"W Pędzącym Króliku rozmawiałam o CV, a nie o CBA"

Aktualizacja:

Ojciec nie próbował mi załatwiać nielegalnie pracy w Totalizatorze Sportowym. Miał moje CV, ale nie wiem, komu je przekazywał - oświadczyła przed komisją hazardową Magdalena Sobiesiak. Przyznała jednak, że wiedzę o konkursie mogła mieć jeszcze przed ukazaniem się ogłoszenia w gazecie. W swoich rozmowach z asystentem byłego ministra sportu Mirosława Drzewieckiego i byłym szefem Totalizatora Sportowego - nt. starania się o pracę - nie widzi nic złego.

OŚWIADCZENIE MAGDALENY SOBIESIAK

Śledczym - podczas prawie pięciogodzinnego przesłuchania - niewiele udało się ustalić. Sobiesiak konsekwentnie powtarzała, że szukała pracy w Totalizatorze Sportowym, by uniezależnić się od ojca i zacząć pracę na własny rachunek.

Magdalena Sobiesiak o "aferze medialnej"
Magdalena Sobiesiak o "aferze medialnej"TVN24

Nie dała się przyłapać posłom na jakichś większych nieścisłościach - nawet wtedy, gdy poseł Lewicy Bartosz Arłukowicz drążył wątek, kiedy i od kogo dowiedziała się, iż w zarządzie Totalizatora Sportowego jest wakat i dlaczego była otoczona taką szczegółową opieką ze strony państwowych urzędników, w tym Marcina Rosoła, asystenta byłego ministra sportu Mirosława Drzewieckiego (poznała go, jak zeznała, w hotelu "Szarotka" w styczniu - lutym 2009 r., gdzie jadł kolację, i tam nastąpiło spotkanie).

- Nie wiem, nie pamiętam - oświadczyła, zastrzegając, że możliwe jest, iż mogła mieć taką informację wcześniej, jeszcze przed datą ukazania się ogłoszenia o konkursie na członka zarządu TS (23 lipca 2009 r.) np. od swojego ojca, ale nie ma wiedzy, kto go mógł poinformować.

Jej zdaniem, nie wyklucza to tego, co oznajmiła w swoim oświadczeniu, iż o ogłoszeniu przez TS naboru do zarządu dowiedziała się z gazety. Dopytywana przez posłankę PiS Beatę Kempę, dlaczego przed datą ukazania się ogłoszenia o konkursie zrezygnowała z zasiadania w zarządzie Casino Poland, spółki hazardowej swojego ojca, stwierdziła, że nie było w tym nic niezwykłego.

Potwierdziła, że jej ojciec zna byłego ministra sportu, ale - jak zapewniła - nic nie wiedziała o tym, że podejmował jakieś działania, by poprzez Drzewieckiego załatwić jej pracę w TS. - Tato posiadał CV, ale nie wiem, kiedy i komu je przekazał - oświadczyła.

Po co Magdalena Sobiesiak spotkała się z Marcinem Rosołem?
Po co Magdalena Sobiesiak spotkała się z Marcinem Rosołem?TVN24

Wcześniej zaprzeczyła, by ojciec nielegalnie załatwiał jej pracę w Totalizatorze Sportowym (Sobiesiak próbował to zrobić poprzez byłego ministra sportu Mirosława Drzewieckiego. Ostatecznie jednak wycofała ona swoją kandydaturę, gdyż asystent Drzewieckiego - Marcin Rosół miał ją ostrzec w warszawskiej restauracji "Pędzący Królik", że CBA interesuje się jej ojcem. Wtedy też - według byłego szefa CBA Mariusza Kamińskiego - miało dojść do przecieku z akcji CBA ws. afery hazardowej).

"Po rozmowie z tatą wycofałam się"

W czasie spotkań z Rosołem, w tym w resorcie sportu, omawiała tylko - jak zapewniała - swoje CV pod względem formalnym. - Pierwszy raz aplikowałam o pracę w państwowej firmie. A pan Marcin Rosół wydawał mi się wiarygodną osobą - powiedziała. I nie miała - jak twierdziła - wiedzy o tym, by Rosół wysyłał do Ministerstwa Skarbu maila z informacją, że wystartuje w konkursie i jest najlepszą osobą do zarządu TS. - O niczym innym nie rozmawialiśmy, tylko o moim CV. Nie wiem, czy było jeszcze przez kogoś innego oceniane (niż przez Rosoła - red.) - stwierdziła.

