Minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak po zakończeniu w środę swojej wizyty w Waszyngtonie wyraził opinię, że Polska "jest na dobrej drodze aby osiągnąć sukces" w staraniach o lokalizację bazy wojsk amerykańskich w Polsce. Jego zdaniem zmiana układu sił w Kongresie po wyborach z 6 listopada "nie utrudni polskich starań".
Podczas rozmowy z dziennikarzami w środę Mariusz Błaszczak wyjaśnił, że swoją opinię "opiera na dobrej atmosferze jego rozmów zarówno w Pentagonie, gdzie spotkał się we wtorek ze swoim amerykańskim odpowiednikiem Jamesem Mattisem, jak i w amerykańskim Senacie".
Najważniejszym punktem wizyty ministra Błaszczaka w amerykańskiej stolicy było jego spotkanie z szefem amerykańskiego resortu obrony Jamesem Mattisem.
Mattis zapytany, czy popiera polską koncepcję zlokalizowania na stałe bazy wojsk amerykańskich w Polsce, wymijająco odparł, że "jest to sprawa, nad którą my [Polska i Stany Zjednoczone - przyp. red.] wspólnie pracujemy".
- W systemie politycznym Stanów Zjednoczonych Kongres odgrywa bardzo dużą rolę jeśli chodzi o budżet, w Polsce oczywiście także, ale w systemie amerykańskim ta rola jest kluczowa - powiedział Błaszczak przed swoim odlotem z Waszyngtonu.
"Zmiana układu sił w Kongresie nie utrudni starań"
Szef MON spotkał się w środę również z czterema senatorami, przedstawicielami obu głównych partii - Demokratycznej i Republikańskiej, w tym z senatorem Jackiem Reedem, wpływowym przedstawicielem Partii Demokratycznej w kluczowej dla polskich starań o lokalizację bazy wojsk amerykańskich w naszym kraju senackiej komisji sił zbrojnych. Po rozmowach dodał, że jego zdaniem zmiana układu sił w Kongresie "nie utrudni polskich starań" o lokalizację stałej bazy wojsk amerykańskich w Polsce.
W wyniku wyborów w Stanach Zjednoczonych 6 listopada, tak zwanych midterm elections, w Kongresie 116 kadencji, który zostanie zaprzysiężony na początku przyszłego roku, Partia Demokratyczna będzie miała większość w Izbie Reprezentantów, a Partia Republikańska tak, jak obecnie - w Senacie, izbie wyższej amerykańskiego parlamentu.
Prezydent o bazie
Prezydent Andrzej Duda pod koniec września podczas spotkania w Białym Domu w Waszyngtonie z Donaldem Trumpem wyraził nadzieję na wspólne zbudowanie w Polsce bazy, która nazywałaby się "Fort Trump".
Później, odnosząc się do utworzenia w Polsce takiej bazy, dodał: - Wierzę w to głęboko, że jest to możliwe i jestem przekonany, że taka decyzja jest zarówno w polskim interesie, jak i w interesie USA. Prezydent USA ocenił wtedy, że utworzenie stałej bazy wojsk amerykańskich w Polsce kosztowałoby około dwa miliardy dolarów.
- Myślę, że to mogłoby być coś przydatnego dla zwiększenia poziomu bezpieczeństwa naszych krajów - powiedział. Amerykański Kongres zobowiązał szefa resortu obrony do przedstawienia, nie później niż do 1 marca 2019 roku, raportu oceniającego "wykonalność i zasadność stałego stacjonowania w Rzeczypospolitej Polskiej sił zbrojnych Stanów Zjednoczonych".
Autor: mjz//now / Źródło: PAP