Trzymiesięczna dziewczynka w wyniku rodzinnej awantury w Lubinie leży w śpiączce. Jednemu z braci podczas kłótni puściły nerwy i wyładował się na dziecku. Prętem. Materiał "Faktów" TVN.
- Tutaj ciągle są libacje. Zaczynają w piątek, policja przyjeżdża w nocy, drą się jak jasna cholera. A tam jest trójka dzieci, jak one tam śpią? - mówi mieszkająca obok sąsiadka. Policjanci potwierdzają, że interwencje na posesji już się zdarzały, ta jednak była szczególna.
Według prokuratury podejrzany 22-letni Paweł K. uderzył prętem w głowę trzymiesięczną córkę swojego brata, Natalkę, z premedytacją. Po przegranej bójce chciał mu udowodnić kto jednak jest górą.
Jest w śpiączce
Dziewczynka po zabiegu neurochirurgicznym utrzymywana jest w stanie śpiączki farmakologicznej. Stan jest ciężki, ale stabilny. - Będziemy dostosowywali się do jej stanu. Trudno powiedzieć czego będzie od nas w terapii wymagał - mówi Anna Kubica-Cieślińska z Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego we Wrocławiu.
Sąd zadecydował, że podejrzany na proces poczeka w areszcie. Grozi mu do dziesięciu lat więzienia.
Autor: iwan/mtom / Źródło: Fakty TVN
Źródło zdjęcia głównego: TVN