Naczelny Rzecznik Odpowiedzialności Zawodowej lekarzy odmówił wszczęcia postępowania wyjaśniającego w sprawie wypowiedzi Władysława Kosiniaka-Kamysza, który nazwał premiera Morawieckiego "patologicznym kłamcą" i zasugerował mu z mównicy sejmowej terapię. Zdaniem rzecznika wypowiedź "nie stanowi przewinienia zawodowego lekarzy".
Chodzi o głośne słowa Kosiniaka-Kamysza z debaty sejmowej 9 czerwca tego roku. W trakcie dyskusji prezes PSL stwierdził m.in.: "Jako polityk mogę pana oceniać, ale jako lekarz muszę pana zdiagnozować. Pan jest patologicznym kłamcą". Prezes PSL poprosił też o odroczenie obrad, dopóki premier Morawiecki "nie podda się terapii".
Sprawa wypowiedzi Kosiniaka, który jest również lekarzem, trafiła do Naczelnej Izby Lekarskiej, a ta przekazała ją do zbadania naczelnemu rzecznikowi odpowiedzialności zawodowej dr Zbigniewowi Kuzyszynowi. Rzecznik po przeanalizowaniu zebranego materiału uznał jednak, że brak jest podstaw do wszczęcia w tej sprawie postepowania wyjaśniającego, a wypowiedź "nie stanowi przewinienia zawodowego lekarzy".
W ocenie rzecznika "wypowiedź jednego polityka na temat drugiego polityka w ramach debaty sejmowej nie stanowi zachowania, które mogłoby podważać zaufanie do zawodu lekarza, a co za tym idzie naruszać jego godność". Jak pisze, użycie przez prezesa PSL sformułowania "jako lekarz muszę pana zdiagnozować" miało "wzmocnić siłę wypowiedzi i przekazu oraz zarzutu kierowanego wobec Prezesa Rady Ministrów". Rzecznik podkreśla, że nie ma wątpliwości, iż Kosiniak-Kamysz nie występował "jako lekarz wypowiadający się o stanie zdrowia pana Mateusza Morawieckiego jako swojego pacjenta".
"Ewentualna ocena zasadności czy stosowności omawianej wypowiedzi jest oceną o charakterze politycznym, a jako taka nie podlega rozstrzygnięciom z zakresu odpowiedzialności zawodowej lekarzy" - czytamy w piśmie rzecznika. Zostało ono przesłane zarówno premierowi Morawieckiemu, jak i Kosiniakowi-Kamyszowi.
ZOBACZ TEŻ: Nieprawdy premiera Morawieckiego. Cykl Konkret24
Źródło: tvn24.pl