Minister infrastruktury Cezary Grabarczyk wbija łopaty, jeździ po kraju, otwiera nowe inwestycje, a nawet skacze wzwyż. Wszystko, by zyskać głosy przed zbliżającymi się wyborami. Ale aktywność ministra nie podoba się Donaldowi Tuskowi, który miał mu zakazać pokazywania się na otwarciu nowych inwestycji, ponieważ nie służy to wizerunkowi Platformy.
To, że premier wolałby ukryć na czas kampanii ministra infrastruktury, zdradzają partyjni koledzy Grabarczyka. - Posłowie mówili mi o tym zakazie, mówili to z wiarą, że rzeczywiście Tusk zakazał Grabarczykowi pokazywania się na otwarciach dróg – przekonuje dziennikarz „Rzeczpospolitej” Piotr Gursztyn.
Skoro nie ma pomysłu na robinie polityki, to trzeba robić wszystko zamiast polityki. Taka niby polityka - tu coś obiecamy, tu skoczymy o tyczce (minister skakał wzwyż - red.), tutaj jeszcze coś Prof. Krzysztof Wielecki, socjolog
Otwarcie (dla) ministra
Jak naprawdę wyglądało otwarcie w Leżajsku sprawdziła reporterka TVN24. Uroczystość miała miejsce w poniedziałek. Minister własnoręcznie rozpoczynał kopanie pod przyszłą obwodnicę Leżajska. Po nim na plac budowy miały wjechać koparki i wejść robotnicy, ale dwa dni później nie było na nim żywej duszy.
Okazuje się, że nie tylko Leżajsk jest gotowy podać ministrowi infrastruktury pomocną dłoń. Reporterka TVN24 zadzwoniła też do jednego ze starostw i podając się za pracownika gabinetu politycznego ministra poprosiła o znalezienie inwestycji, którą można by pokazać lub nieco wcześniej otworzyć.
- W zasadzie te prace są już mocno zaawansowane na tej drodze, jeszcze ze trzy tygodnie prac są do zakończenia i tak myślę, jaką formułę by tu przyjąć, żeby minister mógł tam coś konkretnego pokazać – zastanawiał się na głos starosta.
Propaganda a la Gierek?
W Polsce trwają też inwestycje, którymi rzeczywiście można się chwalić, ale specjaliści ostrzegają, żeby nie próbować zbyt łatwo zbić na tym kapitału wyborczego. Odbiorca, czyli potencjalny wyborca ma tego dość. - Wścieka się zwyczajnie, bo patrzy na cyrk, na polityczny cyrk - mówi Agnieszka Durska, politolog, specjalista od marketingu politycznego.
- Skoro nie ma pomysłu na robienie polityki, to trzeba robić wszystko zamiast polityki. Taka niby polityka - tu coś obiecamy, tu skoczymy o tyczce (minister skakał wzwyż - red.), tutaj jeszcze coś – dodaje socjolog Krzysztof Wielecki.
Według niego, przypomina to trochę czasy Edwarda Gierka. - Ja jako człowiek sędziwy pamiętam to z lat 70. - była tak zwana propaganda sukcesu i bardzo dużo się wtedy otwierało. Zresztą niewątpliwie część się naprawdę otwierało. Teraz też nie można zaprzeczyć, wiele pozytywnego się dzieje. To oczywiście nie znaczy, że z infrastrukturą jest w porządku – dodaje.
Jak naprawdę jest z naszą infrastrukturą? O tym debatować będą dziś w TVN24 Elżbieta Bieńkowska (PO), Elżbieta Jakubiak (PJN), Bogusław Liberadzki (SLD) i Janusz Piechociński (PSL).. Minister Grabarczyk w debacie nie weźmie udziału.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24