"W Pędzącym Króliku rozmawiałam o CV, a nie o CBA"

Aktualizacja:

Ojciec nie próbował mi załatwiać nielegalnie pracy w Totalizatorze Sportowym. Miał moje CV, ale nie wiem, komu je przekazywał - oświadczyła przed komisją hazardową Magdalena Sobiesiak. Przyznała jednak, że wiedzę o konkursie mogła mieć jeszcze przed ukazaniem się ogłoszenia w gazecie. W swoich rozmowach z asystentem byłego ministra sportu Mirosława Drzewieckiego i byłym szefem Totalizatora Sportowego - nt. starania się o pracę - nie widzi nic złego.

OŚWIADCZENIE MAGDALENY SOBIESIAK

Śledczym - podczas prawie pięciogodzinnego przesłuchania - niewiele udało się ustalić. Sobiesiak konsekwentnie powtarzała, że szukała pracy w Totalizatorze Sportowym, by uniezależnić się od ojca i zacząć pracę na własny rachunek.

Magdalena Sobiesiak o "aferze medialnej"
Magdalena Sobiesiak o "aferze medialnej"TVN24

Nie dała się przyłapać posłom na jakichś większych nieścisłościach - nawet wtedy, gdy poseł Lewicy Bartosz Arłukowicz drążył wątek, kiedy i od kogo dowiedziała się, iż w zarządzie Totalizatora Sportowego jest wakat i dlaczego była otoczona taką szczegółową opieką ze strony państwowych urzędników, w tym Marcina Rosoła, asystenta byłego ministra sportu Mirosława Drzewieckiego (poznała go, jak zeznała, w hotelu "Szarotka" w styczniu - lutym 2009 r., gdzie jadł kolację, i tam nastąpiło spotkanie).

- Nie wiem, nie pamiętam - oświadczyła, zastrzegając, że możliwe jest, iż mogła mieć taką informację wcześniej, jeszcze przed datą ukazania się ogłoszenia o konkursie na członka zarządu TS (23 lipca 2009 r.) np. od swojego ojca, ale nie ma wiedzy, kto go mógł poinformować.

Jej zdaniem, nie wyklucza to tego, co oznajmiła w swoim oświadczeniu, iż o ogłoszeniu przez TS naboru do zarządu dowiedziała się z gazety. Dopytywana przez posłankę PiS Beatę Kempę, dlaczego przed datą ukazania się ogłoszenia o konkursie zrezygnowała z zasiadania w zarządzie Casino Poland, spółki hazardowej swojego ojca, stwierdziła, że nie było w tym nic niezwykłego.

Potwierdziła, że jej ojciec zna byłego ministra sportu, ale - jak zapewniła - nic nie wiedziała o tym, że podejmował jakieś działania, by poprzez Drzewieckiego załatwić jej pracę w TS. - Tato posiadał CV, ale nie wiem, kiedy i komu je przekazał - oświadczyła.

Po co Magdalena Sobiesiak spotkała się z Marcinem Rosołem?
Po co Magdalena Sobiesiak spotkała się z Marcinem Rosołem?TVN24

Wcześniej zaprzeczyła, by ojciec nielegalnie załatwiał jej pracę w Totalizatorze Sportowym (Sobiesiak próbował to zrobić poprzez byłego ministra sportu Mirosława Drzewieckiego. Ostatecznie jednak wycofała ona swoją kandydaturę, gdyż asystent Drzewieckiego - Marcin Rosół miał ją ostrzec w warszawskiej restauracji "Pędzący Królik", że CBA interesuje się jej ojcem. Wtedy też - według byłego szefa CBA Mariusza Kamińskiego - miało dojść do przecieku z akcji CBA ws. afery hazardowej).

