Pomorscy posłowie PiS złożyli w środę w Prokuraturze Rejonowej w Gdyni zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa obrazy uczuć religijnych przez lidera deathmetalowego zespołu Behemoth Adama Darskiego. Darski nie chce komentować sprawy do czasu podjęcia decyzji przez prokuraturę.
Oprócz posłanki Prawa i Sprawiedliwości Jolanty Szczypińskiej, pod doniesieniem, podpisali się Andrzej Jaworski, Zbigniew Kozak oraz b. eurodeputowana Hanna Foltyn-Kubicka.
Wszystkiemu winna podarta Biblia
Sprawa ciągnie się od 2007 roku. Wtedy w klubie "Ucho" w Gdyni Darski podarł Biblię i rozrzucił jej strzępy wśród publiczności. Potem kartki miały zostać spalone przez fanów zespołu. Wokalista Behemotha miał też powiedzieć, że Kościół katolicki to "zbrodnicza sekta".
Mówimy nie obrazie naszych chrześcijańskich wartości i symboli. Powołując się na wolność słowa i swobodę wypowiedzi pseudoartyści nie mogą bezkarnie obrażać naszej wiary katolickiej. Jolanta Szczypińska, PiS
W zawiadomieniu do prokuratury posłowie PiS twierdzą także, że w tekstach utworów Darski nieustannie szerzy nienawiść religijną.
Komitet Obrony przed Sektami i PiS wspólnie przeciw "Nergalowi"
Nie chcemy wywierać jakiegokolwiek wpływu na kogokolwiek. Nie chcemy, aby to prowokowało jakieś reakcje. Czekamy na to co się wydarzy, wtedy ewentualnie odniesiemy się do tego. Adam "Nergal" Darski
- Mówimy "nie" obrazie naszych chrześcijańskich wartości i symboli. Powołując się na wolność słowa i swobodę wypowiedzi pseudoartyści nie mogą bezkarnie obrażać naszej wiary katolickiej" - powiedziała w środę na konferencji prasowej Szczypińska.
Lider zespołu Behemoth zamierza wstrzymać się z komentarzami do czasu decyzji prokuratury. - Nie chcemy wywierać jakiegokolwiek wpływu na kogokolwiek. Nie chcemy, aby to prowokowało jakieś reakcje. Czekamy na to co się wydarzy, wtedy ewentualnie odniesiemy się do tego - powiedział Darski. Dodał jednak, że sprawa według niego jest dość kuriozalna i powinna dać ludziom do myślenia.
Jego grupa koncertuje obecnie w Stanach Zjednoczonych.
Domniemaną obrazą uczuć religijnych przez Darskiego gdyńska prokuratura zajmowała się już z urzędu w lutym 2008 roku. O przebiegu koncertu Behemotha poinformował ją przewodniczący Ogólnopolskiego Komitetu Obrony przed Sektami, Ryszard Nowak.
Ostatecznie jednak postępowanie zostało umorzone, ponieważ Nowak okazał się jedynym "pokrzywdzonym" w tej sprawie (polskie prawo wymaga w takiej sytuacji co najmniej dwóch osób). W tej sytuacji Nowak zdecydował się na prywatny akt oskarżenia przeciwko liderowi Behemotha. Sąd jednak znów umorzył proces.
W wywiadzie dla jednej z gdyńskich gazet, odnosząc się do koncertu Behemotha, Nowak nazwał lidera kapeli "przestępcą". W marcu 2009 r. Sąd Okręgowy w Gdańsku orzekł, że Nowak taką wypowiedzią naruszył dobra osobiste muzyka. Nakazał więc przeprosiny oraz zapłatę trzech tysięcy złotych na cele charytatywne. Pod koniec grudnia Sąd Apelacyjny w Gdańsku uchylił ten wyrok i przekazał sprawę do ponownego rozpatrzenia.
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24