Pytana o spotkanie z byłym urzędnikiem Ministerstwa Finansów w Departamencie Gier Losowych i Zakładów Wzajemnych, byłym prezesem Totalizatora Sportowego Sławomirem Sykuckim, stwierdziła: - Kogo miałam zapytać, jak nie osobę, która była związana z TS.

Przyznała, że rozmawiała z nim o ustawie hazardowej, ale - jak zastrzegła - tylko dlatego, że jej znajomość była wymagana przy rozmowie kwalifikacyjnej.

Skąd nadeszła informacja o wakacie w Totalizatorze Sportowym?
Skąd nadeszła informacja o wakacie w Totalizatorze Sportowym?TVN24

Zapewniała - podobnie, jak w wygłoszonym wcześniej oświadczeniu, że nie rozmawiała z Rosołem w warszawskiej restauracji "Pędzący Królik" o akcji CBA i podsłuchach (na spotkanie, jak przyznała umówił ją jej ojciec).

Nie była też źródłem przecieku z akcji CBA ws. afery hazardowej, a o całej sprawie dowiedziała się, kiedy w mediach ukazały się stenogramy z rozmów jej ojca z politykami PO, które podsłuchało CBA.

Choć, jak przyznała, po spotkaniu z asystentem Drzewieckiego widziała się z ojcem. Wtedy też - jak zeznała - poinformowała go o tym, że Rosół ostrzegał ją, że jeśli nie wycofa się z konkursu, to rozpęta się "negatywna kampania medialna" i "możliwe są ataki" ze strony m.in. Marka Przybyłowicza, byłego szefa Wyścigów Konnych na Służewcu i byłego doradcy Totalizatora Sportowego.

- Podzieliłam się tą informacją z tatą, po rozmowie z nim podjęłam decyzję o wycofaniu się z konkursu. To była moja decyzja - powiedziała.

I to właśnie te rzekome ataki miały sprawić, że tak nagle zrezygnowała z ubiegania się o pracę w zarządzie TS. Jednak w jednej z podsłuchanych przez CBA rozmów Ryszard Sobiesiak mówił, że postanowił sam "wycofać Magdę, bo tam KGB – CBA".

A potem córka biznesmena od hazardu zapewniła: - Nie byłam źródłem przecieku, nie miałam żadnej wiedzy na temat akcji CBA w stosunku do mojego ojca.

Wcześniej w swobodniej wypowiedzi, podkreśliła, że wycofała się z troski o siebie i rodzinę. - I nie pomyliłam się - oświadczyła, czego dowodem - jak dodała - jest to, że jest świadkiem komisji hazardowej.

Były szef CBA Mariusz Kamiński ocenił, zeznając przed komisją hazardową, że intencją "wprowadzenia" Sobiesiak do TS było "jakieś nieformalne podzielenie rynku i sterowanie jedną z najważniejszych, przynoszących ogromne dochody do Skarbu Państwa spółek".

- Śledząc obrady komisji, odnoszę wrażenie, że część jej członków przychyla się do tezy, iż moje ewentualne pojawienie się w zarządzie TS oznaczałoby zbudowanie jakiejś tajemniczej sfery wpływów dla niejasnych interesów i wrogie - jak powiedział pan Mariusz Kamiński - przejęcie TS przez ludzi z firm konkurencyjnych. Takie insynuacje obrażają mnie - oświadczyła Sobiesiak.

Córka Sobiesiaka o shoppingu na Florydzie
Córka Sobiesiaka o shoppingu na Florydzie

"Nie pamiętam, nie mam wiedzy"

Dopytywana przez posła Arłukowicza, czy rozmawiała telefonicznie z Rosołem na temat pracy w TS między 1 czerwca a 24 sierpnia 2009 r. (utrzymywała, że tylko trzy razy spotkała się z nim, żeby skonsultować CV), odpowiedziała: - Nie pamiętałam.

Sobiesiak - odpowiadając na pytania sejmowych śledczych - wielokrotnie zasłaniała się niepamięcią. Niewiedzą zasłoniła się z kolei przy pytaniach posłanki Kempy, w jakich okolicznościach jej ojciec poznał Chlebowskiego, Drzewieckiego i Schetynę. Sama - jak stwierdziła - Schetyny nie zna.

