Upomnienie za akademię z Kaczyńskim

02.12 | - My tu pamiętamy na skwerze katyńskim o tych co zginęli, o Lechu Kaczyńskim. Chcemy poznać prawdę, niech Bóg dopomoże - panie prezydencie, panie profesorze. Serdecznie witamy Cię panie premierze - takimi słowami przywitała Jarosława Kaczyńskiego grupa dzieci z Nowego Sącza. W środę na sądecczyźnie pojawił się zarówno prezes PiS, jak i członkowie klubu Solidarna Polska. Jednak jego wizyta zdecydowanie przyćmiła konkurencyjny przyjazd "ziobrystów". (TVN24)
W spotkaniu z Kaczyńskim wzięły udział dzieci
Źródło: TVN24
Uczniowie z Marcinkowic w czasie lekcji brali udział w uroczystości, na którą przyjechał prezes PiS Jarosław Kaczyński. Zareagowało kuratorium oświaty. Dyrektorka szkoły została wezwana na rozmowę - pisze "Rzeczpospolita".

23 listopada uczniowie ze Szkoły Podstawowej w Marcinkowicach w Małopolsce byli obecni na uroczystości pod tablicą poświęconą ofiarom katastrofy smoleńskiej. Recytowali wiersz, w którym składającego tam kwiaty Jarosława Kaczyńskiego nazwali "mężem stanu".

- My tu pamiętamy na skwerze katyńskim o tych co zginęli, o Lechu Kaczyńskim. Chcemy poznać prawdę, niech Bóg dopomoże - panie prezydencie, panie profesorze. Serdecznie witamy Cię panie premierze - mówiły dzieci.

Ich występ zarejestrowała kamera "Faktów" TVN.

"Bo zainteresowały się media"

To właśnie nagłośnienie sprawy w mediach spowodowało, że sprawą zainteresowała sądecka delegatura małopolskiego kuratorium oświaty, która przeprowadziła postępowanie wyjaśniające udział uczniów w akademii.

Jej przedstawiciel rozmawiał z dyrektorką placówki, Ewą Pierzchałą, która zabrała dzieci na listopadową uroczystość.

- Skarg rodziców nie było. Ale sprawą zainteresowały się lokalne media i zapytali o to inni politycy - mówi dyrektor Wincenty Jankowiak z małopolskiego kuratorium w Krakowie. I dodaje: - Wyraźnie przypomnieliśmy pani dyrektor, że szkoła nie jest miejscem na uprawianie polityki i trzeba unikać dwuznaczności. Uroczystość patriotyczna – tak, ale tu było "dwa w jednym", bo także spotkanie z politykiem.

Dyrektor szkoły komentować sprawy nie chce.

"To nieporozumienie"

– Nie wiem, jakie są procedury kuratorium, mnie jednak udział dzieci w uroczystości nie przeszkadza. Przeciwnie, raczej niestosowne byłoby, gdyby się nie pojawiły, skoro tablica jest obok szkoły - stwierdza z kolei sołtys Marcinkowic, Katarzyna Bobak.

Wtóruje jej Andrzej Szkaradek, szef nowosądeckiej "Solidarności", który podczas uroczystości stał obok Jarosława Kaczyńskiego. - Takie uwagi do dyrektor szkoły to nieporozumienie i popadanie w skrajność. W szkole jest za mało lekcji historii, a taka uroczystość to właśnie dodatkowa jej godzina.

Źródło: Rzeczpospolita, tvn24.pl

Czytaj także: