Trzęsak, pochwiak i inne grzyby. Polska przodownikiem, a jak jest gdzie indziej?

Przodownicy Europy. Polacy kochają i grzyby, i grzybobranie
Przodownicy Europy. Polacy kochają i grzyby, i grzybobranie
tvn24
Polacy chętnie jedzą grzyby i chętnie je zbierajątvn24

Polska jest grzybowym rekordzistą Europy. Mamy najwięcej w Unii Europejskiej gatunków grzybów uznanych za jadalne, dopuszczonych do handlu. Mamy też prawdopodobnie najwięcej grzybiarzy na sto tysięcy mieszkańców.

Oficjalna lista ministra zdrowia zawiera aż 44 gatunki grzybów dopuszczonych do obrotu lub produkcji przetworów grzybowych. Oprócz znanych wszystkim borowików, podgrzybków koźlarzy i kurek, za jadalne uważa się takie gatunki jak ucho bzowe, trzęsak morszczynowaty czy pochwiak wielkopochwowy.

Listą grzybów zadziwiliśmy Unię

Inne kraje UE mają na listach grzybów jadalnych znacznie mniej gatunków. Ale Polacy uchodzą za smakoszy grzybów i listę mają znacznie dłuższą. Jej wprowadzanie w życie nie obyło się bez kłopotów.

- Musieliśmy przejść całą mozolną procedurę uzyskiwania notyfikacji rozporządzenia ministra zdrowia przez Komisję Europejską. Trzeba było uzasadniać i przekonywać urzędników w Brukseli, że te grzyby są jadalne i osadzone w polskiej tradycji kulinarnej - wspomina Jan Bondar, wieloletni rzecznik prasowy Głównego Inspektora Sanitarnego.

Polacy chętnie jedzą grzyby, chętnie je zbierają i w dużych ilościach - zarówno jeśli chodzi o wachlarz zbieranych gatunków, jak i liczbę koszy wynoszonych z lasów. Co roku w okresie wysypu grzybów, na przełomie lata i jesieni, w lasach łatwiej spotkać grzybiarzy niż same grzyby. Ogólnej pasji grzybobrania nie mącą dramatyczne doniesienia o brzemiennych w skutki pomyłkach przy zbieraniu i jedzeniu grzybów. Wiele zatruć kończy się uszczerbkiem zdrowia do końca życia, a czasami śmiercią.

Europa ogranicza grzybiarzy

Polska znajduje się też w grupie państw, w których grzyby można zbierać praktycznie bez ograniczeń. O ile grzybiarz nie zbiera gatunków chronionych i nie czyni spustoszenia w lesie, zbiera grzyby legalnie. Na Zachodzie Europy już tak dobrze nie jest. W wielu krajach obowiązują ograniczenia, a w niektórych - opłaty.

We Włoszech na przykład zasady zbierania grzybów (niekiedy bardzo rygorystyczne) wyznaczają lokalne władze. Należy wykupić pozwolenie na grzybobranie (od kilku do trzydziestu euro), a owocniki trzeba obowiązkowo zbierać do sztywnego, przewiewnego pojemnika.

W Niemczech legalnie można zbierać grzyby tylko na własny użytek, a to oznacza że za jednym wejściem do lasu można zebrać do kilograma grzybów na głowę. Obfitsze grzybobrania straż leśna traktuje jako wykorzystywanie dóbr naturalnych na cele komercyjne, a to bez zezwolenia grozi karami liczonymi nawet w tysiącach euro.

W Wielkiej Brytanii wolno pójść na grzybobranie tylko w określone miejsca, po wcześniejszym wykupieniu zezwolenia. Obowiązują limity wagowe. Nie wolno zbierać grzybów na handel.

Część polskich grzybiarzy jeździ na grzybobrania za granicę. Nieświadomość obowiązujących przepisów może słono kosztować, zwłaszcza że w okresie wysypu grzybów straże leśne są wyjątkowo aktywne.

Polska wolność grzybowa

Na tym tle Polska jawi się jako ostoja grzybowej wolności. Można przypuszczać, że gdyby jakaś władza chciała wprowadzić ograniczenia czy opłaty za grzybobranie, niechybnie straciłaby dużą część wyborców.

