W wielu szpitalach w całym kraju brakuje leków onkologicznych. Taka sytuacja jest m.in. w szpitalu w Legnicy (woj. dolnośląskie). Tam leczenie przerwać musiały dwie pacjentki.
W środę dwie pacjentki walczące z chorobą nowotworową przyszły do szpitala w Legnicy, by dostać kolejne dawki swoich leków, dzięki którym mają szansę na wygraną z chorobą. Tych jednak nie było. Musiały przerwać leczenie w sytuacji, gdy każdy dzień jest na wagę złota.
Według zapowiedzi sytuacja ma wrócić do normy w piątek, a pacjentki dostaną już leki.
W hurtowni puste półki
Władze szpitala przyznają, że tak trudnej sytuacji z dostępem do leków jeszcze nigdy nie było. - Hurtownia, z którą mamy podpisaną umowę, jeżeli informowała, że danego leku nie ma, to my ten lek zabezpieczaliśmy w innych hurtowniach. Do tej pory nie było problemu, hurtownie nam dostarczały ten lek - wyjaśnia Krystyna Barcik, dyrektor szpitala.
I dodaje: - Ponieważ problem się nawarstwił, to te inne hurtownie, które zabezpieczają inne szpitale w leki według umów, przestraszyły się, że może im zabraknąć na dostawę zgodnie z umową i odmówiły wydania leków.
Według dyrektor szpitala, hurtownia późno poinformowała szpital o braku leków. Barcik zaznaczyła jednak, że również pracownicy szpitala nie monitorowali sytuacji na bieżąco.
Dziś o 20.23 w TVN24 reporterzy programu "Czarno na Białym" zajmą się zamieszaniem w służbie zdrowia. Dlaczego brakuje leków do tzw. chemii, a także czym jest i komu przysługuje tak zwana terapia lekami niestandardowymi. Przedstawią także profilaktykę chorób onkologicznych w Polsce - czy się badamy i czy to w ogóle może nam pomóc w walce z rakiem?
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24