"Po rozmowie z tatą wycofałam się"

W czasie spotkań z Rosołem, w tym w resorcie sportu, omawiała tylko - jak zapewniała - swoje CV pod względem formalnym. - Pierwszy raz aplikowałam o pracę w państwowej firmie. A pan Marcin Rosół wydawał mi się wiarygodną osobą - powiedziała. I nie miała - jak twierdziła - wiedzy o tym, by Rosół wysyłał do Ministerstwa Skarbu maila z informacją, że wystartuje w konkursie i jest najlepszą osobą do zarządu TS. - O niczym innym nie rozmawialiśmy, tylko o moim CV. Nie wiem, czy było jeszcze przez kogoś innego oceniane (niż przez Rosoła - red.) - stwierdziła.

Pytana o spotkanie z byłym urzędnikiem Ministerstwa Finansów w Departamencie Gier Losowych i Zakładów Wzajemnych, byłym prezesem Totalizatora Sportowego Sławomirem Sykuckim, stwierdziła: - Kogo miałam zapytać, jak nie osobę, która była związana z TS.

Przyznała, że rozmawiała z nim o ustawie hazardowej, ale - jak zastrzegła - tylko dlatego, że jej znajomość była wymagana przy rozmowie kwalifikacyjnej.

Skąd nadeszła informacja o wakacie w Totalizatorze Sportowym?
Skąd nadeszła informacja o wakacie w Totalizatorze Sportowym?TVN24

Zapewniała - podobnie, jak w wygłoszonym wcześniej oświadczeniu, że nie rozmawiała z Rosołem w warszawskiej restauracji "Pędzący Królik" o akcji CBA i podsłuchach (na spotkanie, jak przyznała umówił ją jej ojciec).

Nie była też źródłem przecieku z akcji CBA ws. afery hazardowej, a o całej sprawie dowiedziała się, kiedy w mediach ukazały się stenogramy z rozmów jej ojca z politykami PO, które podsłuchało CBA.

Choć, jak przyznała, po spotkaniu z asystentem Drzewieckiego widziała się z ojcem. Wtedy też - jak zeznała - poinformowała go o tym, że Rosół ostrzegał ją, że jeśli nie wycofa się z konkursu, to rozpęta się "negatywna kampania medialna" i "możliwe są ataki" ze strony m.in. Marka Przybyłowicza, byłego szefa Wyścigów Konnych na Służewcu i byłego doradcy Totalizatora Sportowego.

- Podzieliłam się tą informacją z tatą, po rozmowie z nim podjęłam decyzję o wycofaniu się z konkursu. To była moja decyzja - powiedziała.

I to właśnie te rzekome ataki miały sprawić, że tak nagle zrezygnowała z ubiegania się o pracę w zarządzie TS. Jednak w jednej z podsłuchanych przez CBA rozmów Ryszard Sobiesiak mówił, że postanowił sam "wycofać Magdę, bo tam KGB – CBA".

A potem córka biznesmena od hazardu zapewniła: - Nie byłam źródłem przecieku, nie miałam żadnej wiedzy na temat akcji CBA w stosunku do mojego ojca.

Wcześniej w swobodniej wypowiedzi, podkreśliła, że wycofała się z troski o siebie i rodzinę. - I nie pomyliłam się - oświadczyła, czego dowodem - jak dodała - jest to, że jest świadkiem komisji hazardowej.

Były szef CBA Mariusz Kamiński ocenił, zeznając przed komisją hazardową, że intencją "wprowadzenia" Sobiesiak do TS było "jakieś nieformalne podzielenie rynku i sterowanie jedną z najważniejszych, przynoszących ogromne dochody do Skarbu Państwa spółek".

- Śledząc obrady komisji, odnoszę wrażenie, że część jej członków przychyla się do tezy, iż moje ewentualne pojawienie się w zarządzie TS oznaczałoby zbudowanie jakiejś tajemniczej sfery wpływów dla niejasnych interesów i wrogie - jak powiedział pan Mariusz Kamiński - przejęcie TS przez ludzi z firm konkurencyjnych. Takie insynuacje obrażają mnie - oświadczyła Sobiesiak.

