Na stronie Urzędu Miasta Gdyni czeka nas przyjemna niespodzianka. Przywita nas pierwsza w Polsce wirtualna urzędniczka, która odpowie na (prawie) wszystkie nasze pytania. Kilkutygodniowe wysiłki wieloosobowego zespołu, który przygotowywał możliwe odpowiedzi, nie poszły na marne. Urzędniczka wytłumaczy nie tylko zawiłe urzędowe procedury, ale ciekawie i z humorem odpowie na inne, nawet te mniej "urzędowe" pytania.
Jednak zanim usłyszymy miły głos witającej nas wirtualnej urzędniczki, musimy zmierzyć się z największą wadą nowego projektu gdyńskich urzędników. Wchodząc na witrynę urzędu, pięknej urzędniczki po prostu nie można znaleźć. Po - niekiedy bardzo długiej - chwili dostrzegamy dopiero sprytnie schowaną małą ikonkę, po kliknięciu której trafiamy tam, gdzie zamierzaliśmy. To dziwi, bo urząd powinien szczególnie promować taką "pracownicę".
"Sympatyczny" awatar
Wirtualna urzędniczka, która zadebiutowała w poniedziałek na stronie gdyńskiego urzędu miasta jest podobna do tych już pracujących na stronach InPost czy PKP. W założeniu to awatar - "sympatyczna i urodziwa, młoda kobieta". Ma znać odpowiedzi na wszystkie pytania związane z funkcjonowaniem urzędu. By przygotować kompetentne odpowiedzi, wieloosobowy zespół przez kilka tygodni analizował pytania przesyłane drogą elektroniczną. Pracował nad ich wyborem, a także jak najbardziej przyjazną formą odpowiedzi.
Urzędniczka odpowiada na pytania zadane prostym językiem (nieurzędowym): jak załatwić konkretną sprawę w urzędzie, jakie dokumenty trzeba skompletować i kiedy urząd odwiedzić. Jej zadaniem jest też wytłumaczenie niekiedy zawiłych urzędowych procedur.
Wszystko po to, by do minimum ograniczyć potrzebę wizyt w urzędzie.
Pytania "niestandardowe"
Wirtualna pracownica urzędu jest nie tylko kompetentna, ale też bardzo empatyczna. Np. osoba, która chciałaby wyrobić nowy dowód, ponieważ stary zgubiła, usłyszy najpierw słowa otuchy: "Nie przejmuj się", a potem odpowiedź, co robić w takiej sytuacji.
Nie można jej odmówić także inteligencji i poczucia humoru. Na pytania "niestandardowe", np. o sens życia, urzędniczka odpowiada: "Ze swojej strony mogę jedynie zaproponować Monty Pythona". Dopytywana dalej (skoro zna odpowiedzi na niemal wszystkie pytania) - jak żyć - radzi: "Powolutku do przodu".
System przygotowała firma InteliWISE S.A. z Gdyni, która podobne rozwiązanie przygotowywała dla kilku prywatnych firm w Polsce.
Źródło: TVN24, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24