- Nie znam tego zapisu, ale nie wierzę, że ma w tym udział minister Ćwiąkalski - tak wicepremier Grzegorz Schetyna skomentował ujawnione przez tvn24.pl plany resortu sprawiedliwości, który chce sędziom i prokuratorom dać preferencyjne kredyty mieszkaniowe. - Byłby to zapis potwierdzający korporacyjne myślenie - dodał Schetyna.
- Nie znam tego zapisu, ale potwierdzałby on korporacyjne myślenie. Ja bym się z tym nie zgodził. Nie wierzę, że udział w tym ma minister Ćwiąkalski. Intencją tego rządu jest walka z korporacjonizmem. Otwarcie dostępu do zawodu, to jest nasza filozofia - powiedział na konferencji prasowej w Sanoku wicepremier i minister sprawiedliwości Grzegorz Schetyna. Portal tvn24.pl dotarł do rozporządzenie przygotowywanego przez resort sprawiedliwości, które ma wejść w życiu na jesieni i zakłada, że sędziowie i prokuratorzy będą mieli prawo do preferencyjnych kredytów mieszkaniowych. Pomysł ostro krytykuje opozycja.
Nic nowego?
Rzecznik ministerstwa sprawiedliwości Grzegorz Żurawski mówi jednak w TVN24, że takie "przywileje" dla tego środowiska to nic nowego. - Takie rozwiązania istniały od wielu lat - mówi Żurawski. - Przypomina, że ostatnie rozporządzenie z 2003 roku zakładało wzięcie takiej pożyczki, przy 30-proc. wkładzie własnym i przy 10 latach wpłat i były to warunki dość atrakcyjne.
- O tym, żeby zmienić to rozporządzenie mówi się od dwóch lat, od momentu, kiedy ceny mieszkań zaczęły drastycznie rosnąć, a rata tego kredytu na starych warunkach zabierałaby młodym sędziom i prokuratorom trzy czwarte pensji - tłumaczy rzecznik. - To rozporządzenie ma zachęcić młodych, zdolnych prawników do wybierania zawodu sędziego i prokuratora, co podniesie jakość świadczenia tych zawodów - uważa Żurawski.
Pytany czy nie boi się ataku opozycji, odpowiada: - Opozycja zawsze będzie chciała krytykować. Nawet te posunięcia, które sama proponowała będąc przy władzy. Te propozycje były podnoszone już od 2006 roku. Jednak teraz ministerstwo zajmuje się sprawami sędziów i prokuratorów, a nie polityką - mówi Żurawski.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24