Pół życia w więzieniu za nic. Zwrot w sprawie

[object Object]
Został skazany na 25 lat za niewinnośćSuperwizjer
wideo 2/4

Wrocławska prokuratura występuje do Sądu Najwyższego z wnioskiem o wznowienie postępowania w sprawie Tomasza Komendy. Mężczyzna odsiaduje wyrok 25 lat więzienia za brutalny gwałt i morderstwo. Wszystko wskazuje na to, że jest niewinny. Za kratami spędził już 18 lat. ("Superwizjer" TVN)

W sylwestrową noc 1996 roku w miejscowości Miłoszyce (woj. dolnośląskie) kilkadziesiąt metrów od klubu, w którym trwała zabawa noworoczna brutalnie zgwałcono 15-latkę. Sprawcy - bo było ich prawdopodobnie dwóch - nagą i zakrwawioną dziewczynę zostawili na mrozie. W wyniku wyziębienia i wykrwawienia zmarła.

Przez trzy lata policja nie potrafiła ustalić sprawcy. Dopiero po opublikowaniu portretów pamięciowych mieszkanka Wrocławia rozpoznała na nich swojego sąsiada - 23-letniego Tomasza Komendę.

Mężczyzna, który nigdy wcześniej nie miał problemów z prawem, został zatrzymany. Po trzech latach został skazany na 25 lat pozbawienia wolności.

"Krzyczał, że jest niewinny"

Choć minęło 18 lat, matka osadzonego do dziś pamięta pierwsze widzenie z synem jeszcze w trakcie trwającego procesu. Jak wspomina w rozmowie z reporterem "Superwizjera" Grzegorzem Głuszakiem, Tomasz wtedy "krzyczał, że jest niewinny".

- To był po prostu jeden wielki dramat, płacz z dwóch stron. Powiedział, że nie zna tej dziewczyny i nigdy by czegoś takiego nie zrobił. Był bardzo delikatny w stosunku do koleżanek, nigdy żadnej nie ubliżył. Był wesołym chłopakiem. Był, bo teraz jest wrak, a nie dziecko - opowiada Teresa Komenda, matka skazanego.

Dowody obciążające Tomasza Komendę

Tomasz Komenda w trakcie trwania procesu nigdy nie przyznał się do winy. Głównym dowodem obciążającym mężczyznę był kod DNA zabezpieczony z włosa znalezionego na czapce, którą sprawca pozostawił na miejscu zbrodni. Również ślad zapachowy z czapki miał należeć do niego.

Ponadto, dowodem oskarżenia były odciśnięte zęby na ciele ofiary. Sprawca miał ją dotkliwie pogryźć, a ślady ugryzień pasowały do uzębienia Tomasza Komendy. Ani prokurator, ani sąd nie uwierzyli kilkunastu świadkom, którzy dawali mężczyźnie alibi.

Matka Tomasza, która nie opuściła żadnej rozprawy, nie mogła uwierzyć w to, co działo się na sali sądowej.

- Jak ogłoszono ile dostał, nie wytrzymałam. Wyszłam z sali, naprawdę, nie wierzyłam. Chciałam sobie coś zrobić. Jak ja mogę żyć bez dziecka 25 lat? - mówi Teresa Komenda.

W trakcie procesu Tomasz Komenda nie powiedział nic na temat ewentualnego współsprawcy gwałtu i morderstwa. To właśnie chęć ustalenia drugiego sprawcy była powodem, dla którego policja po latach zajęła się sprawą na nowo.

"Superwizjer". Debata część 1
"Superwizjer". Debata część 1Superwizjer

Ireneusz M. zatrzymany. Komenda może być niewinny

Akta trafiły do Remigiusza, funkcjonariusza Centralnego Biura Śledczego. Przy komendzie wojewódzkiej policji powstała specjalna grupa, w skład której weszli najlepsi policjanci z wydziału kryminalnego. Wspólnie z prokuratorami z Prokuratury Krajowej już po kilku miesiącach zatrzymali Ireneusza M.

