Pontyfikat nowego papieża może być "pontyfikatem szczególnym", czego pierwsze sygnały już dostaliśmy - podkreślali goście "Kropki nad i" w TVN24. Ks. Rafał Markowski, rzecznik Archidiecezji Warszawskiej, oceniał, że wrażliwość Jorge Mario Bergoglia może spowodować jej "rozlanie się na Kościół". - To może być naprawdę piękny pontyfikat - dodawał ks. Robert Nęcek, rzecznik Archidiecezji Krakowskiej.
Goście Moniki Olejnik - oprócz ks. Nęcka i Markowskiego był nim jeszcze o. Leszek Gęsiak, dyrektor Polskiej Sekcji Radia Watykańskiego - zastanawiali się przede wszystkim właśnie nad tym, jakim pontyfikatem może być pontyfikat nowego papieża.
Ludzka bieda najważniejsza
Ks. Markowski wskazywał na "zachwycającą" wrażliwość arcybiskupa Buenos Aires na biedę. W jego ocenie dzięki możliwościom, które będzie posiadał jako papież, ta wrażliwość "może rozlać się na Kościół".
- Będzie to pontyfikat, w którym jeszcze mocniej zostaną rozłożone akcenty na różne ludzkie biedy. Wystarczy prześledzić publikacje nowego papieża - wskazywał także ks. Nęcek. O dużych nadziejach związanych z pontyfikatem Franciszka mówił też jego brat zakonny jezuita o. Gęsiak. - Będzie to pontyfikat, który pokaże nowe, bardzo ważne dla Kościoła, kierunki na przyszłość - podkreślał.
Jezuilta Franciszek. "Fantastyczne połączenie"
Duchowni zgodnie przyznawali też, że byli zaskoczeni - choć w różnym stopniu - wyborem kardynałów podczas konklawe. W największym stopniu zdziwiony był o. Gęsiak. - Jego nazwisko było mi bardzo dobrze znane, to był jedyny jezuita na konklawe. Ale kiedy je usłyszeliśmy, było to dla nas wielkim zaskoczeniem. Raczej spodziewaliśmy się, że to nazwisko padnie podczas poprzedniego konklawe - móiwł zakonnik, który o decyzji kardynałów usłyszał w towarzystwie dwóch innych jezuitów w radiowym studiu.
- Zaskoczenie było, ale nie tak do końca - przyznał z kolei ks. Nęcek, który także zwrócił uwagę na fakt, że nazwisko nowego biskupa Rzymu padało w kontekście faworytów wyborów osiem lat temu, gdy papieżem zostawał kard. Ratzinger. Do tego zaskoczenia przyczynił się wiek Bergoglia (76 lat - red.). - Zdecydowanie bardziej zaskoczyło mnie jednak imię, które wybrał - dodał duchowny, wskazując jednocześnie, że jest ono połączeniem "twardej duchowości jezuitów" z "delikatnością Franciszka z Asyżu". - Jest to połączenie fantastyczne. (...) Ten pontyfikat może być naprawdę pięknym pontyfikatem - ocenił rzecznik Archidiecezji Krakowskiej.
Kultura Ameryki w Europie
Ojciec Gęsiak pytany był również o to, czy jako jezuita jest dumny z tego, że papieżem został właśnie jeden z jego zakonnych braci. - To na pewno znak wyróżnienia i docenienia tego, co jezuici robią na świecie. Ale ważniejsze jest to, że papieżem został zakonnik. (...) Myślę, że mamy papieża, który potwierdził w tym pierwszym momencie, że jest człowiekiem bardzo pokornym, prostym duchowo, ale też i bardzo otwartym. A w tej prostocie jest wielkie bogactwo - podkreślał.
W ocenie zakonnika, "wielką wartością" nowego papieża będzie to, że "całą kulturę południowoamerykańską przywozi teraz do Europy". Dyrektor Polskiej Sekcji Radia Watykańskiego cytował też słowa jednego z argentyńskich duchownych o nowym papieżu, który przyjmował o. Bergoglia do zakonu jezuitów. Charakteryzował go jako człowieka, który - jeżeli jest do czegoś przekonany - to to zrobi, bo "jest bardzo mocny duchem". - Podejrzewam, że jeżeli kardynałowie już w drugim dniu konklawe zdecydowali o powierzeniu mu Stolicy Piotrowej, to mają i przekonanie i wiedzę, że jest to cżłowiek, który sprosta temu bardzo trudnemu zadaniu - zauważył o. Gęsiak.
Autor: ŁOs/tr / Źródło: TVN 24
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24