Córka Sobiesiaka o shoppingu na Florydzie
Córka Sobiesiaka o shoppingu na Florydzie

"Nie pamiętam, nie mam wiedzy"

Dopytywana przez posła Arłukowicza, czy rozmawiała telefonicznie z Rosołem na temat pracy w TS między 1 czerwca a 24 sierpnia 2009 r. (utrzymywała, że tylko trzy razy spotkała się z nim, żeby skonsultować CV), odpowiedziała: - Nie pamiętałam.

Sobiesiak - odpowiadając na pytania sejmowych śledczych - wielokrotnie zasłaniała się niepamięcią. Niewiedzą zasłoniła się z kolei przy pytaniach posłanki Kempy, w jakich okolicznościach jej ojciec poznał Chlebowskiego, Drzewieckiego i Schetynę. Sama - jak stwierdziła - Schetyny nie zna.

Przyznała natomiast, że jesienią 2009 r. ona i ojciec spotkali rodzinę Drzewieckiego podczas pobytu w USA. Pytana przez Arłukowicza, czy uczestniczyła "w tzw. shoppingu, kiedy jej ojciec spotkał się z politykiem PO odpowiedziała, że nie spotkała samego ministra. - Byłam razem z tatą, kiedy spotkaliśmy żonę pana Mirosława, panią Drzewiecką - powiedziała.

- To był naprawdę czysty przypadek. Wychodząc ze sklepu i widząc, jak tata - jak każdy facet zmęczony zakupami - siedzi na ławce i rozmawia z panią Drzewiecką, idę naprzeciwko pani Drzewieckiej i mówię: "nie ma takiej możliwości, żeby ktokolwiek uwierzył w to, że to spotkanie jest naprawdę przypadkowe" - relacjonowała Sobiesiak.

Zaznaczyła, że nie przypomina sobie, żeby była wówczas mowa o tzw. aferze hazardowej. - Nie miałam udziału w jakiś późniejszych spotkaniach. Na tym moja rola się skończyła - zapewniła.

Dodała, że Drzewiecką znała już od jakiegoś czasu. - Miałyśmy kontakt na jednej jakiejś wspólnej imprezie - powiedziała córka Sobiesiaka.

"To narusza prawa obywatela"

Zanim posłowie zaczęli przepytywać Sobiesiak, oświadczenie wydał mecenas Ryszard Bedryj, który wraz z córką biznesmena od hazardu Ryszarda Sobiesiaka przyszedł na posiedzenie. Przekonywał on, że wezwanie Sobiesiak w charakterze świadka stanowi naruszenie jej praw jako obywatela.

Jak stwierdził, jest ona osobą prywatną, i nie ma nic wspólnego z tym, co bada komisja hazardowa. Nie wpływała bowiem - jak przekonywał adwokat - na proces legislacyjny ws. ustawy hazardowej, ani na ministrów. W związku z tym jest podstawa do uchylenia się jego klientki od zeznań, ale tego nie zrobi. Za to będzie się uchylać od odpowiedzi na pytania niezgodne z orzeczeniem Trybunału Konstytucyjnego dotyczącym uprawnień komisji śledczych, na które mecenas się powołał.

"Nie wstydzę się swojego nazwiska"

To samo w czasie przeznaczonym na swobodną wypowiedź podnosiła Sobiesiak, podkreślając swoją dobrą wolę w tym, że przyszła na przesłuchanie. - Staję dzisiaj przed państwem z jednego powodu, bo nazywam się Sobiesiak. Jestem dumna z tego nazwiska i żadne wypowiedzi na temat mojego taty - pojawiające się w mediach - tego faktu nie zmienią. Znam swojego ojca - oświadczyła Sobiesiak, podkreślając że wszystko, co miała do powiedzenia, zeznała w prokuraturze.

