- Bardzo zależy mi na tym, aby państwa dzisiaj przekonać, że to ważne wybory, ważne przede wszystkim dla Polski - zachęcał w piątkowym orędziu do udziału w niedzielnym głosowaniu Donald Tusk. - Bardzo mi zależy na tym, abyśmy razem do tych wyborów poszli. Z całego serca o to państwa proszę - apelował premier.
Tusk zaapelował do Polaków, by 25 maja poszli do urn i oddali głos w wyborach do europarlamentu. - Zwracam się dziś przede wszystkim do tych z was, którzy wahają się, czy pójść na niedzielne wybory albo wręcz podjęli decyzję, że nie pójdą - powiedział premier.
Szef rządu zaznaczył, że "od tych wyborów będzie zależało, na ile Polska będzie silna i skuteczna w Europie". - Kiedy walczyliśmy o polskie interesy, kiedy walczyliśmy o polskie pieniądze w Europie, to wielkim atutem było to, że Polska wyglądała na naprawdę europejskie państwo, że Polacy wyglądali na zaangażowanych w europejskie sprawy, że Polska jest zakorzeniona w zjednoczonej Europie. Jeżeli po tych wyborach miałoby się okazać, że Polska, która dostała najwięcej ze wszystkich pieniędzy europejskich, jest równocześnie państwem o najniższej frekwencji w wyborach europejskich, to stracimy kilka bardzo poważnych atutów - zachęcał do udziału w głosowaniu Tusk.
Bezpieczna Polska w zjednoczonej Europie
Premier ocenił również, że niedzielne wybory zadecydują, "na ile Polska pozostanie bezpiecznym państwem".
- Nie mam żadnych wątpliwości, że bezpieczna Polska - to Polska zakorzeniona w zjednoczonej Europie. To znaczy, że samo istnienie w Unii Europejskiej jest największym gwarantem naszego bezpieczeństwa. Jesteśmy, my - Polacy, w tym miejscu na świecie, które doświadczyło wiele tragedii, wiele dramatów i to miejsce się nie zmieniło. Zmieniło się to, że jesteśmy w zjednoczonej Europie, a są politycy, są środowiska, w Europie i w Polsce, które idą do tych wyborów z jednoznacznym hasłem "Koniec z Unią Europejską". Dlatego jest rzeczą tak ważną, abyśmy w tych wyborach obronili Unię Europejską, bo to jest najbardziej pewny gwarant polskiego bezpieczeństwa - podkreślił.
"Nie" dla kabaretu w Parlamencie Europejskim
Kolejnym argumentem, za pomocą Donald Tusk przekonywał wyborców do oddania głosu była "duma z Polski".
- Zbyt wielu polityków, w Europie i w Polsce, chce z Parlamentu Europejskiego zrobić miejsce nieustannych skandali, kontrowersji i kłótni. Ci, którzy zostaną w domach, decydują się na to, że ktoś inny wybierze naszą polską reprezentację. Źle by się stało, gdyby znakiem rozpoznawczym polskiej reprezentacji w Parlamencie Europejskim był skandal czy kabaret - zaznaczył.
- Dla tych trzech, jakże ważnych praw: bezpieczeństwa polskiego, siły i skuteczności Polski i dumy z Polski starsze pokolenia potrafiły poświęcić bardzo dużo, czasami wszystko. My musimy poświęcić tylko kilkanaście minut w niedzielę, na spacer do lokalu wyborczego. Bardzo mi zależy na tym, abyśmy razem do tych wyborów poszli. Z całego serca o to państwa proszę - zakończył orędzie premier.
Autor: kg//kdj / Źródło: PAP