Aż 68 proc. księży odchodzi z Kościoła, bo nie może wytrwać w celibacie. Ponad połowa (53,7 proc.) deklaruje, że chciałaby mieć rodzinę, a 12 proc. przyznaje się do posiadania kochanki - wynika z badań prof. Józefa Baniaka, socjologa z Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Poznaniu.
- To, że aż tylu księży chce mieć rodziny, nie oznacza jednak, że rzeczywiście wchodzą oni w relacje seksualne - mówi "Dziennikowi" prof. Baniak, który przeprowadził rozmowy o celibacie z ponad 800 polskimi duchownymi. Jego zdaniem takie wyniki sondażu to dla Kościoła bardzo poważny problem, bo dla miłości i relacji z kobietą wielu kapłanów jest gotowych zrzucić sutannę.
Z badania prof. Baniaka wynika również, że wielu duchownych marzy o tym, by możliwe było łączenie życia rodzinnego rodziny z pełnieniem kapłaństwa. Innego zdania jest ksiądz Piotr Dzedzej, autor wydanej dwa lata temu książki o ludziach, którzy zrezygnowali z kapłaństwa.
Nie namiętność, a potrzeba bliskości
- Często zadawałem takie pytanie swoim rozmówcom i spora część z nich uważała, że kapłaństwo wyklucza małżeństwo. Może się to wydawać dziwne, bo skoro odeszli z Kościoła, to przecież powinni potępiać celibat, a jest wręcz odwrotnie - mówi ks. Dzedzej.
Duchowny zwraca też uwagę na ważną - jego zdaniem - sprawę: powodem zrzucenia sutanny nie jest zazwyczaj jedynie namiętność do kobiety. To raczej pragnienie bliskości z drugą osobą wypływające z poczucia samotności i braku zrozumienia ze strony przełożonych.
Źródło: "Dziennik"
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu