Bogdan Klich przeprasza Mariusza Waltera, jednego z założycieli grupy ITI, za naruszenie jego dóbr osobistych w raporcie Antoniego Macierewicza z likwidacji WSI. - Szef MON wyraża głębokie ubolewanie z powodu zaistniałej sytuacji - czytamy na stronie ministerstwa. Przeprosiny to efekt porozumienia, jakie przed Sądem Okręgowym w Warszawie zawarły obie strony.
Identyczne porozumienia zostały zawarte kilka tygodni wcześniej w imieniu Jana Wejcherta i całej grupy ITI. Oficjalne przeprosiny mają - oprócz strony ministerialnej - znaleźć się jeszcze w ogólnopolskim wydaniu "Gazety Wyborczej" 23 czerwca.
Zdania raportu "nieuprawnione i krzywdzące"
Porozumienie ostatecznie kończy proces, jaki z powództwa cywilnego Mariusz Walter wytoczył Skarbowi Państwa, reprezentowanemu tu przez ministra obrony narodowej. Wiceprezydent grupy ITI poczuł się urażony informacjami, jakie na jego temat znalazły się w "Raporcie z likwidacji WSI" autorstwa Antoniego Macierewicza. Wynikało z nich jakoby Mariusz Walter współpracował z wojskowymi służbami specjalnymi PRL i brał udział w plasowaniu agentury wywiadu wojskowego PRL w krajach zachodniej Europy oraz w finansowaniu takiej agentury.
Minister Obrony Narodowej działając w imieniu Skarbu Państwa przeprasza Pana Jana Wejcherta, Mariusza Waltera i Grupę ITI za naruszenie ich dóbr osobistych poprzez zamieszczenie w Raporcie Przewodniczącego Komisji Weryfikacyjnej (...) nieuprawnionych, krzywdzących i podważających wiarygodność biznesową informacji o tym, iż Pan Jan Wejchert, Mariusz Walter i Grupa ITI, współpracowali z wojskowymi służbami specjalnymi PRL i brali udział w plasowaniu agentury wywiadu wojskowego PRL w krajach zachodniej Europy oraz w finansowaniu takiej agentury. Komunikat na stronie szefa MON
- Były to zdania nieuprawnione, krzywdzące i podważające wiarygodność biznesową. Ugoda przesądza, że tezy dotyczące genezy Grupy ITI, przedstawiane przez Macierewicza w „Raporcie o likwidacji WSI”, jak również w jego późniejszych wystąpieniach medialnych, mijają się z prawdą i miały na celu szkalowanie dobrego imienia spółki i jej założycieli - czytamy w komunikacie grupy.
Minister przeprasza - Maciereiwcz na razie nie musi
O jakie późniejsze wystąpienia byłego szefa Służby Kontrwywiadu Wojskowego chodzi? Między innymi o wywiad dla "Rzeczpospolitej" - już po opublikowaniu raportu - w którym Macierewicz podtrzymał ocenę, że wojskowe służby miały udział w powstaniu koncernu ITI - właściciela stacji TVN. Szef komisji weryfikacyjnej WSI w rozmowie z dziennikeim ujawnił też między innymi, że na ten temat przed komisją weryfikacyjną zeznawał b. dyrektor FOZZ Grzegorz Żemek.
ITI i Wejchert wytoczyli też proces samemu autorowi raportu, ale w kwietniu tego roku sprawa została oddalona z przyczyn proceduralnych bez merytorycznego rozpoznania zarzutów przez sąd. Spółka pod koniec maja odwołała się od tego wyroku do Sądu Apelacyjnego w Warszawie.
Zdaniem Marka Małeckiego, reprezentującego grupę ITI zawarte ugody pomiędzy MON a Janem Wejchertem, Mariuszem Walterem i grupą ITI mają nie tylko aspekt moralny: - Oprócz tego aspektu w bardzo poważny sposób ograniczą bowiem straty finansowe MON, spowodowane nieobliczalną działalnością Antoniego Macierewicza i 24 członków Komisji Weryfikacyjnej - odkreśla adwokat.
Źródło: "Polska", APTN
Źródło zdjęcia głównego: TVN24