Przyznała natomiast, że jesienią 2009 r. ona i ojciec spotkali rodzinę Drzewieckiego podczas pobytu w USA. Pytana przez Arłukowicza, czy uczestniczyła "w tzw. shoppingu, kiedy jej ojciec spotkał się z politykiem PO odpowiedziała, że nie spotkała samego ministra. - Byłam razem z tatą, kiedy spotkaliśmy żonę pana Mirosława, panią Drzewiecką - powiedziała.

- To był naprawdę czysty przypadek. Wychodząc ze sklepu i widząc, jak tata - jak każdy facet zmęczony zakupami - siedzi na ławce i rozmawia z panią Drzewiecką, idę naprzeciwko pani Drzewieckiej i mówię: "nie ma takiej możliwości, żeby ktokolwiek uwierzył w to, że to spotkanie jest naprawdę przypadkowe" - relacjonowała Sobiesiak.

Zaznaczyła, że nie przypomina sobie, żeby była wówczas mowa o tzw. aferze hazardowej. - Nie miałam udziału w jakiś późniejszych spotkaniach. Na tym moja rola się skończyła - zapewniła.

Dodała, że Drzewiecką znała już od jakiegoś czasu. - Miałyśmy kontakt na jednej jakiejś wspólnej imprezie - powiedziała córka Sobiesiaka.

"To narusza prawa obywatela"

Zanim posłowie zaczęli przepytywać Sobiesiak, oświadczenie wydał mecenas Ryszard Bedryj, który wraz z córką biznesmena od hazardu Ryszarda Sobiesiaka przyszedł na posiedzenie. Przekonywał on, że wezwanie Sobiesiak w charakterze świadka stanowi naruszenie jej praw jako obywatela.

Jak stwierdził, jest ona osobą prywatną, i nie ma nic wspólnego z tym, co bada komisja hazardowa. Nie wpływała bowiem - jak przekonywał adwokat - na proces legislacyjny ws. ustawy hazardowej, ani na ministrów. W związku z tym jest podstawa do uchylenia się jego klientki od zeznań, ale tego nie zrobi. Za to będzie się uchylać od odpowiedzi na pytania niezgodne z orzeczeniem Trybunału Konstytucyjnego dotyczącym uprawnień komisji śledczych, na które mecenas się powołał.

"Nie wstydzę się swojego nazwiska"

To samo w czasie przeznaczonym na swobodną wypowiedź podnosiła Sobiesiak, podkreślając swoją dobrą wolę w tym, że przyszła na przesłuchanie. - Staję dzisiaj przed państwem z jednego powodu, bo nazywam się Sobiesiak. Jestem dumna z tego nazwiska i żadne wypowiedzi na temat mojego taty - pojawiające się w mediach - tego faktu nie zmienią. Znam swojego ojca - oświadczyła Sobiesiak, podkreślając że wszystko, co miała do powiedzenia, zeznała w prokuraturze.

A potem pytaniem zwróciła się do sejmowych śledczych: - Dlaczego obywatel, nie pełniący żadnych funkcji publicznych, jest zmuszany wysłuchiwać w świetle kamer pytań zadawanych przez posła, dlaczego musi znosić odmienianie swojego nazwiska przez nieżyczliwych mu ludzi, bez szansy na porównywalny czas i ekspozycję w mediach na swoją obronę?

Tym bardziej, że - jak stwierdziła - nie jest osobą winną w aferze hazardowej, nie uczestniczyła też w procesie legislacyjnym ws. ustawy hazardowej i nie ma na ten temat żadnej wiedzy. - Jako zwykły człowiek, obserwator, mam wrażenie, że celem tej komisji nie jest znalezienie prawdy czy wyjaśnienie przyczyn afery. To są wasze porachunki, wasze spory - oświadczyła Sobiesiak (jej ojciec, zeznając mówił "to jest wasza afera")

Zapewniła, że żadnym swoim działaniem nie dała podstaw do oskarżeń, jakie pojawiły się w mediach i ze strony byłego szefa CBA Mariusza Kamińskiego. - Nie miał żadnych dowodów. A wy, panowie i panie posłowie, dajecie temu wiarę - przekonywała. I podkreśliła, że łatwo jest kogoś oczernić bez posiadania dowodów. - Czuję złość i bezradność - mówiła łamiącym się głosem.

I podobnie, jak jej ojciec, który zeznawał przed komisją hazardową w ub. tygodniu, nie szczędziła ostrych słów pod adresem byłego szefa CBA.

