- Ten wypadek, to tragedia przede wszystkim dla rodzin ofiar, ale także dla środowiska policyjnego - mówił w środę wieczorem gen. Marek Działoszyński, który przyjechał do Kamienia Pomorskiego. W Nowy Rok pijany 26-latek wjechał w pieszych i zabił sześć osób. Wśród ofiar jest miejscowy policjant, jego żona i dziecko. Jak zapewnił szef policji, bliscy ofiar otrzymają potrzebną pomoc i wsparcie.
Bartłomiej Sienkiewicz, minister spraw wewnętrznych polecił komendantowi głównemu policji - gen. Działoszyńskiemu - objęcie osobistym nadzorem postępowania w sprawie wypadku.
Szef policji w środę po południu przyjechał do Kamienia Pomorskiego, by spotkać się z bliskimi ofiar.
Działoszyński, podkreślał, że ten wypadek, to tragedia przede wszystkim dla rodzin ofiar, ale także dla środowiska policyjnego. Wśród ofiar jest bowiem miejscowy policjant, jego żona i 9-letni syn. Jak podkreślił, przyjechał by wesprzeć poszkodowane rodziny. - Deklarujemy wszelką możliwą pomoc, zarówno w zakresie pochówku, jak i zaopiekowania się chłopcem, który pozostał. Uruchomimy wszystkie możliwe środki - zapewnił szef policji. Zapowiedział, że pomoc będzie odbywała się poprzez fundację na rzecz wdów i sierot po poległych policjantach. Działoszyński zapewnił także, że rodziny ofiar, jak i policjanci, którzy brali udział w akcji ratunkowej, są objęci pomocą psychologów.
"Doprowadził do katastrofy"
26-letni sprawca wypadku, to mieszkaniec Kamienia Pomorskiego, który był już notowany za jazdę pod wpływem alkoholu. W 2006 r. zatrzymano mu na rok prawo jazdy.
- Nieodpowiedzialny człowiek po znaczącym spożyciu alkoholu wsiadł za kierownicę i oprowadził do tej katastrofy - mówił Działoszyński. Jak dodał, mężczyzna "nie zdał sobie dobrze sprawy z odpowiedzialności i chyba nie uświadomił sobie tego jak wielkie nieszczęście może spowodować samochód prowadzony przez osobę nietrzeźwą."
Działoszyński dopytywany, czy przepisy nie powinny być bardziej restrykcyjne wobec pijanych kierowców, odpowiedział: - Budowanie przepisów przy okazji zdarzeń nie jest dobrą formułą. Mamy wiele postulatów, które zgłaszamy, by jeszcze lepiej dbać o bezpieczeństwo w ruchu drogowym, ale to jest pewna przyszłość. Dzisiaj chciałbym się skupić na tej sytuacji.
Wcześniej w swoim oświadczeniu szef Ministerstwa Spraw Wewnętrznych Bartłomiej Sienkiewicz wyraził głębokie ubolewanie z powodu tragedii w Kamieniu Pomorskim.
Wjechał w pieszych
Sześcioro pieszych, w tym dziecko, zginęło w środę w Kamieniu Pomorskim (woj. zachodniopomorskie), gdy pijany kierowca osobowego BMW wjechał w nich, gdy szli chodnikiem. Pięcioro dorosłych zginęło na miejscu, dziecko - w szpitalu, podczas reanimacji.
Dwoje kolejnych rannych dzieci trafiło do jednego ze szpitali klinicznych w Szczecinie. Stan jednego z nich jest ciężki.
Autor: //kdj / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: iswinoujscie.pl