Przy okazji odkryli, że skazany 18 lat temu za tę zbrodnie Tomasz Komenda może być niewinny.

- Najdziwniejsze dla mnie było to, że skazany za to przestępstwo Tomasz Komenda nie wyjawił, z kim był. To jest nienormalna sytuacja - podkreśla Remigiusz.

- Gdyby Tomek Komenda był jakimś zawodowym bandytą, który siedzi za morderstwo... Ale to jest człowiek, który nigdy wcześniej nie był legitymowany, nie miał styczności z policją. Dziwne było, że - gdyby był sprawcą - nie wskazał innych osób tylko wziął to wszystko na siebie. Jak pokorne ciele poszedł na 25 lat odsiadki - argumentuje.

Tylko raz przyznał się

Tomasz Komenda tylko raz podczas przesłuchania na policji w 2000 roku przyznał, że był w Miłoszycach i odbył stosunek z dziewczyną, której wcześniej nie znał. Nigdy więcej nie powtórzył tych słów. Na sali sądowej płacząc, krzyczał, że jest niewinny.

Kilka miesięcy temu został przesłuchany. Prokurator wydał dziennikarzowi "Superwizjera" zgodę na zapoznanie się z jego wyjaśnieniami złożonymi w prokuraturze w czerwcu ubiegłego roku.

Komenda tłumaczył w nich, że przyznał się do winy, bo na komendzie został dotkliwie pobity. Obciążające go zeznania miały natomiast zostać wymuszone groźbami i zastraszaniem.

Jego matka jest przekonana, że syn został skatowany na komisariacie.

- Ciągle mówił, że go bardzo głowa boli, że był pobity. Oglądałam go więc ze wszystkich stron. On mówił: "mamusiu i tak nie zobaczysz, tak się bije, żeby nie było widać, tylko, żeby bolało" - relacjonuje Teresa Komenda.

- Powiedzieli mu, że jeżeli się nie przyzna, nigdy więcej mnie nie zobaczy, nigdy już mnie nie spotka, a jak mu lanie spuszczą, to mu się wodą komunijną odbije. Żeby mnie zobaczyć, podpisał praktycznie na siebie wyrok - mówi.

Relacje Tomasza Komendy o tym, że w trakcie śledztwa prowadzący je policjanci dopuszczali się aktów przemocy, znajdują potwierdzenie w aktach sprawy.

Pół życia w więzieniu za nic. Zwrot w sprawie. Reportaż "Superwizjera" część 2
Pół życia w więzieniu za nic. Zwrot w sprawie. Reportaż "Superwizjera" część 2Superwizjer

Inny mężczyzna przyznaje się do zbrodni, zostaje pobity

Okazało się, że już kilka dni po morderstwie do zbrodni przyznał się inny młody mężczyzna. Miał zostać pobity przez policjanta tak mocno, że trafił do szpitala. Później żadne dowody nie potwierdziły, że był mordercą.

Dziennikarz "Superwizjera" dotarł do dokumentu z 1997 roku. Prokurator w odmowie wszczęcia śledztwa przeciwko policjantowi, który miał pobić mężczyznę, napisał, że faktycznie "uderzył go ręką w tył głowy", ale działał pod wpływem silnych emocji.

- Jest to sytuacja, która po prostu przekracza wszelkie normy wszelkich zasad. W tej sprawie jest bardzo wiele osób pokrzywdzonych, które stały się ofiarami, a nie było sprawcy - podkreśla Remigiusz.

Ostatecznie Krzysztof K. - pierwszy zatrzymany, który przyznał się do winy - został oczyszczony z zarzutów. W sprawie nic się nie działo przez następne trzy lata, aż do momentu zatrzymania Tomasza Komendy.