W czasie swojej swobodnej wypowiedzi, Sobiesiak przeprosiła dziennikarzy za zachowanie ojca, który w dniu swego przesłuchania - wchodząc na posiedzenie komisji - użył wobec reporterów słowa "swołocz".

mac, ŁUD/tr,iga

Źródło: tvn24.pl

Pozostałe wiadomości

Jak na wiadomość o ucieczce Marcina Romanowskiego na Węgry zareagowali przedstawiciele jego obozu politycznego? Według Mai Wójcikowskiej niektórzy "trochę przecierali oczy i nie ukrywali zdziwienia". - Mam wrażenie, że Romanowski jednak trochę wystrychnął swoich kolegów na dudka - przyznał Konrad Piasecki. Według relacji Agaty Adamek politycy wcześniej związani z Funduszem Sprawiedliwości obawiali się, że gdyby Romanowski był teraz w Polsce, mógłby powiedzieć "za dużo".

Marcin Romanowski uciekł na Węgry. "Trochę wystrychnął swoich kolegów na dudka"

Marcin Romanowski uciekł na Węgry. "Trochę wystrychnął swoich kolegów na dudka"

Źródło:
TVN24

Premier Słowacji Robert Fico spotkał się na Kremlu z rosyjskim prezydentem Władimirem Putinem. Wieczorem szef słowackiego rządu przekazał w mediach społecznościowych, że odbyli "długą rozmowę", a Putin "potwierdził gotowość Moskwy do kontynuowania dostaw gazu na Zachód i Słowację". Ukraina zapowiedziała, że nie przedłuży wygasającego wraz z końcem roku kontraktu, który zezwala na tranzyt gazu przez jej terytorium.

Robert Fico "po długiej rozmowie" z Putinem na Kremlu

Robert Fico "po długiej rozmowie" z Putinem na Kremlu

Aktualizacja:
Źródło:
Reuters, PAP

Jedna z pięciu ofiar piątkowego ataku w Magdeburgu to dziewięcioletni Andre. "Niech mój mały miś znowu lata dookoła świata" - napisała w pożegnalnym wpisie w mediach społecznościowych jego matka. Hołd zmarłemu dziewięciolatkowi oddała też lokalna straż pożarna. Chłopiec należał do jej dziecięcego oddziału.

"Był z nami tylko dziewięć lat". Matka żegna syna, który zginął na jarmarku

"Był z nami tylko dziewięć lat". Matka żegna syna, który zginął na jarmarku

Źródło:
BBC, Bild, Sky News

Nie wiem, co ulęgło się w głowie przewodniczącego Państwowej Komisji Wyborczej, to rzecz niezrozumiała - stwierdził w "Faktach po Faktach" w TVN24 Wojciech Hermeliński, były przewodniczący PKW. Odniósł się w ten sposób do działań sędziego Sylwestra Marciniaka, który domaga się podjęcia ponownej uchwały w sprawie pieniędzy dla Prawa i Sprawiedliwości.

Wprowadzanie uchwały "drzwiami kuchennymi". Hermeliński: to niedopuszczalne

Wprowadzanie uchwały "drzwiami kuchennymi". Hermeliński: to niedopuszczalne

Źródło:
TVN24

Premier Albanii Edi Rama zapowiedział wprowadzenie blokady na popularną aplikację TikTok - poinformował Reuters. Nowe przepisy mają zacząć obowiązywać od stycznia 2025 roku. TikTok domaga się wyjaśnień od albańskich władz.

Zapowiedź zakazu popularnej aplikacji. "Zablokujemy dla wszystkich"

Zapowiedź zakazu popularnej aplikacji. "Zablokujemy dla wszystkich"

Źródło:
Reuters

Pod hasłem "tekstylia" kryje się wiele. Po pierwsze odzież - to oczywiste. Ale także buty, dywany, firany, pościel czy koce. Zużyte i wyrzucane, lądowały do tej pory w pojemnikach na odpady zmieszane. Od nowego roku to się zmieni.

Nowa kategoria śmieci od pierwszego stycznia

Nowa kategoria śmieci od pierwszego stycznia

Źródło:
Fakty TVN

Dzieci czekają na przeszczep serca w Uniwersyteckim Centrum Klinicznym w Warszawie. Podłączone do sztucznej komory mogą tylko czekać na organ od zmarłego dawcy - takie serce, które będzie pasowało. Przeszczepów w klinice jest coraz więcej, ale potrzeby są duże.

