W poniedziałek do Polski dotrze dostawa 1,1 miliona dawek dziecięcych szczepionek przeciw COVID-19 od Pfizer-BioNTech - poinformował prezes Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych Michał Kuczmierowski. Jak dodał, kolejna dostawa planowana jest w styczniu. - Jeśli będzie trzeba, będziemy próbowali przyspieszać dostawy - zaznaczył. Odniósł się również do innych działań agencji w sprawie pandemii.
Prezes Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych Michał Kuczmierowski w wywiadzie dla Polskiej Agencji Prasowej był pytany o dostawy dawek pediatrycznych szczepionek przeciw COVID-19 dla dzieci w wieku 5-11 lat. 16 grudnia mają rozpocząć się szczepienia dla tej grupy wiekowej.
"13 grudnia dotrą do Polski szczepionki dziecięce Pfizera - 1,1 miliona dawek, które trafią do RARS, a następnie zostaną rozdysponowane po punktach szczepień. Planujemy, że logistyka zajmie około jednego dnia. Szczepienia w całym kraju, żeby uniknąć zamieszania, ruszą 16 grudnia, ale niektóre punkty szczepień rozpoczną szczepienia dzieci zapewne już 15 grudnia, po otrzymaniu dostawy" - przekazał Kuczmierowski.
Jak dodał, "kolejna dostawa do Polski szczepionek dla dzieci szykowana jest na początek stycznia". Według zapowiedzi będzie to około pół miliona dawek. "Łącznie spodziewamy się w styczniu 1,7 miliona dawek. Punkty szczepień będą mogły na bieżąco składać zamówienia na kolejne dawki. Będziemy w kontakcie z punktami szczepień i z Pfizerem. Jeśli będzie trzeba, będziemy próbowali przyspieszać dostawy. W tej chwili widzimy, że zainteresowanie jest, ale nie wyczerpuje ilości dawek, które zamówiliśmy" - powiedział prezes RARS.
Kuczmierowski: szczepionka pediatryczna ma dłuższą ważność
Mówiąc o mechanizmie dostaw szczepionek, Kuczmierowski przyznał, że jest "bardzo dobrze wypracowany". "Rok temu, w grudniu 2020 roku, przychodziły do nas pierwsze dawki szczepionek Pfizera przeciw COVID-19 dla dorosłych. Szczepionki trafiają do Polski transportem lotniczym w zabezpieczonej przesyłce. Potem, drogą lądową, ciężarówkami, są przewożone do naszego magazynu, do hurtowni farmaceutycznej, gdzie następuje podział i przygotowanie do dalszego transportu. Kolejnego dnia, zabezpieczone, w odpowiednich warunkach, wyjeżdżają do punktów szczepień" - wyjaśniał.
Zwracał uwagę, że "to, co wyróżnia szczepionkę pediatryczną to fakt, że jest przygotowana, nie wymaga rozcieńczenia". "Będzie mniej zadań dla punktu szczepiącego. Szczepionka pediatryczna ma także trochę dłuższą ważność - w temperaturze tak zwanego zimnego łańcucha - od 2 do 8 stopni Celsjusza - może leżeć do 10 tygodni. To wygoda dla punktów szczepień, dostarczone preparaty, jeśli pozostaną, mogą być wykorzystane do szczepienia drugą dawką" - podkreślał.
Na pytanie, ile punktów szczepień będzie przyjmowało dzieci, Kuczmierowski odparł, że "tego jeszcze do końca nie wiadomo". "Punkty szczepień w dalszym ciągu składają zamówienia. Ale szczepienia dzieci mogą odbywać się we wszystkich punktach zakwalifikowanych przez NFZ" - dodał.
Kuczmierowski: jest zainteresowanie szczepieniami
Szef Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych podał też, że spośród 87 milionów dawek, które trafiły do Polski, 46,5 miliona trafiło do punktów szczepień, ponad 20 milionów znajduje się w zasobach RARS i blisko tyle samo zostało wysłanych za granicę, "z czego około połowa to była odsprzedaż, a połowa to darowizny".
