Tej pani w solarium nie spotkasz

Do dyskusji o szkodliwości solariów sprowokowała decyzja szwedzkiej sieci klubów fitness SATS. Ich właściciele zdecydowali, że od 1 grudnia 2010 zamykają wszystkie solaria w swoich klubach. Powodem takiego kroku jest stwierdzona przez WHO rakotwórczość opalania się za pomocą lamp. Być może w całej Szwecji solaria niedługo legalne będą jedynie dla osób powyżej 18. roku życia.

Nie opalajmy twarzy

Doktor Pura tłumaczy, iż przed opalaniem powinniśmy chronić przede wszystkim nasze twarze, które cały czas narażone są na promieniowanie UV-A. Zdaniem lekarki solaria są gorsze niż słońce, bo emitują długie promieniowanie, wnikające w skórę głębiej, co powoduje gorsze uszkodzenia. - Promieniowanie słoneczne jest groźne, bo daje oparzenia, solarium wydawało się bezpieczne, bo nie parzyło - mówi o złudnej nieszkodliwości lamp dr Pura.

Solarium powoduje raka

Lekarka potwierdza to, co opublikowała Światowa Organizacja Zdrowia - korzystanie z solariów zwiększa ryzyko zachorowań na raka. - Jest związek pomiędzy solariami, a rakiem skóry. Jest wzrost ryzyka zachorowań na czerniaka, najgroźniejszy nowotwór skóry - tłumaczy dermatolog.

Nastroju nam nie poprawi

Podkreśla także, że opalanie w solarium z pewnością nie poprawi nikomu nastroju. - Promieniowanie widzialne, które wpływa na naszą szyszynkę, wpływa przez to na nasz nastrój. Ale to jest promieniowanie widzialne, a nie ultrafiolet z solariów, który jest szkodliwy dla skory - tłumaczy.

Chodzi więc tylko o wygląd. - Ciemną skórę możemy zapewnić sobie samoopalaczami, make-upem - mówi dr Pura. - I będzie dużo zdrowiej - dodaje. Choć jak sama zauważa, opalenie wychodzi już chyba z mody. - Teraz nawet modelki na wybiegach są blade - zauważa lekarka.

Źródło: TVN24, PAP