A potem pytaniem zwróciła się do sejmowych śledczych: - Dlaczego obywatel, nie pełniący żadnych funkcji publicznych, jest zmuszany wysłuchiwać w świetle kamer pytań zadawanych przez posła, dlaczego musi znosić odmienianie swojego nazwiska przez nieżyczliwych mu ludzi, bez szansy na porównywalny czas i ekspozycję w mediach na swoją obronę?

Tym bardziej, że - jak stwierdziła - nie jest osobą winną w aferze hazardowej, nie uczestniczyła też w procesie legislacyjnym ws. ustawy hazardowej i nie ma na ten temat żadnej wiedzy. - Jako zwykły człowiek, obserwator, mam wrażenie, że celem tej komisji nie jest znalezienie prawdy czy wyjaśnienie przyczyn afery. To są wasze porachunki, wasze spory - oświadczyła Sobiesiak (jej ojciec, zeznając mówił "to jest wasza afera")

Zapewniła, że żadnym swoim działaniem nie dała podstaw do oskarżeń, jakie pojawiły się w mediach i ze strony byłego szefa CBA Mariusza Kamińskiego. - Nie miał żadnych dowodów. A wy, panowie i panie posłowie, dajecie temu wiarę - przekonywała. I podkreśliła, że łatwo jest kogoś oczernić bez posiadania dowodów. - Czuję złość i bezradność - mówiła łamiącym się głosem.

I podobnie, jak jej ojciec, który zeznawał przed komisją hazardową w ub. tygodniu, nie szczędziła ostrych słów pod adresem byłego szefa CBA.

W czasie swojej swobodnej wypowiedzi, Sobiesiak przeprosiła dziennikarzy za zachowanie ojca, który w dniu swego przesłuchania - wchodząc na posiedzenie komisji - użył wobec reporterów słowa "swołocz".

mac, ŁUD/tr,iga

Źródło: tvn24.pl

Pozostałe wiadomości

Dzisiaj rano do sprawy podejrzenia przestępstw i nieprawidłowości w Collegium Humanum na polecenie prokuratora agenci CBA zatrzymali prezydenta Wrocławia - poinformował Jacek Dobrzyński, rzecznik prasowy ministra spraw wewnętrznych i administracji.

Prezydent Wrocławia zatrzymany przez CBA

Prezydent Wrocławia zatrzymany przez CBA

Źródło:
tvn24.pl

Tulsi Gabbard służyła w Iraku, zasiadała w Kongresie, a teraz ma zostać szefem amerykańskich służb wywiadowczych. "Nikt się nie spodziewał, że zostanie wybrana na to stanowisko" - wskazuje agencja Reutera, pisząc o jej niewielkim doświadczeniu w pracy wywiadowczej. Były ambasador Polski w USA Marek Magierowski widzi w tym "bardzo niepokojący sygnał". Kim jest Gabbard i dlaczego budzi kontrowersje?

Tulsi Gabbard ma być szefem Wywiadu Narodowego USA. "Bardzo niepokojący sygnał"

Tulsi Gabbard ma być szefem Wywiadu Narodowego USA. "Bardzo niepokojący sygnał"

Źródło:
Reuters, CNN, PAP, tvn24.pl

Kto byłby lepszym kandydatem Koalicji Obywatelskiej na prezydenta - Rafał Trzaskowski czy Radosław Sikorski? Według najnowszego sondażu IBRiS dla Radia ZET większość badanych stawia na prezydenta Warszawy. Co mówią inne badania?

Rafał Trzaskowski czy Radosław Sikorski. Najnowszy sondaż

Rafał Trzaskowski czy Radosław Sikorski. Najnowszy sondaż

Źródło:
tvn24.pl

Niektórzy mieszkańcy naszego kraju 11 listopada mogli zobaczyć na niebie białą smugę, a inni usłyszeli głośny huk. Nad Polską pojawił się bolid, czyli bardzo jasny meteor. Trwa sprawdzanie, czy fragmenty kosmicznej skały mogły spaść na Ziemię.

