Ofensywa przeciwko parlamentowi jest ofensywą przeciwko społeczeństwu - tym cytatem Stanisław Karczewski skomentował w "Faktach po Faktach" trwający kryzys konstytucyjny. Marszałek Senatu przekonywał, że prezes TK prof. Andrzej Rzepliński jest "w zmowie" z politykami Platformy Obywatelskiej.
TK zdecydował w środę, że sędziowie zbadają nową ustawę o Trybunale na posiedzeniu niejawnym. Publiczne będzie tylko ogłoszenie wyroku.
Jednak o terminie tej rozprawy jako pierwszy poinformował na Twitterze b. minister sprawiedliwości Borys Budka (PO), który zaskarżył wspomnianą ustawę.
- To było dla nas wielkim zaskoczeniem. Skandaliczna informacja - mówił Karczewski. - To jest zmowa polityków PO z prezesem Rzeplińskim, który przekroczył już naprawdę wszystkie bariery - przekonywał.
Marszałek Senatu zacytował w tym kontekście słowa prof. Janiny Zakrzewskiej - byłej sędzi TK - która powiedziała, że "ofensywa przeciwko parlamentowi jest ofensywą przeciwko społeczeństwu".
- Trybunał Konstytucyjny i pan Rzepliński robi to już od czerwca zeszłego roku (prowadzi ofensywę - red.) - stwierdził Karczewski. Jednocześnie ocenił, że prezes TK "za daleko posuwa się w swoich czynach".
Marszałek Senatu nie chciał jednak przesądzać, co stanie się z nową ustawą o TK, jeśli Trybunał uzna ją za niezgodną z konstytucją. Dodał, że wszystko jest uzależnione od tego, w oparciu o jakie przepisy sędziowie będą badać wspomnianą ustawę.
Po programie Budka napisał na Twitterze, że stwierdzenia Karczewskiego to "żenujące insynuacje". "Pismo z TK z info o posiedzeniu 11.08 wpłynęło do Sejmu dziś ok. 15.00. Jego skan dostałem o 15.41" - tłumaczył polityk PO.
Żenujące insynuacje @StKarczewski Pismo z #TK z info o posiedzeniu 11.08 wpłynęło do Sejmu dziś ok. 15.00. Jego skan dostałem o 15.41.— Borys Budka (@bbudka) August 3, 2016
"Zawsze będę potępiał wszelkie akty agresji"
Karczewski był też pytany o sprawę zdewastowania grobu Bolesława Bieruta. Minister sprawiedliwości, prokurator generalny nakazał zwolnienie zatrzymanych za to dwoje ludzi.
- Zawsze będę potępiał wszelkie akty agresji, nawet tego typu, które wskazują na problem - mówił marszałek Senatu. Jak tłumaczył, wspomniany przez niego problem polega na tym, czy tacy ludzie jak właśnie Bierut powinni spoczywać na cmentarzu w Alei Zasłużonych.
Jednocześnie przekonywał, że swoją decyzją Ziobro w żaden sposób "nie wyręczył" innych organów władzy.
- To jest tylko kwestia skrócenia czasu aresztowania, a w dalszym ciągu będzie działanie i prokuratury, i policji - zapewniał marszałek.
Dodał przy tym, że jego zdaniem odpowiedzialni za dewastację grobu "nie powinni być ukarani w nadmierny sposób".
Autor: ts/tr / Źródło: tvn24