Prezydent Karol Nawrocki poinformował w ubiegłym tygodniu, że zawetował nowelizację ustawy o ochronie zwierząt - tak zwaną ustawę łańcuchową - zakazującą trzymania psów na uwięzi i wprowadzającą wymogi dotyczące kojców, w których są one trzymane.
Uzasadniając swoją decyzję, podkreślił, że choć intencja ochrony zwierząt jest słuszna i szlachetna, to - według niego - ustawa była źle napisana. Mówił między innymi, że "proponowane normy kojców dla psów były kompletnie nierealne", a "kojce wielkości miejskich kawalerek to absurd, który uderzałby w rolników, hodowców i zwykłe wiejskie gospodarstwa".
Marszałek Sejmu Włodzimierz Czarzasty zapowiedział, że Sejm 17 grudnia będzie głosować nad wetem w tej sprawie.
Borowski: mamy prezydenta szkodnika
Te działania Nawrockiego komentował w "Kropce nad i" w TVN24 senator Koalicji Obywatelskiej Marek Borowski, były wicepremier, były marszałek Sejmu.
- Interwencja prezydenta w tej sprawie pokazuje, na czym polega właściwie absurd żądania prezydenta, żeby uzgadniać z nim ustawy. Pierwszy raz w historii mamy coś takiego - powiedział.
Dodał, że "byli prezydenci, którzy mieli inne pochodzenie polityczne niż rząd, nigdy czegoś takiego nie mówili".
- Otóż prezydent zawetował tę ustawę dlatego, że mu się kojce nie podobały - mówił dalej Borowski, nawiązując do argumentu, jaki przedstawiła głowa państwa.
- Jak prezydentowi nie spodoba się jeden przepis, (...), to wetuje ustawę. Przecież to jest absurd. Prezydent jest strażnikiem konstytucji i najwyższym reprezentantem Polski za granicą. I tyle. W związku z tym pytam: jaki związek z konstytucją ma dwudziestometrowy kojec? Żadnego - mówił dalej senator.
- Przykro mi to powiedzieć, ale mamy prezydenta szkodnika. Po prostu, zwyczajnie. I chyba to nie będzie koniec - dodał gość TVN24.
"Wetomat albo wetoman"
Marek Borowski został zapytany, czy jego zdaniem krytycy Nawrockiego słusznie określają prezydenta jako "wetomat", w związku z liczbą ustaw, których podpisania odmówił w ostatnim czasie.
- Wetomat albo wetoman. Brałem udział w audycji, obok mnie siedział przedstawiciel prezydenta, i kiedy mówiliśmy o tych wetach, to powiedział: "Ale o co chodzi?" Mówi: "Przecież 80 ustaw podpisał, a tylko 15 zawetował". (...). A ja mówię: "Ależ proszę pana, 15 ustaw zawetował w trzy miesiące. Niech pan to zrozumie" - zwrócił uwagę senator.
Autorka/Autor: Marcin Złotkowski/akr
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24