Obiekt z kosmosu nad Polską. Uległ trzem fragmentacjom, kawałki mogły spaść na Ziemię

Obiekt z kosmosu nad Polską. Uległ trzem fragmentacjom, kawałki mogły spaść na Ziemię

Źródło:
skytinel.com

W środę w miejscowości Jedlińsk koło Radomia dachowała karetka pogotowia ratunkowego. W wyniku wypadku na miejscu zginął ratownik z pogotowia w Białobrzegach, a kierowca ambulansu trafił do szpitala. W mediach społecznościowych tragicznie zmarłego pożegnali koledzy po fachu.

Zginął w wypadku karetki pod Radomiem. "Setki osób przeszkolił, tysiące uratował"

Zginął w wypadku karetki pod Radomiem. "Setki osób przeszkolił, tysiące uratował"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Dwie partie wody źródlanej Alfred gazowanej i niegazowanej wyprodukowanej przez firmę Chmielnik Zdrój zostały wycofane ze sprzedaży. W wodzie wykryte zostały bakterie między innymi z grupy coli – poinformował Powiatowy Inspektor Sanitarny w Rzeszowie.

Woda wycofana ze sprzedaży. Wykryto groźne bakterie

Woda wycofana ze sprzedaży. Wykryto groźne bakterie

Źródło:
PAP/tvn24.pl

Były dziennikarz Fox News Pete Hegseth ma zostać sekretarzem obrony w nowej administracji Donalda Trumpa. Nominacja ta wywołała konsternację w Waszyngtonie. Niektórzy urzędnicy nie mieli pojęcia, kim jest Hegseth i przyjęli tę decyzję ze sporym zaskoczeniem. Zauważa się, że wybór Hegsetha może budzić niepokój wśród europejskich sojuszników z powodu jego stanowiska wobec NATO.

NATO-sceptyk, Amerykę nazwał "numerem alarmowym Europy". Pete Hegseth ma być szefem Pentagonu

NATO-sceptyk, Amerykę nazwał "numerem alarmowym Europy". Pete Hegseth ma być szefem Pentagonu

Źródło:
CNN, Reuters, Politico, tvn24.pl

W czwartek przed południem Łukasz Ż. został przekazany polskim służbom na granicy z Niemcami. Mężczyzna jest podejrzany o spowodowanie śmiertelnego wypadku na Trasie Łazienkowskiej. W piątek ma zostać przesłuchany przez prokuraturę.

Ekstradycja Łukasza Ż. Został przekazany polskim służbom

Ekstradycja Łukasza Ż. Został przekazany polskim służbom

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Siły rosyjskie zaatakowały Kupiańsk w obwodzie charkowskim i próbowały wkroczyć do miasta - poinformował w środę wieczorem ukraiński projekt DeepState, monitorujący sytuację na froncie. Niektórzy żołnierze rosyjscy byli przebrani w ukraińskie mundury. Sztab generalny ukraińskich sił zbrojnych mówi o zbrodni wojennej.

Przebrali się za Ukraińców, zaatakowali miasto. "Zbrodnia wojenna"

Przebrali się za Ukraińców, zaatakowali miasto. "Zbrodnia wojenna"

Źródło:
NV, tvn24.pl

Na Kontakt24 otrzymaliśmy nagranie, na którym widać auto, które na trasie ekspresowej S8 na wysokości Szumowa (woj. podlaskie) jedzie pod prąd. Autor filmu zrelacjonował nam, że sytuacja była bardzo niebezpieczna, bo gdyby kierowca auta jadącego lewym pasem nie zjechał w porę na prawy, mogło dojść do tragedii. Sprawą zajmuje się policja. 

