Robert Sobczak miał wylew podczas wakacji w Egipcie, trafił do szpitala. Koszt leczenia i transportu był kilkakrotnie większy, niż kwota na jaką się ubezpieczył. Rodzina bardzo się zadłużyła. Jak uniknąć podobnych sytuacji radziła w TVN24 Krystyna Krawczyk, szefowa biura rzecznika ubezpieczonych.
Sobczak jest już w Polsce, dzięki rodzinie, która pieniądze na jego sprowadzenie do kraju zbierała m.in. przez internet, po rodzinie, wśród znajomych. A potrzebna była niemała kwota. Sam transport nieprzytomnego mężczyzny wyceniono na ok. 30 tysięcy euro, a kwota na jaką był ubezpieczony była o połowę niższa.
Wcześniej z polisy pokryto koszt operacji (m.in. trepanacji czaszki). Każdy dzień pobytu w szpitalu kosztował kolejne trzy tysiące euro. Kaliszanin spędził w nim w sumie dwa tygodnie. Rodzina się zadłużyła.
Na ile powinniśmy się ubezpieczyć, by podczas urlopu czuć się bezpiecznie?
Jedziesz poza Unię? Minimum 50 tys. euro ubezpieczenia
Krystyna Krawczyk, szefowa biura rzecznika ubezpieczonych, która była gościem TVN24, oceniła, że kwota, na jaką ubezpieczył się mężczyzna, była za mała. Jak mówiła, w takich przypadkach, by jak najlepiej zabezpieczyć się w razie nieszczęścia, należy wykupić ubezpieczenie o minimalnej kwocie 50 tys. euro.
- W Europie mamy ten przywilej, że jeśli jesteśmy obywatelem państwa unijnego, to korzystamy z opieki zdrowotnej bezpłatnej, takiej, jaka przysługuje obywatelom danego kraju - przypomniała. Ale jednocześnie zaznaczyła, że żaden system opieki zdrowotnej nie obejmuje pokrycia kosztów powrotu cudzoziemca do kraju.
Krawczyk zwróciła ponadto uwagę, że biuro podróży, z którym wyjeżdżamy na wakacje ma obowiązek nas ubezpieczyć. I przestrzegała, że jeśli chcemy zaoszczędzić właśnie na ubezpieczeniu, to musimy się liczyć z takim ryzykiem i konsekwencjami jak rodzina Sobczaków. Szefowa Biura Rzecznika Ubezpieczonych nie ukrywa, że to dość często się zdarza. - Wyjeżdżając na taki urlop generalnie nie myślimy o tym, że coś złego może się stać. Ale zawsze powtarzamy, że trzeba mieć filozofię Kubusia Fatalisty.
Autor: nsz/iga/k / Źródło: TVN24, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24