Nikomu nie przeszkadzało, że 12 osób bawiących się z nim na zabawie sylwestrowej we Wrocławiu, dawało mu alibi. Mając kod DNA zbieżny z tym Tomasza Komendy, zaczęto dopasowywać przeciwko niemu inne dowody.

Dziś wiadomo, że badania wykonane kilkanaście lat temu były tak niedokładne, że materiał zabezpieczony na miejscu zbrodni mógł być zbieżny z kodem DNA co najmniej trzech na sto osób.

Teresa Komenda mówi, że odwiedza syna dwa, czasami trzy razy w miesiącu. - Nie ma takiej opcji, żebym chociaż jedno widzenie przegapiła. Nie wyobrażamy sobie z Tomkiem, żebyśmy się nie widzieli, proszę mi wierzyć - zaznacza.

"Czekałem na was 18 lat"

Tomasz Komenda na odwiedziny policji w zakładzie karnym czekał 18 lat. Kiedy policjanci zapukali do jego celi i powiedzieli mu, że w sprawie morderstwa Małgosi zatrzymany został Ireneusz M., Tomasz odzyskał wiarę, że ktoś w końcu zdejmie z niego winę.

- Tomasz Komenda widząc nas podszedł i powiedział: "panowie, czekałem na was 18 lat". Dało się odczuć, że chłopak jest tego ofiarą - relacjonuje pan Remigiusz.

Ponownie przebadane ślady DNA wykluczyły udział Tomasza Komendy w morderstwie. Ekspertyza osmologiczna sporządzona 18 lat temu pozostawia wiele do życzenia. Opinia związana z uzębieniem odbitym na ciele Małgorzaty wcale nie była natomiast kategoryczna, choć to właśnie ona zdecydowała o winie mężczyzny.

Charakterystyczne skarpetki

Tymczasem prawdziwy sprawca był na wyciągnięcie ręki. Kilka dni po zbrodni zeznał, że był na dyskotece i na posesji, gdzie zamordowano dziewczynę, bo trzymał tam rower i alkohol. Zapewniał jednak, że z jej śmiercią nie ma nic wspólnego.

Powiedział natomiast coś, na co dziś zwrócili uwagę śledczy, a co przeoczyli 20 lat temu. Zeznał, że na dyskotece widział charakterystyczne skarpetki Małgosi. Mogli je widzieć tylko sprawcy, którzy nagą dziewczynę pozostawili na dworze w samych skarpetkach. Na dyskotece skarpetki przykrywały grube getry.

"Superwizjer". Debata część 2
"Superwizjer". Debata część 2Superwizjer

Ślady Ireneusza M. na każdej części odzieży dziewczyny

Śledczy nie mają wątpliwości co do winy Ireneusza M. Jego ślady DNA są praktycznie na każdej części odzieży dziewczyny. Po 20 latach od zbrodni został zatrzymany i usłyszał zarzuty gwałtu i morderstwa.

Przebywający w areszcie Ireneusz M. zgodził się na widzenie z dziennikarzem "Superwizjera" i nagranie rozmowy.

Reporter zapytał Ireneusza M., jak wytłumaczy fakt, że widział skarpetki Małgosi, które - jak zaznaczał prokurator - mógł zauważyć tylko sprawca.

- Wytłumaczę to prosto. Usiadłem na scenie i opisuję około 10 osób, które siedziały w tym momencie na scenie. (…) Każdy może mieć podobne skarpety - stwierdził Ireneusz M.

Ireneusz M. odbywał wyrok

Ireneusz M. po tym zdarzeniu przez kolejne lata gwałcił w okolicach Miłoszyc, za co był skazywany. Nikt jednak do tej pory nie połączył go ze zbrodnią w Miłoszycach.

Zrobił to dopiero funkcjonariusz Centralnego Biura Śledczego, choć nie leżało to w jego kompetencjach, bo zajmował się ściganiem przestępców narkotyków. Oddelegowany do specjalnej grupy przy komendzie wojewódzkiej we Wrocławiu, wspólnie z kolegami już po kilku tygodniach odkrył sprawcę.

