- Jesteśmy jeszcze około dwa tygodnie przed absolutnym szczytem zachorowań. Pierwszy tydzień grudnia to będzie to przesilenie, potem ich liczba będzie spadać – prognozuje dr Paweł Grzesiowski z Narodowego Instytutu Leków.
Według lekarza, liczba zachorowań na grypę wciąż rośnie (w zeszłym roku z objawami choroby zgłosiło się 100 tysięcy osób), a przesilenia należy się spodziewać w grudniu. W styczniu liczba przypadków powinna już spadać.
Jednak wcale nie dlatego, że zimowa temperatura „wymrozi” wirusa. - Wirus w laboratoriach jest przechowywany w temperaturze -170, a po rozmrożeniu też świetnie zakaża. Mróz mu nie przeszkadza, natomiast ludzkim błonom śluzowym i owszem: jesteśmy zimą bardziej podatni na zakażenie. Nie możemy się spodziewać, że mróz wykończy wirusa – stwierdził Grzesiowski.
Co to jest anafilaksja?
Szczepionki na A/H1N1 w Polsce wciąż nie ma, tymczasem Kanada wycofała jedną serię po tym, jak w sześciu przypadkach u zaszczepionych osób wystąpiła silna reakcja alergiczna. – Nazywamy to anafilaksją. Polega na utracie przytomności w krótkim czasie po podaniu szczepionki na skutek spadku ciśnienia i wyrzutu tych czynników chemicznych, które odpowiadają za alergię. Anafilaksja wymaga szybkiego podania leków antyalergicznych, a szczepiony szybko wraca do zdrowia – uspokoił lekarz.
Według niego, dystrybucja serii szczepionki została wstrzymana profilaktycznie do wyjaśnienia sprawy, nie ma jednak dowodów, że seria była wadliwa.
"Szczepionka będzie skuteczna"
Grzesiowski zapewnił też, że szczepionka na grypę jest skuteczna mimo mutacji, którym ulega wirus. - Wirus nie jest w stanie całkowicie zmienić się w ciągu jednego sezonu. Szczepionka na ten sezon z pewnością jest aktywna – dodał.
JAK SIE NIE DAC GRYPIE? - CZYTAJ RAPORT SPECJALNY www.tvn24.pl/grypa
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24