"Forma przekazania - darowizna lub odsprzedaż - realizowana była tak, by na tym nie zarabiać, ale też nie stracić - zależała od kraju, warunków i ograniczeń narzucanych przez producentów szczepionek. Chodziło o to, by nie zmarnować żadnych dawek, które trafiły do Polski. Co ważne, Polska ma różne zobowiązania międzynarodowe, między innymi wspierania krajów rozwijających się czy wymagających pomocy. Wartość szczepionek, które darujemy, są odpisywane z rachunku naszych zobowiązań" - dodał Kuczmierowski.
Jak wskazał, "dostawy dotyczą teraz głównie Pfizera". "W szczycie szczepień, kilka miesięcy temu, to było nawet trzy miliony dawek tygodniowo, kilka tygodni temu około 300 tysięcy, a teraz jest to ponad 1,5 miliona dawek. Zainteresowanie szczepieniami jest - są to zarówno szczepienia przypominające, jak i pierwsze dawki" - ocenił.
Prezes RARS o wysyłce szczepionek przeciwko grypie: jest zdecydowanie poniżej przewidywań
Kuczmierowski przekazał, ile agencja, w ramach wsparcia walki z pandemią, przekazała do szpitali sprzętu i środków ochrony osobistej. Przypomniał, że pomoc rzeczowa, między innymi maseczki i płyny, trafiają także do szkół czy domów pomocy społecznej. Zwrócił uwagę, że RARS odpowiada również za dystrybucję leków covidowych. "Planujemy, że w przyszłości również inne leki będą kupowane centralnie i rozdysponowywane do ośrodków" - zapowiedział.
Pytany o kwestię szczepionek przeciw grypie, Kuczmierowski powiedział, że "na polecenie Ministerstwa Zdrowia mamy zabezpieczoną dość dużą liczbę szczepionek przeciw grypie - w zasobach RARS jest jeszcze około dwa miliony szczepionek różnych producentów". "W tej chwili trwa wysyłka, jest zdecydowanie poniżej przewidywań" - dodał.
Prezes RARS poinformował, że zapowiedziane uruchomienie wypożyczalni sprzętu rehabilitacyjnego, wyrobów medycznych i technologii asystujących, której RARS ma być partnerem logistycznym dla NFZ i PFRON, może nastąpić w ciągu kilku miesięcy. Cały proces - jak zaznaczył - będzie mocno zautomatyzowany, a przygotowany sprzęt wysyłany prosto do pacjenta.
Dodał jednocześnie, że w agencji trwają także prace na kilkoma innymi projektami, a jeden z nich związany jest z bezpieczeństwem energetycznym.
Kuczmierowski przekazał też, że trwają prace nad nowym Rządowym Programem Rezerw Strategicznych, który jest przyjmowany raz na pięć lat przez Radę Ministrów, a powstaje w oparciu o wnioski resortów i instytucji zajmujących się bezpieczeństwem.
Kuczmierowski o działaniach RARS w sprawie kryzysu na granicy
Prezes agencji powiedział również, że RARS jest zaangażowana w zadania na granicy polsko-białoruskiej, przekazując sprzęt dla wojska, służb granicznych czy policji. Są to między innymi kontenery, namioty, oświetlenie, agregaty, sprzęt inżynieryjny i wyposażenie osobiste.
"Przygotowaliśmy trzy transporty na Białoruś, żaden nie został wpuszczony" - mówił. "Natomiast wszystkie transporty służące zabezpieczeniu kryzysu, które przygotowaliśmy na Litwę, dotarły na miejsce. To były na przykład namioty, ogrzewnice, koce. Jesteśmy także w kontakcie z Ukrainą. W najbliższych dniach wysyłamy sprzęt, który może być pomocny w sytuacji kryzysowej. O szczegółach poinformujemy, kiedy będzie odpowiedni czas" - zapowiedział Kuczmierowski.
Źródło: PAP