Trójka dzieci, trzy potrzebne serca. "Chciałbym, żeby w nowy rok weszły już z nowymi sercami"

Trójka dzieci, trzy potrzebne serca. "Chciałbym, żeby w nowy rok weszły już z nowymi sercami"

Źródło:
Fakty TVN

Samolot z dziesięcioma osobami na pokładzie rozbił się i uderzył w sklep w centrum turystycznej miejscowości Gramado na południu Brazylii. Jak podały władze, nikt z pasażerów nie przeżył.

Samolot spadł na sklep

Samolot spadł na sklep

Źródło:
Reuters

Pogoda na Boże Narodzenie. Przed świętami lokalnie dosypie jeszcze trochę śniegu, czy jednak wystarczy go, by utrzymał się do Wigilii? Sprawdź najnowszą aktualizację świątecznej prognozy pogody.

Przed samymi świętami spadnie śnieg. Czy pozostanie z nami na dłużej?

Przed samymi świętami spadnie śnieg. Czy pozostanie z nami na dłużej?

Źródło:
tvnmeteo.pl

Członek Państwowej Komisji Wyborczej Ryszard Kalisz ujawnił w TVN24, że otrzymał e-mail z informacją, że przewodniczący PKW Sylwester Marciniak "zarządził tryb obiegowy podjęcia uchwał", wśród których ma się znajdować uchwała w sprawie sprawozdania finansowego komitetu wyborczego PiS. Kalisz zgodził się, że jest to próba podjęcia uchwały "tylnymi drzwiami" przez przewodniczącego PKW. Sprawę komentowali politycy PSL, KO, a także szefowa kancelarii prezydenta.

PKW "najwyraźniej chce dopchnąć kolanem możliwość finansowania Prawa i Sprawiedliwości"

PKW "najwyraźniej chce dopchnąć kolanem możliwość finansowania Prawa i Sprawiedliwości"

Źródło:
TVN24

Amerykańska aktorka Blake Lively oskarżyła Justina Baldoniego, swojego partnera z planu "It Ends with Us" i jednocześnie reżysera tego filmu, o szereg niestosownych zachowań. Aktorka twierdzi również, że mężczyzna, wspólnie ze studiem, które wyprodukowało film, zorganizował przeciwko niej kampanię oszczerstw. Prawnik studia stanowczo temu zaprzeczył, nazywając twierdzenia aktorki "całkowicie fałszywymi i oburzającymi".

Improwizowane pocałunki, "plan odwetu" i kampania oszczerstw. Blake Lively oskarża reżysera

Improwizowane pocałunki, "plan odwetu" i kampania oszczerstw. Blake Lively oskarża reżysera

Źródło:
BBC, New York Times, Variety

IMGW wydał ostrzeżenia meteorologiczne. W południowej Polsce noc przyniesie opady śniegu i silne podmuchy wiatru. Sprawdź, gdzie będzie szczególnie niebezpiecznie.

IMGW ostrzega. Nocą miejscami będzie niebezpiecznie

IMGW ostrzega. Nocą miejscami będzie niebezpiecznie

Aktualizacja:
Źródło:
IMGW

Wielu zagranicznych internautów zachwyciła znajdująca się w Polsce świecąca w ciemności ścieżka rowerowa, na której w nocy jakoby widać odwzorowane gwiazdy i gwiazdozbiory. Jak się okazuje, w kraju mamy takiego rodzaju drogę dla rowerów, ale nie wygląda tak spektakularnie.

Świecąca w ciemności ścieżka rowerowa w Polsce? Prawdziwa tak nie wygląda

Świecąca w ciemności ścieżka rowerowa w Polsce? Prawdziwa tak nie wygląda

Źródło:
Konkret24

Zaparkował na torach tramwajowych i - jak ustalili strażnicy miejscy - poszedł prawdopodobnie na pobliski bazar. Tramwaje nie mogły przejechać swoją trasą, co doprowadziło do paraliżu komunikacyjnego. Kiedy po ponad pół godzinie kierowca wrócił do auta, czekały tam już służby. Mężczyzna dostał trzy tysiące złotych mandatu, którego nie przyjął.

Zaparkował na torach tramwajowych. "Doprowadził do paraliżu komunikacyjnego"

Zaparkował na torach tramwajowych. "Doprowadził do paraliżu komunikacyjnego"

Źródło:
TVN24

W poniedziałek oddamy do użytku odcinek drogi ekspresowej S7, dzięki czemu Warszawa i Kraków uzyskają bezpośrednie połączenie - informuje Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad (GDDKiA). Podróż między miastami ma trwać około 2,5 godziny, czyli prawie o połowę krócej niż gdy jeżdżono starą krajową "siódemką" przez Radom i Kielce.