Policjanci Ireneusza M. wcale nie musieli szukać. Mężczyzna odbywał wyrok 8 lat pozbawienia wolności za gwałty, których się dopuścił. Został przetransportowany do aresztu śledczego we Wrocławiu.

Dziennikarz "Superwizjera" zauważa, że skoro prokuratura twierdzi, że Ireneusz M. bez wątpienia jest jednym z dwóch sprawców, a Tomasz Komenda został skazany jako pierwszy, to mężczyźni powinni się znać. Zapytał o to Ireneusza M. Ten powiedział jednak, że w ogóle nie znał Komendy.

- Nie gadałem z nim w żaden sposób, tylko w sądzie. Sąd poprosił, żeby go rozpoznać. No niestety, nie mogę rozpoznać osoby, którą pierwszy raz na oczy widzę - wyjaśnił.

Ireneusz M. pytany, czy oznacza to, że Komenda siedzi za niego, odparł: - Jak może za mnie siedzieć? To skąd jego DNA tam się wzięło? Mojego DNA tam nie ma.

Jednak jego materiał był na odzieży Małgosi. Ireneusz M. od czerwca zeszłego roku przebywa w zakładzie karnym, ale nie przyznaje się do winy.

"Nie ma co do tego wątpliwości, że jest osobą wina"

Robert Tomankiewicz z Prokuratury Krajowej wyjaśnia, że "w świetle zgromadzonego w tej sprawie materiału dowodowego nie ma co do tego żadnych wątpliwości, że Ireneusz M. jest osobą winną".

- Tomasz Komenda został skazany na podstawie konkretnych dowodów, na tamtym etapie ocenionych jako dowody mocne. Nasza ocena tych dowodów w świetle zgromadzonych nowych dowodów jest dzisiaj zupełnie inna - tłumaczy Tomankiewicz.

Ekshumacja ciała

Wykonana po 20 latach ekshumacja ciała Małgorzaty wykazała tylko to, czego śledczy domyślali się od miesięcy. Na ciele i ubraniach dziewczyny nie ma żadnych śladów DNA świadczących o udziale Tomasza Komendy w tej zbrodni. Za to udział Ireneusza M. i zabezpieczone dowody w postaci kodu DNA wskazują, że miał w niej bezpośredni udział. Ireneusz M. był na dyskotece i w miejscu zbrodni.

Nowa ekspertyza jednoznacznie wskazała, że ślady ugryzień nie należą do Tomasza Komendy, a wcześniejsza opinia nie była kategoryczna.

Robert Tomankiewicz z Prokuratury Krajowej pytany, czy ktoś manipulował dowodami lub próbował dopasować dowody pod Tomasza Komendę, tłumaczy, że nie może w tej chwili odpowiedzieć na to pytanie.

- Cały czas wykonujemy bardzo intensywne czynności, które mają na celu zbadać wszystkie okoliczności nie tylko tej zbrodni, ale w tej chwili również odpowiedzieć na pytanie, dlaczego tak się stało, że Tomasz Komenda od tylu lat przebywa w zakładzie karnym - podkreśla.

- Badamy, czy to jest przypadek, czy fatalny zbieg okoliczności, czy działanie celowe - mówi z kolei Remigiusz.

- Nie umiem bez niego żyć, ja tam jeżdżę i każdy powrót do domu to jest jedna wielka rozpacz, tęsknota nieziemska - przyznaje Teresa Komenda.

Jak opowiada, syn podczas jej ostatniej wizyty powiedział, że nie może się doczekać dnia, kiedy przyjdzie dowódca i każe mu podać imię, nazwisko i datę urodzenia. - Zapytałam go, co to znaczy. "To, że wyjdę na wolność, tylko o jedno się boję, że serce mi pęknie z radości" - przytacza słowa syna.