Jechał drogą ekspresową pod prąd, szuka go policja. "To było przerażające". Nagranie

Jechał drogą ekspresową pod prąd, szuka go policja. "To było przerażające". Nagranie

Źródło:
Kontakt24, tvn24.pl

Tomasz Lepper pozwał skarb państwa i czterech byłych szefów Centralnego Biura Antykorupcyjnego. Żąda przeprosin na piśmie i 5 milionów złotych zadośćuczynienia za "kilkanaście lat niszczenia godności ojca, Andrzeja Leppera". Wśród pozwanych jest Maciej Wąsik i Mariusz Kamiński. Chodzi o krzywdy związane z tzw. aferą gruntową.

Syn Leppera pozywa byłych szefów CBA za "niszczenie godności ojca". Chce 5 milionów

Syn Leppera pozywa byłych szefów CBA za "niszczenie godności ojca". Chce 5 milionów

Źródło:
TVN24, Onet

Śledztwo w sprawie zaginięcia Iwony Wieczorek przejął nowy prokurator - Tomasz Boduch. Jest on jednym z oskarżających prokuratorów w procesie dotyczącym zabójstwa Jaroszewiczów w 1992 roku. Rozwikłał też kilka innych spraw sprzed lat. Inni śledczy nieoficjalnie mówią o jego "wyjątkowej intuicji". Już wiadomo, że wprowadził nową zasadę w sprawie Iwony Wieczorek - nie ujawnia mediom żadnych informacji dotyczących śledztwa.

Nowy prokurator zajmie się zaginięciem Iwony Wieczorek. Rozwikłał kilka głośnych spraw

Nowy prokurator zajmie się zaginięciem Iwony Wieczorek. Rozwikłał kilka głośnych spraw

Źródło:
TVN24, wp.pl

- Elektrownie węglowe będą wygaszane do końca dekady i na początku lat 30., więc musimy już teraz podejmować decyzje, by budować nowe elektrownie gazowe - stwierdził na antenie TVN24 Robert Tomaszewski, szef działu energetycznego Polityka Insight.

Problemy z produkcją energii. "Mamy do czynienia ze zjawiskiem dunkelflaute"

Problemy z produkcją energii. "Mamy do czynienia ze zjawiskiem dunkelflaute"

Źródło:
tvn24.pl, "Rzeczpospolita"

Prokuratura Okręgowa w Katowicach zdecydowała o wszczęciu śledztwa w sprawie ucieczki Sebastiana M. z Polski. Śledczy będą badać kwestię poplecznictwa polegającego na pomocy w ucieczce z kraju i udzielaniu podejrzanemu pomocy finansowej. Za to przestępstwo polski Kodeks karny przewiduje karę do pięciu lat więzienia. Mężczyzna jest ścigany po tragicznym wypadku na autostradzie A1, w którym zginęła trzyosobowa rodzina.

Kto pomógł Sebastianowi M.? Prokuratura wszczyna nowe śledztwo

Kto pomógł Sebastianowi M.? Prokuratura wszczyna nowe śledztwo

Źródło:
tvn24.pl

Nagranie z tłumami muzułmanów modlących się na ulicach dużego miasta wzbudza dyskusję w mediach społecznościowych. Rozchodzi się z przekazem, że to sceny z Paryża i dowód na "islamizację Europy". W tle: krytyka polityki francuskiego rządu. Nie jest to jednak Paryż, choć rzeczywiście miasto w Europie.

"Islamizacja Europy"? Skąd jest to nagranie

"Islamizacja Europy"? Skąd jest to nagranie

Źródło:
Konkret24

"W koalicji 15 Października w trakcie wyborów obowiązuje zasada przyjaznej konkurencji, bez wrogości i bez lekceważenia" - napisał premier Donald Tusk, komentując decyzję Szymona Hołowni o starcie w wyborach prezydenckich.

Donald Tusk komentuje decyzję Szymona Hołowni. "Bez wrogości i bez lekceważenia"

Donald Tusk komentuje decyzję Szymona Hołowni. "Bez wrogości i bez lekceważenia"

Źródło:
TVN24, PAP

Po interwencji Rzecznika Praw Obywatelskich (RPO) Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK) wszczął postępowanie wyjaśniające w sprawie stosowania przez Ryanair tak zwanego overbookingu - podano w komunikacie.