Odejście od XIX-wiecznego traktu. Podróż do stolicy niemal o połowę krótsza

Odejście od XIX-wiecznego traktu. Podróż do stolicy niemal o połowę krótsza

Źródło:
PAP, GDDKiA

Naukowcy z Katedry Warzywnictwa Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu opracowali innowacyjną szklarnię, a w zasadzie cieplarnię bąbelkową, która zapewni wzrost plonu i pomoże zmniejszyć ilość wykorzystanej energii. W hodowli owoców i warzyw pomóc ma piana z mydła.

Owoce i warzywa w... bańkach mydlanych. Innowacyjne rozwiązanie poznańskich naukowców

Owoce i warzywa w... bańkach mydlanych. Innowacyjne rozwiązanie poznańskich naukowców

Źródło:
tvn24.pl

Premier Węgier Viktor Orban nie po raz pierwszy realizuje skrupulatnie politykę Władimira Putina w Unii Europejskiej, ponieważ uderza w fundamenty wspólnoty - ocenił w "Kawie na ławę" w TVN24 europoseł PSL Krzysztof Hetman, komentując kwestię azylu politycznego dla posła PiS Marcina Romanowskiego. Europoseł Konfederacji Stanisław Tyszka mówił, o "zdziecinnieniu polskiej polityki, która sprowadza się do relacji interpersonalnych w tym przypadku między Tuskiem a Orbanem, którzy byli kiedyś kumplami, pokłócili się w tym momencie i robią sobie na złość".

"Romanowski może być kartą przetargową" w negocjacjach Orbana z Komisją Europejską

"Romanowski może być kartą przetargową" w negocjacjach Orbana z Komisją Europejską

Źródło:
TVN24, PAP

Po trzech miesiącach prac konserwacyjnych turyści odwiedzający Rzym znów mogą oglądać słynną fontannę di Trevi w pełnym blasku. Wprowadzono jednak limit osób, które mogą jednocześnie przed nią przebywać. Na razie to eksperyment.

Fontanna di Trevi po nowemu

Fontanna di Trevi po nowemu

Źródło:
PAP

Sprawca piątkowego ataku w Magdeburgu, w wyniku którego zginęło pięć osób, a ponad 200 zostało rannych, został oskarżony o popełnienia morderstwa i usiłowania zabójstwa - poinformowała w niedzielę niemiecka policja. Niemiecki Federalny Urząd do spraw Migracji i Uchodźców przekazał, że otrzymał ostrzeżenie o pochodzącym z Arabii Saudyjskiej mężczyźnie już pod koniec lata 2023 roku za pośrednictwem mediów społecznościowych. W wyniku zamachu zginął 9-letni chłopiec oraz cztery kobiety w wieku od 45 do 75 lat.

Ostrzeżenie otrzymali półtora roku temu. W piątek zabił pięć osób

Ostrzeżenie otrzymali półtora roku temu. W piątek zabił pięć osób

Źródło:
PAP, Reuters

Posłanka Magdalena Filiks z KO napisała, że "w Szczecinie i w Gdańsku i wielu innych miejscach doszło w ostatnich latach do takich sytuacji" jak w piątek w Magdeburgu, gdzie w wyniku zamachu i wjechanie autem w tłum zginęło pięć osób, a rannych zostało ponad 200. Tyle że, wydarzenia w Szczecinie i Gdańsku miały zupełnie inny charakter.

Filiks: wydarzenia w Szczecinie i Gdańsku jak zamach w Magdeburgu. Nie można porównywać

Filiks: wydarzenia w Szczecinie i Gdańsku jak zamach w Magdeburgu. Nie można porównywać

Źródło:
Konkret24

Niezwykle ciepła grudniowa aura właśnie dobiegła końca. Czego możemy się spodziewać w święta Bożego Narodzenia i w sylwestra? Sprawdź długoterminową prognozę temperatury na 16 dni, przygotowaną przez prezentera i synoptyka tvnmeteo.pl Tomasza Wasilewskiego.