"Mam nadzieję, że któryś z policjantów przeprosi Tomka Komendę"
"Mam nadzieję, że któryś z policjantów przeprosi Tomka Komendę"tvn24

Autor: kb//kg / Źródło: Superwizjer

Źródło zdjęcia głównego: Superwizjer

Pozostałe wiadomości

- Rosja robiła, robi i będzie robiła to, co będzie chciała, jeżeli będzie mogła to robić - powiedział pułkownik rezerwy Maciej Matysiak, komentując informacje o użyciu rakiety balistycznej średniego zasięgu przez Rosję przeciwko Ukrainie. Zaznaczył przy tym, że w tej chwili "Rosja de facto zaczyna przeć do jakichś negocjacji" i chce zdobyć przewagę przed rozmowami z Ukrainą i Zachodem. Anna Maria Dyner (Polityka Insight) oceniła, że czwartkowy atak z użyciem nowej potężnej broni "miał wywołać efekt psychologiczny".

"To nowa głowica, która dopiero jest testowana". Cel użycia? Psychologiczny

"To nowa głowica, która dopiero jest testowana". Cel użycia? Psychologiczny

Źródło:
TVN24

Marcelina Zawisza, posłanka koła Razem, podczas debaty w Sejmie nad nowelizacją ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych zarzuciła rządowi zbyt małe wydatki na ochronę zdrowia. Następnie podeszła do premiera Donalda Tuska i postawiła obok niego figurkę - jak to określiła - "złotego wandala niszczenia ochrony zdrowia".

"Złoty wandal" od posłanki dla premiera 

"Złoty wandal" od posłanki dla premiera 

Źródło:
TVN24

Donald Trump wskazał go na nowego prokuratora generalnego USA. Matt Gaetz w czwartek zdecydował się jednak wycofać swoją kandydaturę. W sprawie Gaetza toczyło się śledztwo FBI i komisji amerykańskiego Kongresu dotyczące zapłaty za seks z nieletnią.

Jeden z najbardziej kontrowersyjnych nominatów Trumpa rezygnuje

Jeden z najbardziej kontrowersyjnych nominatów Trumpa rezygnuje

Źródło:
PAP

Trzy osoby zostały ranne w wypadku na drodze krajowej nr 92 między miejscowościami Pniewy i Lwówek (Wielkopolskie). Dwa samochody osobowe zderzyły się tam z ciężarówką przewożącą litewski sprzęt wojskowy.

Dwa auta osobowe zderzyły się z ciężarówką przewożącą sprzęt wojskowy

Dwa auta osobowe zderzyły się z ciężarówką przewożącą sprzęt wojskowy

Źródło:
PAP/TVN24

KIA Polska przekazała Urzędowi Ochrony Konkurencji i Konsumentów informację o akcji serwisowej modeli Optima HEV oraz Sportage - poinformował w czwartek UOKiK. Kampania objęła ponad 18 tysięcy pojazdów, w których może dojść do zwarcia elektrycznego i pożaru w komorze silnika.

Kolejne modele dużego producenta objęte akcją serwisową

Kolejne modele dużego producenta objęte akcją serwisową

Źródło:
PAP

O potencjalnego kandydata Prawa i Sprawiedliwości w wyborach prezydenckich był pytany przez reporterkę "Faktów" TVN Arletę Zalewską prezes partii Jarosław Kaczyński. Przekazał, że jeszcze nie zapadła decyzja. Powiedział też, że kandydatów do nominacji jest "czterech".

