- Nieprzypadkowo jesteście na swoich miejscach (...) jako ludzie, którzy nie boją się podejmować decyzji. Ci, co ze mną pracowali w sytuacjach kryzysowych wiedzą, jak wielką wagę przywiązuję do roli i działania wojewody - mówił Donald Tusk na poniedziałkowym spotkaniu z 16 wojewodami w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Podkreślał, że muszą być w pełni niezależni od lokalnych środowisk i swoich partii.
Donald Tusk spotkał się w poniedziałek z 16 reprezentantami rządu w województwach (w nowej kadencji w pięciu województwach mianowani zostali nowi urzędnicy). Premier podczas spotkania dwukrotnie podkreślał, jak bardzo zależy mu na wzmocnieniu ich pozycji. - Wzmocnienie to nie będzie jednak polegało na rozszerzaniu prerogatyw i mnożeniu uprawnień, tylko na sprawnym i kiedy trzeba, bezwzględnym ich wykorzystaniu - zwrócił uwagę Tusk.
Według niego władza państwowa, w bezpośrednim kontakcie z ludźmi w województwach ma "twarz wojewodów". Jednocześnie premier chce, aby ich twarz była kojarzona z władzą "skuteczną, szybko działającą i kiedy trzeba twardą, zwłaszcza wobec zjawisk negatywnych, a równocześnie bardzo powściągliwą, jeśli chodzi o apetyty". Ponadto premier podkreślił, że wojewodowie powinni być świadomie niezależni od lokalnych środowisk, ale nie nastawiać się do nich wrogo.
Musze powiedzieć, że chyba z jeszcze większą pieczołowitością myśleliśmy o każdej kandydaturze na wojewodę, niż wtedy, gdy zastanawiałem się nad składem gabinet Donald Tusk
Wybierali dłużej, niż ministrów
Donald Tusk przyznał na spotkaniu, że dłużej kompletował osoby na wojewodów niż składu rządu. - Muszę powiedzieć, że chyba z jeszcze większą pieczołowitością myśleliśmy o każdej kandydaturze na wojewodę, niż wtedy, gdy zastanawiałem się nad składem gabinetu - stwierdził.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24