- Nie wyobrażam sobie, żeby w Polsce było możliwe wprowadzenie ograniczeń czy opłat za zbieranie grzybów - mówi Wiesław Kamiński, grzyboznawca, współautor i konsultant wielu publikacji poświęconych grzybom. - Grzyby od zawsze są obecne w polskiej kuchni. W wielu rodzinach trudno sobie wyobrazić święta bez zupy grzybowej czy innych potraw z dodatkiem grzybów. O grzybach mawiało się kiedyś, że są mięsiwem dla ubogich. Dziś uchodzą za kulinarny rarytas, powszechnie zresztą poszukiwany - dodaje.

Jan Bondar - służbowo wysoki urzędnik sanepidu, a prywatnie zapalony grzybiarz - dodaje, że dla wielu amatorów równie ważna jest sama czynność grzybobrania, a nie tylko jej efekt.

- Ludzie podświadomie dążą do kontaktu z naturą - mówi Bondar. - Wyprowadzamy się na wieś, masowo wyjeżdżamy na weekendy z miast. Po co? Żeby zbliżyć się do natury. Wielogodzinne spacery po lesie są jedną z najdoskonalszych form tego zbliżenia - dodaje.

Dla części grzybiarzy, głównie tych mieszkających najbliżej natury i najlepiej znających grzybowe miejsca, zbieranie owocników nie jest jednak rozrywką ani przyjemnością obcowania z naturą. Jest brutalną ekonomiczną koniecznością. Wiele rodzin na wsiach uzupełnia swe domowe budżety, sprzedając grzyby do skupu, na targowiskach, albo przy drogach.

Jeżeli chodzi o handel grzybami, to państwo zdecydowanie bardziej ingeruje w obywatelskie swobody niż przy grzybobraniu na własny użytek. Żeby legalnie handlować grzybami, sprzedawca musi mieć atest. Atest może wystawić uprawniony klasyfikator grzybów albo grzyboznawca.

Gdzie kupić grzyby z atestem?
Gdzie kupić grzyby z atestem?tvn24

Czym się różni grzyboznawca od klasyfikatora

Choć pojęć tych używa się zamiennie, są to dwie pokrewne, ale jednak różne specjalności. Klasyfikator grzybów to przeszkolona osoba, która zdała państwowy egzamin i ma prawo wystawiania zaświadczeń, że okazane mu grzyby są jadalne. Zaświadczenie takie ważne jest dwie doby i musi być wystawione dla ściśle określonej partii grzybów. Nie można przedstawić klasyfikatorowi łubianki dorodnych prawdziwków i uzyskać atest na sto kilogramów. Klasyfikator może wydać atest tylko dla grzybów, które widział na własne oczy.

Grzyboznawca jest to już wyższy stopień wtajemniczenia. Grzyboznawcy potrafią odróżnić gatunki nie tylko grzybów świeżych, ale i suszonych. Nawet gdy na pozór wydaje się, że wszystkie grzyby suszone są identyczne, wprawne oko wykwalifikowanego grzyboznawcy jest w stanie je odróżnić. Grzyboznawcy świadczą usługi głównie na rzecz przetwórni grzybów, produkujących przetwory w dużych ilościach i zobowiązanych do spełniania norm sanitarnych.

Nie ma jednak w Polsce ściśle określonych miejsc, gdzie grzyboznawcy i klasyfikatorzy grzybów na stałe by urzędowali. Czasami zatrudniają ich administratorzy największych targowisk, ale nie jest to regułą. Niektórych można znaleźć przez internet. Są nieliczne gminy wiejskie, które zatrudniają grzyboznawców w urzędach, ale to wyjątki.

Tak czy inaczej, jeśli ktoś chce legalnie sprzedać grzyby, musi szukać klasyfikatora na własną rękę. Za sprzedaż grzybów bez atestu grozi mandat w wysokości do 500 zł. Gdy wykroczenie się powtarza, inspektor sanepidu może sporządzić wniosek o ukaranie do sądu.

Przydrożni sprzedawcy poza kontrolą

Na targowiskach obowiązek czuwania nad tym, aby grzybiarze sprzedawali legalnie, mają administratorzy tych targowisk, bo jeżeli tego nie pilnują, sami narażają się na odpowiedzialność. Gorzej jest z grzybiarzami przy drogach. Jan Bondar przyznaje, że sanepid nie ma takich sił, aby skontrolować wszystkich wystawiających grzyby na sprzedaż na poboczach szlaków komunikacyjnych, choć wyrywkowo kontroluje. Radzi więc, by przy drogach w ogóle nie kupować grzybów.

