Zadłużenie Regionalnego Szpitala Specjalistycznego w Grudziądzu osiągnęło 465 milionów złotych. Prezydent Maciej Glamowski przyznaje, że "utrzymanie szpitala przerasta możliwości finansowe" miasta. Przedstawiciel dyrekcji placówki Krzysztof Bułkowski skarży się, że z Narodowego Funduszu Zdrowia "nie są kierowane środki adekwatne do poniesionych kosztów". - Szpital po prostu dokłada - twierdzi.
Zadłużenie Regionalnego Szpitala Specjalistycznego w Grudziądzu rośnie od lat. Dziś wynosi 465 milionów złotych i to najprawdopodobniej rekord w skali kraju.
Jak relacjonował reporter TVN24 Mariusz Sidorkiewicz, pieniądze otrzymywane przez ten wysokospecjalistyczny szpital na podstawie kontraktów z Narodowym Funduszem Zdrowia regularnie nie wystarczają na pokrycie kosztów wszystkich wykonywanych przez placówkę świadczeń medycznych, których jest około miliona rocznie.
"Szereg placówek ma ten sam problem"
Zastępca dyrektora szpitala do spraw ekonomicznych Krzysztof Bułkowski przyznał w rozmowie z TVN24, że jednym z powodów ogromnych kłopotów finansowych jest wieloletnie "zadłużenie inwestycyjne". Z drugiej jednak strony zwrócił uwagę na "niewłaściwą i nie do końca uzasadnioną sytuację związaną z funkcjonowaniem służby zdrowia w Polsce".
- Placówki tego typu jak nasza mają szereg umów podpisanych, czyli tak zwanych kontraktów, z oddziałami Narodowego Funduszu Zdrowia - tłumaczył.
Jego zdaniem pieniądze, które płyną do szpitali z NFZ nie wystarczają, aby pokryć bieżące wydatki. - W ramach tych umów są konkretne rodzaje świadczeń i zakresy. Jedne z nich są wycenione w sposób taki, który pozwala związać koniec z końcem, (...) natomiast nie wszystkie. Część z nich, i to niestety zdecydowana większość, jest tak skalkulowana, że szpital po prostu do tego dokłada - skarżył się Bułkowski. - Gdyby finansowanie z punktu widzenia Narodowego Funduszu Zdrowia zmieniło się i te procedury (medyczne) byłyby wycenione wyżej, z całą odpowiedzialnością za słowa jesteśmy w stanie sobie z tym poradzić - dodał.
Bułkowski stwierdził, że "plan finansowy, który został przygotowany na 2019 rok zakłada bardzo dużą redukcję inwestycji", a także "zmniejszenie kosztów wynagrodzenia". - W ślad za tym planem finansowym został opracowany plan naprawczy, który wdrażamy i jednym z jego obszarów jest między innymi przyjrzenie się i na nowo zweryfikowanie kosztów wynagrodzeń - dodał.
"Utrzymanie szpitala przerasta możliwości finansowe" Grudziądza
Prezydent Grudziądza Maciej Glamowski w rozmowie z TVN24 powiedział, że "jest to szpital o charakterze makroregionalnym". Jak wskazywał, "są to pacjenci nie tylko z województwa, ale także z całego regionu, z województw okalających - pomorskiego i warmińsko-mazurskiego". Przyznał, że "utrzymanie szpitala przerasta możliwości finansowe takiego miasta jak Grudziądz".
- Bez systemowych rozwiązań, bez oddłużenia służby zdrowia czy szpitali w Polsce, będzie trudno rozwiązać problem grudziądzkiego szpitala - ocenił.
Zadłużenie szpitali wzrasta
Placówka z Grudziądza należy do sieci szpitali. Wprowadzony dwa lata temu przez poprzedniego ministra zdrowia Konstantego Radziwiłła system miał oddłużyć placówki i zapewnić pacjentom dostęp do opieki medycznej. W ocenie wielu - tak się nie stało.
CZYTAJ WIĘCEJ: Krytyczny raport NIK o sieci szpitali >
- Wcześniej szpitale, również szpital grudziądzki, mogły oczekiwać w ramach zakontraktowanych limitów zapłaty "nadwykonań" w wyższych wysokościach - zauważył wicedyrektor do spraw ekonomicznych Krzysztof Bułkowski. Dodał, że kiedy utworzono sieć szpitali "i zaistniały ryczałty", to jeśli ryczałt zostanie przekroczony, "nie ma możliwości tego odzyskania".
- My staramy się stanąć na wysokości zadania, ale jest bardzo trudno, kiedy nie są kierowane środki adekwatne do poniesionych kosztów - oświadczył.
Podkreślił, że "dzisiaj szereg placówek tego typu i wiele mniejszych w kraju ma ten sam problem". - Służba zdrowia i szpitale zadłużają się, żeby (…) właściwie ratować życie i zdrowie pacjentów - oświadczył.
Prezes Związku Powiatów Polskich Andrzej Płonka w rozmowie z TVN24 powiedział, że "zanim powstała sieć szpitali, średnie zadłużenie roczne średniego szpitala powiatowego to było jakieś milion 300 tysięcy złotych". - Pierwsze półrocze tego już roku to jest 2 miliony 600 tysięcy - dodał. Wyliczył, że jeśli nic się nie zmieni, to może oznaczać w skali roku 5 milionów 200 tysięcy złotych.
- No to tego nikt nie wytrzyma - ocenił Płonka.
Autor: mjz, akr//rzw / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: bieganski.org/ wikipedia