- W relacji z Putinem Donald Tusk jest nawet nie harcerzem, bo obraziłbym harcerzy, ale zuchem w krótkich majtkach - powiedział w programie "Jeden na Jeden" w TVN24 Joachim Brudziński (PiS). Opozycyjny poseł podsumował w ten sposób politykę polskiego rządu ws. katastrofy smoleńskiej. Jego zdaniem, za tę politykę "Putin odwdzięcza się teraz dziś Tuskowi, traktując go jak pętaka".
Zdaniem Brudzińskiego, winą Tuska jest podjęcie "gry z Putinem polegającej na rozdzieleniu wizyt" polskich delegacji. - To jest polityczna i moralna odpowiedzialność, którą Tusk dźwiga na swoich ramionach. Dziś wiemy to na pewno - nie byłoby tej tragedii, gdyby nie gra Tuska z Putinem i rozdzielenie wizyt - powiedział poseł PiS.
Krótkie majtki
Według posła, żaden poważny polityk "nie pozwoliłby sobie na to, żeby tulić się do innego polityka" w takim miejscu. - To, że 10 kwietnia Donald Tusk wpadł w ramiona Putina, że tulił się do niego, nigdy poważny polityk nie pozwoliłby sobie na to, aby tulić się do polityka w miejscu, gdzie kilkadziesiąt metrów dalej spoczywało w błocie ciało prezydenta Rzeczypospolitej - stwierdził Brudziński.
I podkreślił: - To, jak Tusk jest traktowany od dwóch lat przez Putina, daje najlepszy dowód na to, jak Rosja traktuje ludzi słabych. W relacji z Putinem Donald Tusk jest nawet nie harcerzem, bo obraziłbym harcerzy, ale zuchem w krótkich majtkach - powiedział poseł.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24