- Jeżeli taki okazjonalny przydrożny sprzedawca nie ma atestu, to kupując trzeba zachować ostrożność co do każdego najmniejszego grzybka. Taką samą ostrożność, jak by samemu zbierało się grzyby. Nie znamy sprzedawcy, nie mamy pewności, czy grzyby przejrzał klasyfikator. Ryzyko więc jest duże. Nie mówiąc już o tym, że nie mamy pewności, ile czasu upłynęło od zebrania grzybów do ich sprzedaży - twierdzi Jan Bondar.

O tym, że bardzo różnie bywa z grzybami sprzedawanymi przy drogach, przekonał się pan Henryk z Wrocławia, któremu zdarzyło się zatrzymać na leśnej drodze z zamiarem zakupienia grzybów.

- Sprzedawała starsza kobieta. Musiała mieć chyba ze wzrokiem jakieś kłopoty, bo zobaczyłem, że wśród wielu jadalnych jest tam trujący grzyb. Zostawiłem więc to wszystko i nic nie kupiłem - relacjonuje reporterce "Faktów w Południe".

Nikt jeszcze naukowo nie zbadał tej prawidłowości, ale z obserwacji znawców grzybów wynika, że najczęściej zatruciom ulegają doświadczeni grzybiarze. Ci początkujący albo okazjonalni są zazwyczaj bardziej ostrożny. Starych wyjadaczy - dowodzą znawcy temu - bywa że gubi rutyna albo pośpiech.

Kupowanie grzybów przy drodze? Grzyboznawca przestrzega
Kupowanie grzybów przy drodze? Grzyboznawca przestrzegatvn24

Sanepid pomoże, ale najpierw poradź sobie sam

Co roku w sezonie grzybowym Państwowa Inspekcja Sanitarna oferuje grzybiarzom pomoc w odróżnieniu gatunków jadalnych od trujących. Według zapewnień sanepidu każda powiatowa stacja powinna przyjść z pomocą powątpiewającemu grzybiarzowi. W praktyce różnie z tym bywa. Sezon grzybowy często zbiega się z sezonem urlopowym. W mniejszych powiatach bywa, że trudno znaleźć do pracy kogoś ze zdanym egzaminem klasyfikatora czy grzyboznawcy.

- Uważam, że sam fakt, że grzybiarz ma wątpliwości powinien skłonić go do tego, żeby grzyb wyrzucić, albo w ogóle go nie zrywać - mówi rzecznik głównego inspektora Jan Bondar. - Służymy owszem pomocą grzybiarzom, ale w grzybobraniu powinna działać prawidłowość, że każda wątpliwość powinna być rozstrzygana na niekorzyść grzyba - dodaje.

Bez podstawowej umiejętności rozróżniania grzybów lepiej więc nie wychodzić do lasu. Chyba że na spacer.

- Grzyby nie są niebezpieczne - uważa Wiesław Kamiński. - Niebezpieczna jest niewiedza. Z rozróżnianiem grzybów jest jak z czytaniem. Najpierw trzeba nauczyć się podstaw, a potem wchodzić na coraz wyższe stopnie zaawansowania. Jak ktoś zatrzyma się w czytaniu na początkowym etapie, zawsze mu to będzie sprawiało trudności i będzie się mylił. Podobnie jest z rozpoznawaniem grzybów - dodaje.

Autor: jp/mtom / Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock

Pozostałe wiadomości

Prezydent Donald Trump podpisał rozkaz wysłania 1500 żołnierzy na granicę z Meksykiem, by przeciwdziałać "inwazji". Pentagon poinformował, że wojsko wyśle samoloty i śmigłowce, by wesprzeć deportację imigrantów. Władze Meksyku, by przygotować się na napływ migrantów wydalanych z USA, rozpoczęły stawianie olbrzymich obozów namiotowych w mieście Ciudad Juarez - podał Reuters. Władze Meksyku twierdzą, że są przygotowane na możliwość masowej deportacji, ale niezależni komentatorzy mają co do tego wątpliwości.

