Jak dotknąć wspomnień, czyli zdjęcia w 3D w służbie niewidomym. Trójwymiarowe wizualizacje mają im przypomnieć najpiękniejsze i najważniejsze momenty w ich życiu, bo pamięć - jeśli chodzi o szczegóły - często bywa zawodna.
Pięć osób, pięć różnych historii, ale jeden wspólny mianownik. Wszyscy są niewidomi, ale właśnie udało im się zobaczyć przeszłość.
Wszyscy wzięli udział w niecodziennym eksperymencie. Opowiedzieli o szczególnych momentach swojego życia, które później wydrukowano im w trójwymiarze.
- Wspomnienia dla mnie jako osoby niewidomej są prawie jak sny. Jak podmuch wiatru. Są i zaraz ich nie ma - mówi Daniela, jedna z uczestniczek projektu. Nie widzi od urodzenia, ale pamięta dzieciństwo: wyjazd w góry, czas spędzony z rodziną.
W ręku trzyma figurkę zrobioną na wzór tego co widać na zdjęciu, na którym pozuje z rodzinami. - Pamiętam tę czapkę - cieszy się. - Mogę się w końcu zobaczyć na tym zdjęciu, nigdy nie widziałam się na zdjęciu - mówi Daniela.
Zdjęcie pod palcami
Inni niewidomi potwierdzają: bardzo ciężko przypomnieć sobie przedmioty z przeszłości nawet z pomocą bliskich osób.
I tak Jasin uśmiecha się zawsze na myśl o tacie, który zmarł, gdy chłopak miał zaledwie kilka lat. I choć nie zostało mu po nim żadne zdjęcie, teraz zyskał coś więcej. W ręku trzyma figurę i czuje pod palcami jak ojciec podrzuca małego chłopca do góry. - Przypomina mi to chwile, jakie ja spędziłem z tatą - mówi Jasin.
Daniela dostała moment z rodziną, Jasin chwilę z ojcem. Gabor, operator filmowy, który ostatnie zdjęcia robił już jako niewidomy, scenę z filmu, którą nagrał, chociaż jej nie widział. Mario, który przez jaskrę stracił wzrok - okładkę swojej płyty, którą wydał już nic nie widząc.
Ten projekt w zamyśle twórców miał pokazać bardziej ludzkie oblicze techniki. Niewidomym pokazał o wiele więcej.
Autor: bieru//gak / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24