Szef MSZ: jedyne co nam zostaje, to tłumaczenie jak jest naprawdę

Jacek Czaputowicz o ustawie o IPN
"Trzeba zachować spokój i tłumaczyć nasze racje"
Źródło: tvn24

Trzeba zachować spokój i tłumaczyć nasze racje. Nie ma żadnych wątpliwości co do interpretacji ustawy - powiedział w piątek wieczorem minister spraw zagranicznych Jacek Czaputowicz, komentując nowelizację ustawy o Instytucie Pamięci Narodowej. Zaniepokojenie nowelizacją wyraził między innymi Departament Stanu USA.

- Informujemy o naszym stanowisku. Dyplomaci przedstawiają, że nie ma żadnych obaw co do interpretacji tej ustaw - powiedział szef polskiej dyplomacji.

Dodał, że "trzeba zachować spokój i tłumaczyć nasze racje".

Czaputowicz powiedział, że w opinii obozu rządzącego ustawa o IPN jest precyzyjna. - Trzeba widzieć ją w kontekście polskiego prawa. Tam nie ma żadnych wątpliwości co do interpretacji. Jest wyraźnie napisane, że badania naukowe, działalność artystyczna nie będzie karana - dodał.

Zaznaczył, że "nie można bezpodstawnie oskarżać Polski, narodu polskiego za zbrodnie niemieckie nazistowskie dokonywane na terenie Polski".

W opinii szefa MSZ, "nie ma obawy, że ktoś kto napisze o złym doświadczeniu osobistym w czasie okupacji, że ktoś kto przeżył Holokaust, zostanie pociągnięty do jakiejś odpowiedzialności".

Na pytanie, skąd w takim razie stanowisko Departamentu Stanu USA, które wyraziło zaniepokojenie, odpowiedział: - Myślę, że te obawy docierają też tam, obawy ludzie, którzy interpretują to w określony sposób i stąd to wynika. Jedyne co nam zostaje to tłumaczenie jak jest naprawdę i jakie są intencje.

Departament Stanu i kongresmeni zaniepokojeni

Zaniepokojenie nowelizacją przepisów o IPN wyraził Departament Stanu USA, który zachęcił polskie władze do przeprowadzenia ponownej analizy ustawy o IPN.

"Historia Holokaustu jest bolesna i złożona. Rozumiemy, że wyrażenia takie jak: 'polskie obozy śmierci' są niewłaściwe, błędne i sprawiają ból" - przekazano w komunikacie przed uchwaleniem ustawy przez Senat. "Jednakże, jesteśmy zarazem zaniepokojeni i tym, że, jeśli projekt tej ustawy wszedłby w życie, mógłby podważyć wolność wypowiedzi i badań naukowych" - czytamy.

W środę, ośmioro kongresmenów z Ponadpartyjnego Zespołu ds. Zwalczania Antysemityzmu Kongresu USA napisało list do prezydenta Andrzeja Dudy, w którym wyrazili nadzieję, że zawetuje on nowelizację ustawy o IPN, jeśli trafi ona na jego biurko.

"Jesteśmy głęboko zaniepokojeni faktem, że te zmiany legislacyjne mogą mieć znaczący wpływ na zmiany w dialogu i odpowiedzialności Polski wobec Holokaustu, gdyby przepisy te stały się prawem. Dodatkowo, bardzo niepokojące jest, że ustawa ta została przyjęta w Międzynarodowym Dniu Pamięci o Holokauście, dniu, w którym świat otwarcie mówi o okropnościach Holokaustu, aby zapewnić, że takie okrucieństwa nigdy się nie powtórzą" - napisali w środę republikańscy i demokratyczni kongresmeni.

Krytyka ze strony Izraela

Nowelizację ustawy o IPN uchwalił w środę Senat. Wprowadza ona między innymi kary przypisywanie polskiemu narodowi lub państwu odpowiedzialności za zbrodnie z okresu II wojny światowej. Do noweli ustawy o IPN krytycznie odniosły się władze Izraela, w tym między innymi premier Benjamin Netanjahu. Ambasador Izraela Anna Azari zaapelowała o zmianę nowelizacji. Podkreśliła, że "Izrael traktuje ją jak możliwość kary za świadectwo ocalałych z Zagłady".

Autor: js/mtom / Źródło: TVN24, PAP

Czytaj także: