Krakowskie urzędy, jak co roku, dodatkowo nagrodzą swoich pracowników przed końcem grudnia. Najwięcej dostaną urzędnicy podlegli marszałkowi województwa.
- Taki dodatek jest tutaj od lat – tłumaczy Piotr Odorczuk, z Urzędu Marszałkowskiego w Krakowie. - Może go dostać każdy pracownik, który nie otrzymał nagany, pracuje co najmniej pół roku i sumiennie wypełnia swoje obowiązki – zaznacza. Każdy otrzymuje nagrodę w tej samej wysokości ok. 830 zł netto.
W Urzędzie Marszałkowskim pracują 982 osoby. Jak deklaruje Piotr Odorczuk od trzech lat urzędnicy nie otrzymali żadnej podwyżki. - To jest taka nagroda za pracę, swego rodzaju premia przed świętami – uważa Todorczuk.
Miasto mniej hojne
Świąteczną nagrodę otrzyma też każdy z 2225 pracowników krakowskiego Urzędu Miasta.
- Nagradzamy za rzetelność, pomysłowość, pracowitość. W tym roku nasi urzędnicy mieli naprawdę wiele zadań - dodaje Szatanik.
Wysokość nagrody zależy od zajmowanego stanowiska, jednak różnice mają być nieznaczne. - Nasi pracownicy otrzymają średnio po 560 netto na etat. To zdecydowanie mniej niż w ubiegłym roku – informuje Filip Szatanik z Urzędu Miasta Krakowa.
W 2011 r. pracownicy dostali średnio po 800 zł na rękę, co łącznie uszczupliło budżet o blisko 1,8 mln zł. Tegoroczne dodatki to koszt rzędu 1,2 mln złotych.
Wojewoda nie nagradza
Inaczej dodatkowe pieniądze dzielą w Urzędzie Wojewódzkim:
- Nie ma u nas nagród, które wiązałyby się ze świętami, czy jakąś konkretną datą – informuje Joanna Sieradzka z Urzędu Wojewódzkiego w Krakowie
Specjalne nagrody pieniężne w Urzędzie Wojewódzkim przyznaje się za konkretne osiągnięcia np. za szczególne zaangażowanie w projekty istotne dla całego urzędu. W grudniu m. in. za wdrożenie systemu wewnętrznej komunikacji elektronicznej i inne projekty nagrodzonych zostanie 140 osób. Na nagrodę urząd przeznaczył kwotę 200 tys. złotych brutto, co przekłada się średnio na 950 zł na rękę. Każda nagroda ma być jednak adekwatna do zaangażowania urzędnika.
Dla dzieci
Na koniec roku pracownicy Urzędu Wojewódzkiego mogą liczyć też na dodatek dla swoich dzieci do 16 roku życia. To pieniądze z funduszu socjalnego. W 2012 roku taki prezent od Wojewody otrzymało 549 dzieci. - Kiedyś były u nas paczki dla dzieci, ale jakiś czas temu zamieniono je na ekwiwalent pieniężny. W zależności od wysokości dochodu na głowę w rodzinie wynosi od 75 albo 85 złotych – dodaje Joanna Sieradzka. Takie dodatki otrzymują też pracownicy Urzędu Marszałkowskiego. W zależności od sytuacji finansowej w rodzinie, na każde ze swoich 662 dzieci, urzędnicy otrzymują od 120 do 150 zł. W Urzędzie Miasta podobnych dodatków nie ma.
Autor: bpaw//kv / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu | swmikolaj2