Toruń jako pierwsze miasto w Polsce wprowadza system podpowiadający kierowcom, gdzie znajdą wolne miejsca parkingowe. Na razie testowany jest pierwszy etap, ale jeśli odniesie sukces, w ślady Torunia mogą pójść i inne polskie miasta.
Stare miasto w Toruniu pęka w szwach - samochodów przybywa, a miejsc parkingowych nie. Trudności z zaparkowaniem auta są zwłaszcza w okresie letnim, gdy do Torunia przyjeżdżają turyści. Dlatego miasto zdecydowało się wprowadzić - na razie testowy - system podpowiadający kierowcom, gdzie znajdą wolne miejsce. Podobne rozwiązania znane są z podziemnych parkingów centrów handlowych. Jeśli na wyświetlaczu pojawi się na przykład cyfra 3, oznacza to, że dostępne są trzy miejsca. Jeśli pokaże się czerwone 0, kierowca nie ma co liczyć na zaparkowanie auta. To może zaoszczędzić mu sporo czasu.
Jak to działa?
Jak działa system? W podłoże wbudowany jest specjalny czujnik radiowy, który wysyła informację, że miejsce jest zajęte. Gdy zaparkujemy samochód, system niemal natychmiast pokaże to na tablicy. Czy zatem możliwe jest, że ktoś oszuka system i dla żartu stanie na miejscu parkingowym, udając samochód? Według Pawła Szachnowskiego z Comtek Systems, potrzeba tu cięższej, metalowej konstrukcji. Rycerz w pełnej zbroi zapewne by czujnik oszukał. Kierowcy z Torunia poczekają jednak jeszcze, zanim system obejmie całe miasto. Na razie testowany jest pierwszy etap, obejmujący 19 miejsc parkingowych. Kosztował 60 tysięcy zł.
Autor: jk/tr / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24