Borys Budka przedstawił w czwartek propozycje trzech rozwiązań, które "gwarantują, że zgodnie z polską Konstytucją, według normalnych demokratycznych standardów, wybory będą mogły się odbyć wiosną przyszłego roku". Szef Platformy Obywatelskiej dodał, że rozwiązania te zostały przesłane do wszystkich kół i klubów parlamentarnych.
Z powodu pandemii COVID-19 i wirusa SARS-CoV-2, którym w Polsce zakażonych jest już ponad 10 tysięcy osób, a ponad 400 zmarło, po stronie opozycji mówi się o przesunięciu wyborów prezydenckich zaplanowanych na 10 maja. Taką samą opinię wyraża także były wicepremier Jarosław Gowin, który w związku z tym na początku kwietnia podał się do dymisji. Rząd chce z kolei, by wybory odbyły się w terminie, ale drogą korespondencyjną.
W ostatni poniedziałek przewodniczący Platformy Obywatelskiej zaprezentował rozwiązania z tzw. planu Budki, których celem jest przesunięcie terminu wyborów prezydenckich na maj 2021 roku. Koalicja Obywatelska zamierza złożyć w Sejmie dwa projekty ustaw: nowelizacji Kodeksu wyborczego oraz ustawy o stanie klęski żywiołowej. Projekt zmian w Kodeksie wyborczym dotyczy kwestii głosowania korespondencyjnego oraz przez internet. W ustawie o stanie klęski żywiołowej Koalicja chce dodać m.in. przepis, zgodnie z którym rząd byłby zobowiązany do wprowadzenia takiego stanu po 30 dniu trwania stanu epidemii.
"Wybory, mogą odbyć się na wiosnę przyszłego roku i to wynika z polskiej Konstytucji"
W czwartek w Sejmie swoje propozycje gwarantujące - jak mówił - że "zgodnie z polską Konstytucją, według normalnych demokratycznych standardów, wybory będą mogły się odbyć wiosną przyszłego roku" przedstawił szef PO Borys Budka.
- Wybory mogą odbyć się na wiosnę przyszłego roku i ten kalendarzy wynika z polskiej Konstytucji. Do tego potrzebne jest wprowadzenie przez Radę Ministrów stanu klęski żywiołowej. Proponujemy, by stało się to automatycznie i Rada Ministrów była do tego zobligowana, jeśli stan epidemii trwa powyżej 30 dni – tłumaczył Budka.
Jako drugą kwestię "istotną dla wszystkich tych, którzy boją się o budżet państwa, precyzujemy rozwiązania dotyczące sposobu wypłaty odszkodowań oraz podmiotów, które te odszkodowania dostaną". - Wyraźnie wskazujemy, że odszkodowania będą płacone wszystkim podmiotom, które płacą w Polsce podatki. Chcemy rozwiać wszelkie wątpliwości i zapewnić ochronę budżetu państwa – wyjaśnił szef PO.
- Trzecia kwestia to konkretne rozwiązania ustawowe w ramach Kodeksu wyborczego. To bardzo ważne, by dać różne możliwości głosowania, ale by wybory przeprowadzała Państwa Komisja Wyborcza. By wybory były tajne. By nikt nie mógł zidentyfikować głosu osoby, która go oddaje. By wybory były równe i powszechne, to znaczy, by mogły wziąć w nich udział wszystkie osoby, również te, które przebywają za granicą, a które maja pełnię praw wyborczych – powiedział Budka na konferencji w Sejmie.
Budka: albo farsa i kpina, albo kompleksowy plan gwarantujący bezpieczne wybory
Według Budki, który powołał się na opinie wirusologów i epidemiologów, "ten stan kryzysu związany z epidemią będzie trwał do jesieni". - Należy wprowadzić w maju stan klęski żywiołowej, który to stan będzie przedłużany do czasu, kiedy będzie to wymagane, jeśli chodzi o ochronę życia i zdrowia obywateli. Po zakończeniu takiego stanu istnieje coś takiego jak cisza konstytucyjna. 90 dni, o których mówi konstytucja, w którym to czasie nie można przeprowadzać wyborów, ale jest to czas, by przyjąć dobre rozwiązania na przyszłość, jeśli chodzi o Kodeks wyborczy – mówił w Sejmie szef PO.
- Co jest istotne i co wszyscy podkreślają, to to, że wybory musi przeprowadzić Państwowa Komisja Wyborcza. Nie może być tak, że rząd będzie zastępował PKW, które jest organem niezależnym, i że ten czy inny minister będzie zlecał druk kart wyborczych, inny będzie obsadzał komisje, a jeszcze inny będzie te wybory kontrolował – zwrócił uwagę Budka.
Poinformował również, że swoje propozycje przekazał pozostałym klubom parlamentarnym oraz posłom z koła Konfederacji. - Dzisiaj jest kwestia wyboru zero-jedynkowego - albo farsa i kpina z wyborów, czyli plebiscyt, który organizuje pan Sasin i rząd w sposób bezprawny, w sposób urągający jakimkolwiek zasadom demokratycznym, albo kompleksowy plan gwarantujący bezpieczne i uczciwe wybory - podkreślił polityk Platformy.
Spór o wybory korespondencyjne
Borys Budka wezwał także do odrzucenia uchwalonej 6 kwietnia z inicjatywy Prawa i Sprawiedliwości ustawy, która zakłada, że wybory prezydenckie odbędą się w tym roku wyłącznie w drodze głosowania korespondencyjnego. Zapowiedział, że do takiego rozwiązania będzie namawiał pozostałe siły opozycyjne, a także byłego wicepremiera Jarosława Gowina, lidera Porozumienia, które wchodzi w skład rządzącej Zjednoczonej Prawicy.
Przed świętami Wielkanocnymi Sejm uchwalił ustawę, zgodnie z którą wybory prezydenckie w 2020 r. mają zostać przeprowadzone wyłącznie w drodze głosowania korespondencyjnego. Przepisy stanowią też, że w stanie epidemii marszałek Sejmu może zarządzić zmianę terminu wyborów, określonego wcześniej w postanowieniu. Ustawa czeka obecnie na rozpatrzenie przez Senat. Prace nad nią mają rozpocząć się w przyszłym tygodniu.
Źródło: TVN24, PAP