Niebezpiecznie na Podhalu - pada śnieg, jezdnie są oblodzone. Na granicy Zakopanego i Kościeliska w wyniku zderzenia samochodu osobowego z busem dziewięć osób zostało rannych. Mieli sporo szczęścia - jedno z aut prawie spadło w przepaść. Fortuna sprzyjała również turyście, który osiem godzin czekał w zamieci śnieżnej na ratowników TOPR.
Poszkodowanych w wypadku przewieziono do szpitala w Zakopanem. Na szczęście nie odnieśli poważniejszych obrażeń.
Po zakopiance jeździ się fatalnie
Policja ostrzega, że na wielu drogach warunki są tak złe, że zimowe opony nie wystarczą - trzeba sięgać po łańcuchy. Szef zakopiańskiej drogówki Jakub Rogoziński powiedział też, że policja odnotowała dziś dwie kolizje oraz wypadek. Powodem tych zdarzeń były trudne warunki drogowe i brak ostrożności kierowców.
Szczęście turysty Jeszcze bliżej tragedii było w górach, gdzie turysta odłączył się od grupy przyjaciół i zabłądził. 20-letni turysta wytrzymał osiem godzin w Tatrach przy wichurze i temperaturze minus 12 stopni. Mężczyzna jest już bezpieczny i powoli dochodzi do siebie. Szedł w grupie ze znajomymi, jednak pozostał na chwilę z tyłu, a gęsto padający śnieg zasypał ślady. Przetrwał całą noc w zamieci śnieżnej. - Owinąłem się folią NRC, włożyłem kilka ciuchów na siebie i przytuliłem się do plecaka - mówi. Ratownicy twierdzą, że gdyby ruszył się 10 metrów w jedną lub drugą stronę, to zginąłby w lawinie.
TOPR-owcy podkreślają rozsądek młodego turysty, który nie próbował sam zejść z gór, ale zadzwonił po pomoc. Warunki w Tatrach są tak trudne, że im samym przejście ostatnich 50 metrów zabrało godzinę. Obecnie obowiązuje trzeci stopień zagrożenia lawinowego, wieje silny wiatr, ciągle pada śnieg. W nocy widoczność jest niemal zerowa, dlatego samo odnalezienie turysty zajęło ratownikom 7 godzin, a jego sprowadzenie do schroniska kolejnych kilka. Na szczęście mężczyźnie nie stało się nic poważnego - według toprowców był jedynie wściekły na kolegów.
Nie będzie lepiej Według synoptyków, przelotnych opadów śniegu na Podhalu należy spodziewać się nawet do końca tygodnia. Temperatura wahać się będzie od minus 10 do minus 2 stopni. Kierowcom jazdy nie ułatwia też niekorzystna sytuacja biometeorologiczna powodująca opóźnienie reakcji i senność.
Źródło: TVN24, PAP