- Było okropnie, to trwało kilka minut. Zaczął padać najpierw deszcz, a później grad - opowiada mieszkanka Wodzisławia Śląskiego, której dom został zniszczony w wyniku nawałnic. I przyznaje, że czeka na cud, bo sama domu nie jest w stanie wyremontować.
Kilka dni temu w woj. śląskim w wyniku burzy zerwanych lub uszkodzonych zostało ponad 40 dachów, z czego 22 w powiecie wodzisławskim. Zalanych zostało kilkadziesiąt budynków.
- Było okropnie, to trwało kilka minut. Zaczęły padać najpierw deszcz, a potem grad. Później już zaczęło lecieć po ścianach wszędzie. Poszłam na górę, szyby były już wybite. Musiałam wyłączyć prąd, wszędzie było pełno wody - relacjonuje mieszkanka Wodzisławia Śląskiego, której dom zniszczyła burza.
Burza atakuje ponownie
W niedzielę nawałnica ponownie nawiedziły Śląsk i zniszczyła foliowe zabezpieczenia, które zostały nałożone dachy po ostatniej ulewie.
- Nawet nie mam chęci wejść do tego domu - przyznaje kobieta. Nie ukrywa, że czeka na cud, bo sama nie jest w stanie sama wyremontować domu.
Ma nadzieję, że pomoże jej miasto. - Tu wszyscy czekają na pomoc - nie ukrywa.
Autor: nsz//bgr/k / Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24