Urocze starsze panie też potrafią być niebezpieczne. Przekonała się o tym kasjerka z gryfińskiego sklepu, której klientka sprzed samego nosa wyciagnęła z kasy cztery tysiące złotych. - Była tak urocza, że nie patrzyłam jej na ręce - tłumaczyła ofiara złodziejki.
Starsza pani była grzeczna, dobrze ubrana, uśmiechnięta i poprosiła o drobną przysługę: rozmienienie 200 złotych. Kasjerka z jednego ze sklepów w Gryfinie (zachodniopomorskie) niczego nie podejrzewając pomogła uprzejmej klientce. Ta - co widać na filmie - aktywnie pomagała w przeliczaniu pieniędzy. I wyliczyła je tak skutecznie, że pod koniec dnia w kasie było o cztery tysiące mniej.
- Zauroczyła mnie usłużnością i pomocnością - tłumaczyła kobieta. Musiał być to wyjątkowo silny urok, bo nagranie ze sklepowego monitoringu jednoznacznie pokazuje, jak pieniądze znikają w rękach starszej pani.
Sprawę zgłoszono policji, ale ta dotychczas nie zdołała namierzyć bezczelnej i wyjątkowo skutecznej złodziejki. Od stycznia poszukuje kobiety w wieku około 50-60 lat, o włosach farbowanych na jasny blond. Komenda w Gryfinie prosi o kontakt wszystkie osoby rozpoznające kobietę na zdjęciu lub filmie z monitoringu. Dzwonić można pod numer: 091 432 68 40, 091 432 68 42, 091 432 68 53, 667 094 080 lub 997.
Źródło: marca.com,sport.es,telegraph.co.uk,PAP
Źródło zdjęcia głównego: monitoring sklepowy