"Bezprecedensowe" prace przy granicy z USA

"Bezprecedensowe" prace przy granicy z USA

Źródło:
PAP

Karol Nawrocki użytkował na koszt Muzeum II Wojny Światowej luksusowy apartament w Gdańsku - w mieście, w którym sam też mieszka. Podaje różne wersje dotyczące tego, jak często z niego korzystał. Przekonuje też, że nie naraził Skarbu Państwa czy Muzeum II Wojny Światowej na straty. To dezinformacja.

W tym apartamencie Nawrocki "spał na koszt polskiego podatnika". Przedstawia różne wersje

W tym apartamencie Nawrocki "spał na koszt polskiego podatnika". Przedstawia różne wersje

Źródło:
Fakty TVN

Prezydent Panamy zapewnia, że nie obawia się inwazji wojsk amerykańskich. Jose Raul Mulino podkreślił, że przekazanie kontroli nad kanałem "nie było ustępstwem ani prezentem od Stanów Zjednoczonych" i zapewnił, że kanał "należy i będzie należał do Panamy".

"Bądźmy poważni". Prezydent Panamy nie obawia się inwazji USA

"Bądźmy poważni". Prezydent Panamy nie obawia się inwazji USA

Źródło:
PAP

Rzeczniczka Białego Domu Karoline Leavitt przekazała, że prezydent USA Donald Trump zawiesił pracowników biur programów różnorodności, równości i integracji (DEI) w rządzie federalnym i wysłał ich na płatne urlopy.

Wszyscy federalni pracownicy biur równości i różnorodności wysłani do domów

Wszyscy federalni pracownicy biur równości i różnorodności wysłani do domów

Źródło:
PAP

1064 dni temu rozpoczęła się rosyjska inwazja na Ukrainę. Około tysiąca żołnierzy z Korei Północnej zginęło już w walkach z siłami ukraińskimi w obwodzie kurskim Rosji – poinformowała BBC, powołując się na zachodnich urzędników, którzy zastrzegli sobie anonimowość. Oto co wydarzyło się w Ukrainie i wokół niej w ciągu ostatniej doby.

Żołnierze Kim Dzong Una masakrowani w walkach

Żołnierze Kim Dzong Una masakrowani w walkach

Źródło:
PAP

Brytyjski resort obrony informuje o wytropieniu przez marynarkę wojenną rosyjskiego okrętu szpiegowskiego w kanale La Manche. Minister obrony John Healey zapewnił, że Wielka Brytania będzie nadal eksponować szkodliwą działalność Putina i zwalczać rosyjską "flotę cieni", by zapobiec finansowaniu nielegalnej napaści na Ukrainę.

Wytropili rosyjski okręt szpiegowski w kanale La Manche

Wytropili rosyjski okręt szpiegowski w kanale La Manche

Źródło:
PAP

- Przyjechała grupa mężczyzn z pałkami, maczetami. To miało nas zmusić do tego, abyśmy w stresie podpisali nową umowę z wyższym czynszem - opowiada w rozmowie z biznesową redakcją tvn24.pl Łukasz Małkiewicz, reprezentant kupców z warszawskiego centrum handlowego Modlińska 6D. Sebastian Bogusz, zarządca nieruchomości, ripostuje, że to działania kupców zmusiły spółkę do zwiększenia obsady ochrony obiektu. Prokuratura zdecydowała o wszczęciu w tej sprawie postępowania.

Spór w centrum handlowym. "Uderzyli dużą armią"

Spór w centrum handlowym. "Uderzyli dużą armią"

Źródło:
tvn24.pl

Donald Trump zagroził wprowadzeniem wysokich ceł i sankcji wobec Rosji, jeżeli w najbliższym czasie nie dojdzie do zakończenia działań zbrojnych w Ukrainie. Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski udowadnia, że za salę dla "kandydata obywatelskiego" płaci biuro poselskie PiS. Z kolei Iga Świątek zagra dziś o finał Australian Open. Oto pięć rzeczy, które warto wiedzieć w czwartek 23 stycznia.

Trump grozi Rosji, walka o finał Australian Open, faktura Nawrockiego

Trump grozi Rosji, walka o finał Australian Open, faktura Nawrockiego

Źródło:
PAP, TVN24, Eurosport

Na polecenie premiera Donalda Tuska polskie placówki i dyplomaci są w gotowości do pomocy naszym obywatelom. Gdyby Donald Trump nakazał przeprowadzić masowe deportacje osób przebywających w USA nielegalnie, mogłoby to dotknąć również Polaków. - Władze Chicago zabroniły policji i służbom miejskim pytania o status imigracyjny - uspokaja Łukasz Dudka, szef największej gazety polonijnej w USA.