Biletów więcej niż miejsc. Postępowanie UOKiK

Biletów więcej niż miejsc. Postępowanie UOKiK

Źródło:
PAP

Ponad cztery tysiące osób przebywa w nieczynnej kopalni złota Stilfontein w RPA, niektóre z nich są chore i wymagają pomocy, niektóre nie żyją. Dostały się tam nielegalnie w poszukiwaniu surowca, a wyjście na powierzchnię oznacza zatrzymanie przez policję.

Nazywają ich zama zamas, są uwięzieni w kopalni. Niektórzy już nie żyją

Nazywają ich zama zamas, są uwięzieni w kopalni. Niektórzy już nie żyją

Źródło:
PAP, tvn24.pl

- Każdy, kto sprzedaje truciznę osobom, które nie są do tego przeszkolone, moim zdaniem ma krew na rękach tych osób, tych dzieci - mówił w rozmowie z Magdą Łucyan wiceminister rolnictwa Michał Kołodziejczak. Jego zdaniem sklepy internetowe nie weryfikowały osób kupujących środki do zwalczania gryzoni. Powiedział, że złożył zawiadomienie w tej sprawie do prokuratury. Ma odbyć się też spotkanie z przedstawicielami popularnych internetowych serwisów sprzedażowych. Śledczy nadal ustalają, czy powodem śmierci i zatruć wśród dzieci w ostatnich dniach był środek do zwalczania gryzoni.

Nie żyje troje dzieci, dwoje jest w szpitalu. Wiceminister zawiadamia prokuraturę

Nie żyje troje dzieci, dwoje jest w szpitalu. Wiceminister zawiadamia prokuraturę

Źródło:
TVN24

Ratownicy TOPR zostali wezwani do turysty z nagłym zatrzymaniem krążenia w rejonie Waksmundzkiego Potoku. Gdy z pokładu śmigłowca usiłowali zlokalizować poszkodowanego, zauważyli grupę osób sygnalizujących, że potrzebują pomocy. To był jednak fałszywy alarm – turyści najprawdopodobniej "tylko" machali załodze helikoptera.

Turyści zmylili ratowników TOPR, którzy spieszyli z pomocą

Turyści zmylili ratowników TOPR, którzy spieszyli z pomocą

Źródło:
tvn24.pl
Oficerowie ABW i nielegalna inwigilacja za rządów PiS. Mamy kluczowe nagrania

Oficerowie ABW i nielegalna inwigilacja za rządów PiS. Mamy kluczowe nagrania

Źródło:
tvn24.pl, Onet
Premium

Małżeństwo z Australii przeżyło niemałe zdziwienie po powrocie do domu z pracy. Pod ich nieobecność w sypialni rozgościła się koala. Zwierzęcia nie dało się łatwo przegonić.

Wrócili do domu, w sypialni zastali koalę. "Byłam tak zszokowana, że zapomniałam angielskiego"

Wrócili do domu, w sypialni zastali koalę. "Byłam tak zszokowana, że zapomniałam angielskiego"

Źródło:
CNN, abc.net.au

Na trzy miesiące trafił do aresztu burmistrz świętokrzyskich Radoszyc. Dzień wcześniej zatrzymało go CBA. Usłyszał sześć zarzutów związanych z przyjęciem korzyści majątkowej oraz jeden związany z przywłaszczeniem cudzego utworu. Zarzuty usłyszały jeszcze dwie osoby. W kwietniu CBA zatrzymało także wiceburmistrza oraz dwóch współpracujących z nim przedsiębiorców. Śledztwo dotyczyło wręczenia łapówki w wysokości 150 tysięcy złotych. 