Jarosław Kaczyński o potencjalnych kandydatach PiS na prezydenta

Jarosław Kaczyński o potencjalnych kandydatach PiS na prezydenta

Źródło:
TVN24

- Zbigniew Ziobro nie da się złamać, nie przyjdzie przed tę komisję - mówił w "Kropce nad i" w TVN24 Michał Wójcik, odnosząc się do tego, że prokuratura przekazała wniosek o zgodę Sejmu na doprowadzenie byłego ministra sprawiedliwości przed komisję śledczą do spraw Pegasusa. - Wszyscy jesteśmy równi wobec prawa - komentował senator KO Krzysztof Kwiatkowski. Miłosz Motyka z PSL, wiceminister klimatu i środowiska, dodał, że Ziobro został "dosięgnięty przez sprawiedliwość".

"Rozmawiałem z Ziobrą tuż przed połączeniem. Mogę powiedzieć jedno"

"Rozmawiałem z Ziobrą tuż przed połączeniem. Mogę powiedzieć jedno"

Źródło:
TVN24

"Pragnę poinformować, że w budżecie na przyszły rok proponujemy obcięcie wydatków na kancelarię Prezydenta, trybunał pani Przyłębskiej, IPN czy Krajową Radę Radiofonii i Telewizji - przekazał na portalu X premier Donald Tusk. "Mali pacjenci czekają na te pieniądze" - dodał szef rządu. W czwartek sejmowa komisja finansów publicznych przyjęła poprawkę do projektu przyszłorocznego budżetu, która ogranicza budżety 14 instytucji.

Premier: proponujemy obcięcie wydatków

Premier: proponujemy obcięcie wydatków

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Wszystkie kluby parlamentarne zadeklarowały w czwartek poparcie dla projektu wydłużającego urlop macierzyński dla rodziców wcześniaków. Wicemarszałkini Sejmu Monika Wielichowska poinformowała, że Konfederacja złożyła wniosek o przystąpienie do drugiego czytania projektu bez odsyłania go do komisji.

W Sejmie o "projekcie ustawy, której słuszność nie wzbudza żadnych wątpliwości"

W Sejmie o "projekcie ustawy, której słuszność nie wzbudza żadnych wątpliwości"

Źródło:
PAP, TVN24

Sejm uchwalił w czwartek nowelizację ustawy przesuwającej start systemu kaucyjnego w Polsce o dziewięć miesięcy - na 1 października 2025 roku. Nowela - poza zmianą terminu startu systemu - wprowadza także szereg zmian usprawniających jego działanie.

Rewolucja w sklepach przesunięta. Sejm za nowym terminem

Rewolucja w sklepach przesunięta. Sejm za nowym terminem

Źródło:
PAP

Ursula von der Leyen udzieliła na pokładzie samolotu pierwszej pomocy jednemu z pasażerów. Przewodnicząca Komisji Europejskiej, która z wykształcenia jest lekarką, zareagowała na komunikat załogi z pytaniem, czy ktoś na pokładzie posiada fachową wiedzę medyczną.

Pierwsza pomoc na pokładzie samolotu. Ratowała Ursula von der Leyen

Pierwsza pomoc na pokładzie samolotu. Ratowała Ursula von der Leyen

Źródło:
PAP, 20 Minuten

Kapelusz, kozak, sztyblet, a może trzewik? W nowym odcinku "Milionerów" TVN pan Jakub Hopaluk odpowiadał m.in. na pytanie dotyczące przedmiotu zakładanego na stopkę kolby broni palnej. Było warte 20 tysięcy złotych.

Co zakłada się na stopkę? Pytanie w "Milionerach" za 20 tysięcy

Co zakłada się na stopkę? Pytanie w "Milionerach" za 20 tysięcy

Źródło:
tvn24.pl

Na przeważającym obszarze Polski obowiązują ostrzeżenia Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej. W niektórych regionach ma intensywnie padać śnieg, a w wielu miejscach do godzin porannych w piątek drogi będą śliskie. Innym pogodowym zagrożeniem jest silny wiatr, który w Tatrach może rozpędzać się do 150 kilometrów na godzinę.

