Szef "grupy markowskiej" zatrzymany

 
Policji udało się w końcu zatrzymać Andrzeja S.
Źródło: fotorzepa

Zatrzymano jednego z najgroźniejszych gangsterów Andrzeja P. ps. "Salaput". To szef tzw. grupy markowskiej, która wymuszała haracze od przedsiębiorców i handlowała narkotykami. Przestępca wcześniej wymykał się obławie.

Do zatrzymania "Salaputa" doszło w środę wieczorem, w orientalnej restauracji w centrum stolicy. Tydzień wcześniej ujęto 15 członków "grupy markowskiej", którą kierował.

W akcji brało udział 200 policjantów, którzy nad ranem wkroczyli jednocześnie do kilkunastu mieszkań i domów w Warszawie, Markach, Radzyminie, Nowym Dworze Mazowieckim i Grodzisku Mazowieckim. 10 spośród zatrzymanych jest podejrzewanych o udział w połowie marca w strzelaninie w podwarszawskich Markach.

Gangster od lat

Andrzej P. swoją przestępczość działalność rozpoczął na początku lat 90. Wywodził się z grupy, która napadła na policjantów w Parolach - 23 marca 2002 roku (próbowali odbić przechwyconego przez funkcjonariuszy tira, wyładowanego sprzętem elektronicznym), zabijając jednego z nich.

W 1995 r. "Salaput" trafił do więzienia, gdzie miał odsiedzieć wyrok 12 lat więzienia m.in. za napady z bronią i przestępstwa popełnione ze szczególnym okrucieństwem. Wyszedł w czerwcu 2004 r. i, według ustaleń policjantów, zaczął odtwarzać tzw. grupę markowską.

Jego gang specjalizował się w wymuszaniu haraczu od przedsiębiorców. Jeśli nie płacili, przestępcy podpalali ich hurtownie, magazyny - pod koniec 2004 r. takich podpaleń odnotowano 12, m.in. w Markach, Radzyminie i Sulejówku.

Grupa zajmowała się też porwaniami oraz handlem narkotykami i bronią.

Czytaj także na tvnwarszawa.pl

Źródło: TVN24, PAP

Czytaj także: