- Donald Tusk liczy na pomoc Aleksandra Kwaśniewskiego w sprawie polskich kandydatur na ważne stanowiska w instytucjach międzynarodowych - powiedział w RMF FM rzecznik rządu Paweł Graś. Według niego, "Kwaśniewski ma w europejskiej lewicy dużo znajomych i przyjaciół, więc takie wsparcie byłoby bardzo cenne".
Jak poinformował Graś w RMF FM, głównym tematem poniedziałkowego spotkania Tusk-Kwaśniewski była kwestia zaangażowania się byłego prezydenta w pomoc polskim kandydatom: Jerzemu Buzkowi na stanowisko szefa Parlamentu Europejskiego, Radosławowi Sikorskiemu na stanowisko sekretarza generalnego NATO oraz Włodzimierzowi Cimoszewiczowi na stanowisko sekretarza generalnego Rady Europy.
Bo ma dużo znajomych
- Liczymy bardzo, że pan prezydent Kwaśniewski włączy się w pomoc panu Cimoszewiczowi i innym naszym kandydatom - powiedział rzecznik rządu. Jego zdaniem wsparcie Kwaśniewskiego, który ma w europejskiej lewicy dużo znajomych i przyjaciół, byłoby dla rządu "bardzo cenne". Graś podkreslił, że w tej chwili wszystkie trzy kandydatury są dla rządu priorytetowe. - Nasza dyplomacja walczy o wszystko - podkreślił rzecznik rządu.
Szanse na ważne stanowiska
Donald Tusk liczy na pomoc Aleksandra Kwaśniewskiego w sprawie polskich kandydatur na ważne stanowiska w instytucjach międzynarodowych. Paweł Graś, rzecznik rządu
Bez propozycji stanowiska
Graś zapewnił, że podczas spotkania Tusk-Kwaśniewski nie padła żadna propozycja stanowiska dla byłego prezydenta. Pytany, czy Kwaśniewski poprze kandydatów PO w czerwcowych wyborach do Parlamentu Europejskiego, Graś powiedział: "nie ma takich planów".
Źródło: RMF FM, PAP