"Policja w Chicago nie ma prawa zapytać nikogo o status imigracyjny. Miasto wydało nawet broszurę"

"Policja w Chicago nie ma prawa zapytać nikogo o status imigracyjny. Miasto wydało nawet broszurę"

Źródło:
Fakty TVN

Prezydent USA Donald Trump napisał w mediach społecznościowych, że "kocha Rosjan" i ma "dobre stosunki z prezydentem Putinem" i dlatego zamierza zrobić Rosji "wielką przysługę". "Dojdźmy do porozumienia teraz i zatrzymajmy tę absurdalną wojnę" - zaapelował Trump. Zagroził też wprowadzeniem wysokich ceł i sankcji wobec Rosji, jeżeli w najbliższym czasie nie dojdzie do zakończenia działań zbrojnych w Ukrainie.

"Jeśli nie zawrzemy 'umowy', nie będę miał innego wyjścia". Trump o "przysłudze" dla Rosjan

"Jeśli nie zawrzemy 'umowy', nie będę miał innego wyjścia". Trump o "przysłudze" dla Rosjan

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Pożar składowiska odpadów w Płoszowie niedaleko Radomska. Jak poinformowali strażacy, palą się niebezpieczne odpady. Ratownicy zaapelowali, by mieszkańcy nie otwierali okien.

Płoną niebezpieczne odpady w Płoszowie

Płoną niebezpieczne odpady w Płoszowie

Źródło:
tvn24.pl, PAP

W czwartek rano w centralnych i południowych regionach Polski zalega gęsta mgła. Miejscami widzialność wynosi poniżej 200 metrów. Obowiązują żółte alarmy Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej. Sprawdź szczegóły.

Siedem województw z ostrzeżeniami IMGW

Siedem województw z ostrzeżeniami IMGW

Źródło:
IMGW

Kandydat PiS na prezydenta Karol Nawrocki przez prawie 200 dni miał zajmować luksusowy apartament w muzealnym kompleksie hotelowym oddalonym o pięć kilometrów od jego domu. Według posła PiS Kazimierza Smolińskiego jego pobyt mógł być spowodowany utrudnioną komunikacją po mieście. - W Gdańsku pięć kilometrów to podobnie jak w Warszawie, jest duży ruch przecież - powiedział w "Kropce nad i". - Nigdy bym nie wpadł na to, żeby wynająć hotel pięć kilometrów od swojego miejsca zamieszkania i żeby Sejm za ten hotel zapłacił - mówił z kolei Tomasz Trela (Nowa Lewica).

Apartament pięć kilometrów od domu. "Jest duży ruch przecież"

Apartament pięć kilometrów od domu. "Jest duży ruch przecież"

Źródło:
TVN24

Kandydat Koalicji Obywatelskiej na prezydenta RP Rafał Trzaskowski pokazał na spotkaniu z wyborcami w Szczecinie fakturę za wynajęcie sali na spotkanie z Karolem Nawrockim, którą uregulowało biuro poselskie Czesława Hoca (PiS). - Oni się niczego nie nauczyli. Dlatego musimy zamknąć sprawę rozliczeń jak najszybciej - mówił Trzaskowski. Powiedział też, co zrobi pierwszego dnia prezydentury, gdy wygra wybory.

Trzaskowski pokazuje fakturę za salę dla Nawrockiego. "Oni się niczego nie nauczyli"

Trzaskowski pokazuje fakturę za salę dla Nawrockiego. "Oni się niczego nie nauczyli"

Źródło:
TVN24, PAP

Na spotkaniu wyborczym w Nowym Sączu z kandydatem PiS na prezydenta RP Karolem Nawrockim sympatycy prawicy znów skandowali okrzyki wymierzone w premiera. - Nie boimy się Tuska, a jak ktoś ma problemy ze słuchem, to do laryngologa - stwierdził prezes IPN, reagując na hasło wykrzykiwane przez publiczność.

