Odszedł wspaniały mąż i czuły ojciec. Odszedł dobry człowiek. Odszedł dzisiaj w bezśnieżne Boże Narodzenie, w domu, który stworzył, wśród najbliższych, których ukochał - tak zmarłego Macieja Kuronia pożegnali bliscy na stronie kuron.com.pl. Znany kucharz, dziennikarz kulinarny, syn jednego z założycieli Komitetu Obrony Robotników - Jacka Kuronia - miał 48 lat.
Maciej Kuroń zmarł w czwartek na skutek ciężkiej niewydolności układu krążenia.
Wieczorem na jego stronie internetowej ukazało się pożegnanie. "Maciej uczynił nasz świat lepszym i smaczniejszym. Będziemy mu za to dziękować, będziemy o tym pamiętać" napisano w nim.
Nagle źle się poczuł
Informację o śmierci Macieja Kuronia potwierdziła PAP Małgorzata Weremczuk, jego menadżerka. Maciej Kuroń zmarł w czwartek w swoim domu w Izabelinie. Jak podaje portal, Maciej Kuroń w ciągu dnia źle się poczuł. Rodzina wezwała pogotowie, reanimacja się nie powiodła. "Maciej bardzo kochał ludzi. Odszedł z przekonaniem, że nie skrzywdził nikogo" - powiedziała PAP Weremczuk.
Historyk, dziennikarz, kucharz
Z wykształcenia był historykiem i absolwentem podyplomowych studiów gastronomicznych w Stanach Zjednoczonych. Popularność zyskał dzięki telewizyjnym programom kulinarnym, które prowadził od lat, a także licznym publikacjom książkowym. Najsłynniejsza z nich - "Kuchnia Polska. Kuchnia Rzeczypospolitej Wielu Narodów" uważana jest za jedno z najcenniejszych opracowań o polskiej kuchni i tradycjach polskiego stołu. Karierę telewizyjną zaczynał w TVN w 1997 roku.
Miał własną stronę internetową, a na niej ponad 2,5 tysiąca przepisów. Jeden z ostatnich tekstów zamieszczonych na stronie poświecił wieczerzy wigilijnej. Zakończył go słowami: "Wasz coraz bardziej świątecznie zakręcony Maciej Kuroń".
Zakładał NZS
W latach 80 roku reprezentował olsztyńskie środowiska studenckie w jednoosobowym Komitecie Założycielskim Niezależnego Związku Studentów w Warszawie. W stanie wojennym został skreślony z listy studentów na Wydziale Historycznym Uniwersytetu Warszawskiego, potem studiował historię na WSP w Olsztynie. Był członkiem Stowarzyszenia Wolnego Słowa.
Pasja gotowania
"Mam nadzieję, że uda mi się nakłonić do gotowania nawet zagorzałych niedowiarków, tych, którzy mówią, że nie mają talentu do gotowania. Otóż, wystarczy namiastka talentu i praca, jedna udana potrawa i pochwały przy stole, żeby uwierzyć we własne siły" - napisał we wstępie do jednej ze swoich licznych książek kucharskich. Jego pasją gotowania zaraził dziadek, który - jak mówił - robił najlepsze kiełbasy na świecie.
"Panie, panowie, cóż mogę zrobić, że znów jestem głodny.."
Takimi słowami witał widzów jednego ze swoich telewizyjnych, kulinarnych programów. Podczas gotowania opowiadał anegdoty dotyczące jedzenia, swojej rodziny, przyjaciół oraz studiów gastronomicznych. Na koniec zawsze próbował ugotowanych przez siebie potraw i głaskał się po brzuchu.
Ostatnia Wigilia
"Wigilia jest w naszej tradycji wyjątkowym, najważniejszym dniem w roku. Pokażcie mi kraj w którym jest ona tak celebrowana jak w Polsce. U nas jest to święto wyjątkowo rodzinne i wyjątkowo ciepłe, uroczyste. Każdy z nas ma w sercu i w pamięci jakieś wyjątkowe Wigilie, które pamiętamy z dzieciństwa, z czasów pierwszej miłości, pierwsze Wigilie z naszymi dziećmi i, niestety, pierwsze już bez rodziców" - napisał kilka dni temu Maciej Kuroń na swojej stronie internetowej. Okazało się, że to była jego ostatnia Wigilia...
Źródło: tvn24.pl, PAP
Źródło zdjęcia głównego: tvn