Niebezpieczna pogoda. Trzy różne ostrzeżenia IMGW

Niebezpieczna pogoda. Trzy różne ostrzeżenia IMGW

Aktualizacja:
Źródło:
IMGW

Chorzy z cukrzycą są nawet trzy razy bardziej podatni na depresję - wynika z badań lekarzy. Nie chodzi tylko o ogólne samopoczucie i świadomość nieuleczalności choroby. Także o tak zwaną burzę chemiczną - nieustające wahania i podwyższone poziomy cukru i insuliny.

Cukrzycy trzy razy częściej chorują na depresję. Lekarze tłumaczą dlaczego

Cukrzycy trzy razy częściej chorują na depresję. Lekarze tłumaczą dlaczego

Źródło:
Fakty TVN

Podniesienie kwoty świadczenia z funduszu alimentacyjnego z 500 do 1000 złotych miesięcznie zakłada nowelizacja ustawy o pomocy osobom uprawnionym do alimentów, którą w czwartek uchwalił Sejm. Nowela trafi teraz pod obrady Senatu.

Kwota świadczenia ma wzrosnąć o 100 procent. Sejm daje zielone światło

Kwota świadczenia ma wzrosnąć o 100 procent. Sejm daje zielone światło

Źródło:
PAP

Sejm uchwalił w czwartek ustawę okołobudżetową na 2025 rok, która zakłada między innymi 5-procentowe podwyżki dla nauczycieli początkujących oraz mechanizm uelastyczniający budżet, co ma uprawnić przeciwdziałanie skutkom między innymi powodzi.

Sejm uchwalił ustawę okołobudżetową. Będą podwyżki dla nauczycieli

Sejm uchwalił ustawę okołobudżetową. Będą podwyżki dla nauczycieli

Źródło:
PAP

Sejm odrzucił wniosek PiS o wyrażenie wotum nieufności wobec ministry zdrowia Izabeli Leszczyny. Marcelina Zawisza - przewodnicząca koła Razem, którego posłowie jeszcze niedawno byli w klubie Lewicy - zapowiedziała jeszcze przed głosowaniem, że koło opowie się za odwołaniem szefowej resortu zdrowia. - Według projektu budżetu na rok 2025 jedyne, co nowa władza oferuje naszym obywatelom, to realizacja starych zobowiązań - oceniła w dyskusji.

Izabela Leszczyna obroniona w Sejmie

Izabela Leszczyna obroniona w Sejmie

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, TVN24

Rosja w czwartek miała po raz pierwszy użyć w Ukrainie broni, która mogłaby zagrozić celom w Europie Zachodniej. Czym jest pocisk RS-26 Rubież i dlaczego Moskwa chciałaby użyć go do zaatakowania obiektu oddalonego o zaledwie tysiąc kilometrów? - To ma pokazywać, że w Moskwie trochę się "zagotowało", że Zachód posuwa się za daleko - ocenia ekspert Mariusz Cielma.

Czym jest pocisk RS-26 Rubież? "Ma pokazywać, że w Moskwie trochę się zagotowało"

Czym jest pocisk RS-26 Rubież? "Ma pokazywać, że w Moskwie trochę się zagotowało"

Źródło:
tvn24.pl

Prokuratura Krajowa przekazała do Adama Bodnara wniosek o zgodę Sejmu na zatrzymanie i doprowadzenie byłego szefa Ministerstwa Sprawiedliwości, posła PiS Zbigniewa Ziobry przed komisję śledczą do spraw Pegasusa.

Jest wniosek o doprowadzenie Ziobry

Jest wniosek o doprowadzenie Ziobry

Źródło:
PAP

Naczelny Sąd Administracyjny oddalił zażalenie prezydenta na postanowienie Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego z lutego 2023 roku. Chodzi o wstrzymanie wyznaczenia sędziego Pawła Grzegorczyka do Izby Odpowiedzialności Zawodowej Sądu Najwyższego, powołanej w czasach rządów PiS.