Pogoda na 16 dni: będzie zimniej niż ostatnio

Pogoda na 16 dni: będzie zimniej niż ostatnio

Źródło:
tvnmeteo.pl

Agencja Reutera opublikowała nagranie, pokazujące moment uderzenia drona w 37-piętrowy wieżowiec w rosyjskim Kazaniu. Wideo pochodzi z portali społecznościowych. Według strony ukraińskiej, bezzałogowiec uderzył w budynek w wyniku działania rosyjskiego systemu walki radioelektronicznej i obrony powietrznej.

Dron uderza w wieżowiec. W Kazaniu "zatrzęsły się żyrandole"

Dron uderza w wieżowiec. W Kazaniu "zatrzęsły się żyrandole"

Źródło:
NV, Tatar-Inform, Kommiersant, tvn24.pl

Przez pół wieku przepisy chroniły wilki na naszym kontynencie, teraz znów będzie można do nich strzelać. Ale póki co - nie w Polsce. Komisja Europejska uchyliła wprawdzie furtkę do polowań na wilki, ale polski rząd deklaruje, że nie zamierza na razie z niej korzystać. Na ten moment więc wilk pozostaje w naszym kraju zwierzęciem pod ścisłą ochroną.

"Kraje zachodnie deklarowały ścisłą ochronę wilków, teraz chcą je zabijać. Nie powinniśmy im tego ułatwiać"

"Kraje zachodnie deklarowały ścisłą ochronę wilków, teraz chcą je zabijać. Nie powinniśmy im tego ułatwiać"

Źródło:
tvn24.pl

Przeniósł nie tylko stolicę z Krakowa do Warszawy, ale też stolicę Puszczy Białowieskiej ze starej do nowej Białowieży. Mowa o królu Zygmuncie III Wazie, który wybudował zapomniany dziś dwór myśliwski, po którym jedyną pamiątką są rosnące w jego miejscu dęby. Archeolodzy odkryli właśnie XVI-, XVII- i XVIII-wieczne cegły, które były częścią fundamentów jednego z budynków wchodzących w skład założenia dworskiego.  

Gomułka bał się, że Sowieci zabiorą ten kawałek Polski. Tajemnica dębów odkryta w Białowieży

Gomułka bał się, że Sowieci zabiorą ten kawałek Polski. Tajemnica dębów odkryta w Białowieży

Źródło:
tvn24.pl
Nie ma demokracji bez czytania. To w języku znajdziemy odtrutkę na populizm

Nie ma demokracji bez czytania. To w języku znajdziemy odtrutkę na populizm

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Właściciel TVN - amerykański koncern Warner Bros. Discovery - rozpoczął proces sprzedaży firmy - podał w piątek Reuters. Do tych informacji odniósł się rzecznik WBD, podkreślając, że dla "Warner Bros. Discovery podczas podejmowania decyzji o sprzedaży, zachowanie niezależności newsów TVN jest priorytetem".

Warner Bros. Discovery rozważa sprzedaż TVN. "Zachowanie niezależności newsów priorytetem"

Warner Bros. Discovery rozważa sprzedaż TVN. "Zachowanie niezależności newsów priorytetem"

Źródło:
Reuters, tvn24.pl
"Archipelag" księdza Michała O. jak willa plus. Tylko 20 razy bardziej

"Archipelag" księdza Michała O. jak willa plus. Tylko 20 razy bardziej

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Papieski jałmużnik kardynał Konrad Krajewski dotarł do Ukrainy medycznym kamperem, który będzie działał jak mobilny szpital. Możliwe będzie w nim między innymi przeprowadzanie zabiegów chirurgicznych - poinformował w niedzielę portal Vatican News.

Papież poświęcił, kardynał zawiózł

Papież poświęcił, kardynał zawiózł

Źródło:
PAP

Przed nami czas, kiedy nikt nie powinien być sam i kiedy nikt nie powinien być głodny. Już w weekend rozpoczęły się wigilie dla osób w kryzysie bezdomności, samotnych i ubogich. Od 28 lat miejscem spotkań jest Rynek Główny w Krakowie. To już 28. Wigilia Jana Kościuszki, krakowskiego restauratora. To wydarzenie łączy ludzi o wielkich sercach, by wspólnie pomóc i stworzyć chociaż namiastkę świąt Bożego Narodzenia.

Wielka mobilizacja przed świętami. Akcje dla osób potrzebujących w całej Polsce

Wielka mobilizacja przed świętami. Akcje dla osób potrzebujących w całej Polsce

Źródło:
Fakty po Południu TVN24