiecał.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: PAP/Rafał Guz