Znów okrzyki o Tusku na spotkaniu z Nawrockim. Prezes IPN wysyła do laryngologa

Znów okrzyki o Tusku na spotkaniu z Nawrockim. Prezes IPN wysyła do laryngologa

Źródło:
TVN24

- My, Polacy, wobec niestety tak podzielonej Europy, bardzo potrzebujemy Donalda Trumpa. My, Polacy, nie możemy sobie pozwolić na konflikt z amerykańską prezydencją - mówił w "Faktach po Faktach" wicemarszałek Senatu Michał Kamiński (PSL). Przypomniał też nieprzychylne słowa Donalda Tuska na temat Trumpa. - Ja się bardzo boję pytania, które Prawo i Sprawiedliwość może zadać w drugiej turze wyborów prezydenckich: czy Polskę stać na to, by prezydent i premier byli pokłóceni ze Stanami Zjednoczonymi? - powiedział.

"Musimy zrobić wszystko, by nie dać PiS-owi tego argumentu"

"Musimy zrobić wszystko, by nie dać PiS-owi tego argumentu"

Źródło:
TVN24

Prawomocny wyrok w sprawie znanej piosenkarki i jej byłego męża

Źródło:
PAP

Ministra ds. równości Katarzyna Kotula, odnosząc się publikacji portalu Strefa edukacji na temat kontrowersji wokół jej wykształcenia, oświadczyła, że ma wykształcenie wyższe licencjackie. - Nie jestem magistrem i nigdy nie ubiegałam się o stanowiska tego wymagające - podkreśliła.

Kotula: nie mam tytułu magistra, ale posiadam wykształcenie wyższe

Kotula: nie mam tytułu magistra, ale posiadam wykształcenie wyższe

Źródło:
PAP

Podatnicy mają możliwość skorzystania z ulgi w PIT, jeśli sprzedali mieszkanie przed upływem pięciu lat od nabycia, a otrzymane środki przeznaczyli na zakup, remont i wyposażenie nowego. Krajowa Administracja Skarbowa poinformowała w indywidualnej interpretacji o sprzęcie AGD, który może być zaliczony do wydatków objętych odliczeniem.

Ulga w PIT. Ten sprzęt domowy można odliczyć

Ulga w PIT. Ten sprzęt domowy można odliczyć

Źródło:
tvn24.pl

Kto i po co osłupkowuje gotowe miejsca parkingowe? Takie pytanie zadała lokalnej grupie w mediach społecznościowych mieszkanka Saskiej Kępy. Za wprowadzeniem zmian w organizacji ruchu stoją stołeczni drogowcy, którzy wyjaśnili, jaki jest ich powód.

Stanęły słupki, parkować nie można. Drogowcy podali powód

Stanęły słupki, parkować nie można. Drogowcy podali powód

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W Iraku przegłosowano zmiany w prawie, które zalegalizowały małżeństwa nawet 9-letnich dziewczynek. O aprobowaniu takich ślubów będą teraz decydować duchowni poszczególnych odłamów islamu. - Dotarliśmy do końca praw kobiet i końca praw dzieci w Iraku - skomentował prawnik Mohammed Juma, jeden z głównych przeciwników zmian.

Zalegalizowano śluby z 9-letnimi dziewczynkami. "Dotarliśmy do końca praw kobiet i dzieci"

Zalegalizowano śluby z 9-letnimi dziewczynkami. "Dotarliśmy do końca praw kobiet i dzieci"

Źródło:
PAP, CNN, Guardian

Do największej ilości turbulencji w Europie dochodzi podczas lotów, których trasy rozpoczynają się lub kończą w Szwajcarii, wynika z danych portalu Turbli. Najbardziej obfitująca w turbulencje okazuje się trasa z Nicei do Genewy. Przyczyną są okoliczne alpejskie szczyty.

Nad jednym krajem w Europie najczęściej dochodzi do turbulencji

Nad jednym krajem w Europie najczęściej dochodzi do turbulencji

Źródło:
Euronews, tvn24.pl

Arktyczne zimno, które sięgnęło południowych części Stanów Zjednoczonych, sprowadziło śnieg i opady marznące do regionów, które od wielu lat nie doświadczyły tak potężnego ataku zimy. Według władz zginęło co najmniej 12 osób.

