PiS zarzuca PO: chcecie prywatyzować szpitale. Platforma ripostuje: prywatyzacja służby zdrowia dokonuje się pod okiem resortu zdrowia i PiS-owskiego ministra.
Ostatnie dni przed wyborami zdominował spór miedzy głównymi ugrupowaniami, o kształt służby zdrowia i programowe pomysły obu partii na jej funkcjonowanie. Lawinę wywołała konferencja szefa CBA. Pokazał on taśmy, na których była posłanka PO Beata Sawicka snuje plany, jak dorobić się na szpitalnym majaku.
Dudziński (PiS): to jasne, że PO chce prywatyzacji - Powiedzcie uczciwie, że macie prywatyzację szpitali w programie wyborczym - apelował w środę do PO Tomasz Dudziński. Według szefa kampanii medialnej Prawa i Sprawiedliwości, PO ma w swoim programie wyborczym prywatyzację szpitali.
- Politycy PO powoływali się na program wyborczy, twierdząc, że nie ma słowa o prywatyzacji. Słowo prywatyzacja nie pada, ale czytamy: "ustawa o restrukturyzacji zakładów opieki zdrowotnej umożliwi przekształcenie się szpitali w spółki prawa handlowego, umożliwi także włączenie w przekształcenia Banku Gospodarstwa Krajowego jako sprzedawcę udziałów szpitala" - cytował Dudziński program Platformy.
Dodał, że sprzedawanie udziałów, to nic innego jak prywatyzacja: - A jeśli posłowie PO tego nie wiedzą, niech wytłumaczą się ze znajomości ekonomii - ironizował.
Kopacz (PO): minister Religa kłamie Platforma odbija cios cytując wywiad, jakiego Zbigniew Religa - minister zdrowia w rządzie Jarosława Kaczyńskiego – udzielił "Newsweekowi" 12 sierpnia tego roku.
"Nie jestem przeciwnikiem prywatyzacji szpitali. Z jednym zastrzeżeniem - instytuty naukowo-badawcze i szpitale kliniczne akademii medycznych powinny, moim zdaniem, pozostać własnością publiczną. Wszystkie inne placówki, które zresztą nie są już własnością państwa, tylko samorządów, mogłyby zostać sprywatyzowane." – mówił tygodnikowi Zbigniew Religa.
Z kolei spot wyborczy PiS kończy się deklaracją ministra zdrowia: "Nie zgodzimy się na prywatyzację szpitali. W każdym kraju europejskim służba zdrowia opiera się na szpitalach publicznych".
Porównując słowa z "Newsweeka" i spot, Ewa Kopacz z Platformy powiedziała, że to co minister mówi w spocie to "zupełne kłamstwo" - prywatyzacja jest i funkcjonuje, prywatyzacja pod okiem resortu zdrowia i pisowskiego ministra i tu jest dowód na to jak ci panowie są niewiarygodni – mówiła posłanka PO. - Nie szukajcie panowie grupy trzymającej władzę ta grupa już jest ta władza wie jak prywatyzować - po cichu i na złych zasadach – dodała.
PiS: niech prywatne szpitale zaczynają od zera PiS tłumaczy, że Religa mówił czysto teoretycznie. - Czytałem ten wywiad i pan prof. Religa, przymuszany do pójścia dalej w teoretycznym sensie odnosząc się do służby zdrowia mówił także o NFZ, że można pójść dalej i przekształcać NFZ. Ale to były rozważania teoretyczne – wyjaśniał jednak Tomasz Dudziński z PiS. - Zarówno wtedy, jak i teraz pan prof. Religa uważa, że w Polsce, jak w całej Europie służba zdrowia powinna opierać się na publicznych placówkach – dodał.
Powiedział też, że PiS nie ma "nic przeciwko prywatnym szpitalom, ale niech one powstają od zera". - Takie szpitale powinny działać, ale nie powinno być uwłaszczania na majątku, który istnieje. Od Donalda Tuska Dudziński chce, by wyjaśnił publicznie, kto w Platformie jest odpowiedzialny za tworzenie programu ochrony zdrowia tej partii.
Przypomniał też, że o prywatyzacji szpitali mówiła była posłanka PO Beata Sawicka w materiałach pokazanych we wtorek przez CBA. PiS chce też usłyszeć od Donalda Tuska, kim jest - wspomniana przez Sawicką w podsłuchanych przez CBA rozmowach osoba - "macher numer jeden". Zdaniem Dudzińskiego, sprawy korupcyjnej afery i "taśm Sawickiej", nie załatwia także wyrzucenie z Platformy Wojciecha Pichety, który według mediów miał być rozmówcą posłanki.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24