- Mamy ekspertyzy trzech profesorów i trzech doktorów habilitowanych, w których stwierdzają oni jasno, że to Prezes Rady Ministrów powinien wyznaczać skład delegacji na tego rodzaju szczyty. I tak też będzie w tym przypadku - powiedział Radosław Sikorski w "Kropce nad i". Chodzi o przyszłotygodniowy szczyt Unii Europejskiej w Brukseli, na który premier nie chce zabrać Lecha Kaczyńskiego.
Szef MSZ ujawnił w "Kropce nad i", że w czwartek Rada Ministrów przyjęła "w trybie obiegowym uchwałę", w której stwierdza, że to Prezes Rady Ministrów wyznaczy skład delegacji na szczyt UE. Radosław Sikorski podkreślił, że to premier odpowiada za politykę wewnętrzną i zewnętrzną Polski i to daje mu prawo do podjęcia decyzji o składzie delegacji na szczyt Unii Europejskiej.
- Prawdą jest, że w przeszłości premier prosił prezydenta o reprezentowanie naszego kraju, ale było to w bardzo specyficznych tematach. (...) Tym razem dogłębnie zbadaliśmy sprawę. Mamy opinie trzech profesorów i trzech doktorów habilitowanych, w których stwierdzają oni, że prezydent nie może wejść w skład delegacji wbrew Radzie Ministrów. powinniśmy szanować konstytucję - zaznaczał Sikorski.
"Decyzja już podjęta"
Według ministra spraw zagranicznych obecny konflikt na linii rząd-Pałac Prezydencki o skład delegacji na najbliższy szczyt UE to „konfrontacja niezbyt estetyczna”. Zwłaszcza dla prezydenta. - Apeluję, aby jej uniknąć, bo Rada Ministrów decyzję już podjęła – zaznaczał Sikorski.
Jak dodał do takiej konfliktowej sytuacji w ogóle nie powinno dojść ze względu na fakt, że obniża on prestiż naszego kraju. Sikorski podkreślił jednak, że rząd – jeśli idzie o skład delegacji – „jest zdeterminowany”.
A dlaczego zdaniem ministra (i premiera) prezydent nie powinien stanąć na czele polskiej delegacji podczas szczytu Unii Europejskiej w Brukseli? - W sprawach poruszanych na szczycie na przykład takich, jak pakiet klimatyczny pan prezydent nie orientuje się zbyt dobrze – powtarzał minister. Dodał jednak, że „szczegółowo” nie zna planu najbliższego unijnego szczytu.
"Prezydent jedzie"
Szef prezydenckiej kancelarii Piotr Kownacki mówił w środę, że "prezydent oczywiście jedzie" na szczyt Unii. Zaznaczył, że sprawy, jakie będą poruszane przez unijnych przywódców m.in. dotyczące imigrantów i azylu "stanowią przedmiot zainteresowania i pracy prezydenta od dawna".
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24/fot.EPA/PAP