"Nigdy czegoś takiego nie widziałem. I prawdopodobnie nigdy więcej nie zobaczę"

"Nigdy czegoś takiego nie widziałem. I prawdopodobnie nigdy więcej nie zobaczę"

Aktualizacja:
Źródło:
CNN, PAP, NWS, eu.usatoday.com

Operatorowi sieci Play - spółce P4 oraz Netii zostały przedstawione zarzuty - podał Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Dotyczą one prezentowania cen w sposób, który może wprowadzać w błąd. UOKiK wyjaśnił, że firmy w reklamach pokazują ceny uwzględniające rabat, na przykład marketingowy, o czym konsument może nie wiedzieć.

Dwie duże firmy z zarzutami

Dwie duże firmy z zarzutami

Źródło:
PAP

KIA, Opel i Honda poinformowały, że właściciele niektórych aut tych marek powinni zgłaszać się do autoryzowanych stacji obsługi w celu naprawy usterek. W pewnych modelach stwierdzono awarię poduszek powietrznych, a w innych - wyciek płynu hamulcowego. Naprawy mają dotyczyć ponad 33 tysięcy samochodów.

Wielka akcja serwisowa. Kilkadziesiąt tysięcy aut do warsztatów

Wielka akcja serwisowa. Kilkadziesiąt tysięcy aut do warsztatów

Źródło:
PAP
Zbrodnia VAT-owska w PKOl? Skarbówka zawiadamia prokuraturę

Zbrodnia VAT-owska w PKOl? Skarbówka zawiadamia prokuraturę

Źródło:
tvn24.pl
Premium
MON i MEN mogą się pomylić, gdy mowa o religii w szkole. W co gra PSL?

MON i MEN mogą się pomylić, gdy mowa o religii w szkole. W co gra PSL?

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Tegoroczny Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy już 26 stycznia. Zgromadzone podczas niego środki wesprą onkologię i hematologię dziecięcą. Do udziału w akcji włączyli się dziennikarze i dziennikarki TVN i TVN24. Monika Olejnik oferuje ręcznie malowaną chustę góralską i śniadanie.

"W Hotelu Bristol albo w barze mlecznym". Wyjątkowa aukcja Moniki Olejnik dla WOŚP

"W Hotelu Bristol albo w barze mlecznym". Wyjątkowa aukcja Moniki Olejnik dla WOŚP

Źródło:
TVN24

Zdjęcie "Czas Apokalipsy" Chrisa Niedenthala zapisało się w historii Polski i Europy. Teraz fotografia trafia na aukcję Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Legendarny fotoreporter wspólnie z czteroletnimi bliźniętami Leną i Filipem Sosnowskimi przekazali na nią odbitkę numer 9. Niedenthal w rozmowie z rodzicami małych darczyńców - Natalią Szewczak (Business Insider Polska) i Mateuszem Sosnowskim (TVN24) - opowiedział o niesamowitej historii zdjęcia i o tym, jak niemal cudem, dzięki pomocy nieznajomego, udało się je wywieźć z Polski i pokazać światu.

To, że wydostało się z Polski, to niemal cud. Legendarne zdjęcie do wylicytowania

To, że wydostało się z Polski, to niemal cud. Legendarne zdjęcie do wylicytowania

Źródło:
tvn24.pl

Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy w niedzielę, 26 stycznia, zagra już po raz 33. Na błoniach Narodowego stanęła scena, miasteczko i główne studio. Dzień wcześniej, w sobotę, wystartują stamtąd uczestnicy Biegu "Policz się z cukrzycą". Organizacja Finału WOŚP i towarzyszących wydarzeń spowoduje zmiany w ruchu i parkowaniu.

Na błoniach Narodowego stanęła scena WOŚP. Od soboty zmiany w ruchu

Na błoniach Narodowego stanęła scena WOŚP. Od soboty zmiany w ruchu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

33. Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy już w niedzielę, 26 stycznia. Zebrane pieniądze wesprą dziecięcą onkologię i hematologię. Liczy się każdy grosz, a razem możemy więcej. Sześcioletnia Pola i jej historia udowadniają, że wspierając Orkiestrę, wspieramy chore dzieci.

"Jeżeli ktoś nie wierzy, to my dajemy przykład". Sześcioletnia Pola żyje dzięki sprzętowi WOŚP

"Jeżeli ktoś nie wierzy, to my dajemy przykład". Sześcioletnia Pola żyje dzięki sprzętowi WOŚP

Źródło:
Fakty po Południu TVN24