Burmistrz Radoszyc w areszcie. Prokuratura: sześć zarzutów związanych z przyjęciem korzyści majątkowej

Burmistrz Radoszyc w areszcie. Prokuratura: sześć zarzutów związanych z przyjęciem korzyści majątkowej

Źródło:
tvn24.pl

Co najmniej 23 dzieci, które kupowały przekąski w lokalnych sklepach spaza, zmarło w ciągu ostatnich miesięcy w Republice Południowej Afryki. Śledczy ustalili, co było przyczyną ich śmierci. Pojawiły się głosy, aby wprowadzić w kraju stan wyjątkowy.

Dzieci kupowały w lokalnych sklepach. Wiedzą, co je zabiło

Dzieci kupowały w lokalnych sklepach. Wiedzą, co je zabiło

Źródło:
PAP

Konfiskata samochodu lub dożywotnia utrata prawa jazdy za kierowanie auta z zakazem. Nielegalne wyścigi przestępstwem - MSWiA chce zaostrzenia przepisów ruchu drogowego i dopisuje do listy zmian kolejne pomysły. Kolejne, bo inne resorty już zapowiedziały ograniczenie redukcji punktów karnych, obligatoryjne zabieranie prawa jazdy za zbyt szybką jazdę poza terenem zabudowanym. Materiał magazynu "Polska i Świat". Całe wydanie dostępne w TVN24 GO.

"Plaga nielegalnego prowadzenia samochodu". MSWiA chce zmian przepisów

"Plaga nielegalnego prowadzenia samochodu". MSWiA chce zmian przepisów

Źródło:
TVN24

Nie żyje znany rosyjski szef kuchni i krytyk Kremla Aleksiej Zimin. Ciało mężczyzny znaleziono w mieszkaniu w Belgradzie i przewieziono do Instytutu Medycyny Sądowej w celu zbadania okoliczności jego śmierci. O sprawie poinformowała serbska redakcja BBC, która cytuje komunikat MSW Serbii.

Znany kucharz i krytyk Kremla Aleksiej Zimin znaleziony martwy

Znany kucharz i krytyk Kremla Aleksiej Zimin znaleziony martwy

Źródło:
PAP

Amerykańska grupa Linkin Park wystąpi podczas przyszłorocznej edycji Open'er Festival. Jak dotąd zespół jest pierwszym ogłoszonym headlinerem festiwalu. Występ legendy ciężkiego brzmienia zaplanowano na 5 lipca.  

Open'er 2025. Linkin Park pierwszym headlinerem  

Open'er 2025. Linkin Park pierwszym headlinerem  

Źródło:
tvn24.pl

Budowa układu pokarmowego którego ze zwierząt świadczy o tym, że jest ono drapieżnikiem? Na to pytanie, warte milion złotych, odpowiadał pan Marek Wojtuń.

"Milionerzy". Pytanie za milion o budowę układu pokarmowego drapieżnika

"Milionerzy". Pytanie za milion o budowę układu pokarmowego drapieżnika

Źródło:
tvn24.pl

Marek Wojtuń został ósmym zwycięzcą polskich "Milionerów". Grę o milion rozpoczął we wtorkowym odcinku, kiedy był pytany między innymi o znajomość słownika, brytyjską legendę oraz o rodzaj pająka. W środę do ostatniego pytania dotarł bez żadnego koła ratunkowego.

Marek Wojtuń zwycięzcą "Milionerów"

Marek Wojtuń zwycięzcą "Milionerów"

Źródło:
Milionerzy TVN

Na świecie już ponad 800 milionów dorosłych ma cukrzycę - szacują naukowcy na łamach "The Lancet". Według nich liczba ta podwoiła się w ciągu ostatnich trzydziestu lat. W dodatku ponad połowa z chorych powyżej 30. roku życia nie otrzymuje odpowiedniego leczenia - wskazują badacze.

Ilu ludzi choruje na cukrzycę? Nowe alarmujące dane

Ilu ludzi choruje na cukrzycę? Nowe alarmujące dane

Źródło:
Reuters, Guardian, gov.pl, tvn24.pl