"Prawnie doniosłe okoliczności". Naczelny Sąd Administracyjny oddalił zażalenie prezydenta

"Prawnie doniosłe okoliczności". Naczelny Sąd Administracyjny oddalił zażalenie prezydenta

Źródło:
PAP

Pożar mieszkania w Ząbkach (Mazowieckie) pozbawił dachu nad głową rodzinę ratownika medycznego i pielęgniarki. Ogień pojawił się w garderobie, szybko objął także pozostałe pomieszczenia. - W 20 minut straciliśmy dorobek życia - opowiada pan Krzysztof. Spalone mieszkanie nie nadaje się do użytku. Przyjaciele zorganizowali zbiórkę dla znajdującej się w trudnej sytuacji rodziny medyków.

Rodzice wyszli po paczkę, dzieci zaskoczył dym z garderoby. Spłonęło mieszkanie ratownika i pielęgniarki

Rodzice wyszli po paczkę, dzieci zaskoczył dym z garderoby. Spłonęło mieszkanie ratownika i pielęgniarki

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na kilka dni przed premierą wspomnień Angeli Merkel media cytują fragmenty książki poświęcone Donaldowi Trumpowi. Była kanclerz Niemiec pisze między innymi o pierwszym spotkaniu z 45. prezydentem Stanów Zjednoczonych, wspomina także rozmowę z papieżem Franciszkiem, podczas której poprosiła go o radę, jak porozumieć się z Trumpem.

Merkel wspomina współpracę z Trumpem. "Zginaj, zginaj, zginaj"

Merkel wspomina współpracę z Trumpem. "Zginaj, zginaj, zginaj"

Źródło:
Politico, Reuters, PAP, tvn24.pl

Wołodymyr Zełenski podpisuje flagę ukraińskiej jednostki wojskowej, która podczas drugiej wojny światowej mordowała Polaków - z takim przekazem krąży w mediach społecznościowym pewne nagranie. To antyukraińska dezinformacja. Tłumaczymy, jaki naprawdę moment ten film pokazuje.

"Nie patrzy, co podpisuje"? Czyją flagę podpisał Zełenski

"Nie patrzy, co podpisuje"? Czyją flagę podpisał Zełenski

Źródło:
Konkret24

Po dwa lata więzienia dostali oskarżeni w procesie w sprawie pożaru w koszalińskim escape roomie, gdzie zginęło pięć nastoletnich dziewczyn. W Sądzie Okręgowym w Koszalinie zapadł wyrok w sprawie tragedii, do której doszło w styczniu 2019 roku.

Zapadł wyrok w sprawie koszalińskiego escape roomu

Zapadł wyrok w sprawie koszalińskiego escape roomu

Aktualizacja:
Źródło:
TVN24, tvn24.pl

Potwierdzono śmierć kolejnej turystki w Vang Vieng, popularnym, laoskim kurorcie. To już czwarty zgon, do jakiego doszło tam w ostatnim czasie. Zmarła to 19-letnia Australijka. Dziewczyna najpewniej zatruła się metanolem. Władze ostrzegają podróżujących przed spożywaniem lokalnego alkoholu.  

Seria zgonów turystów w popularnym kurorcie. Ostrzeżenie przed lokalnymi drinkami

Seria zgonów turystów w popularnym kurorcie. Ostrzeżenie przed lokalnymi drinkami

Źródło:
BBC, CNN
Ślady po męczeństwie więźniów znalezione w lesie. Trafią do Muzeum Stutthof w Sztutowie

Ślady po męczeństwie więźniów znalezione w lesie. Trafią do Muzeum Stutthof w Sztutowie

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Przedstawiamy oświadczenie redakcji TVN24 w związku z decyzją przewodniczącego Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji o nałożeniu kary pieniężnej za reportaż "29 lat bezkarności. Fenomen ojca Tadeusza", pokazujący działalność Tadeusza Rydzyka. 

Kara przewodniczącego KRRiT za reportaż o ojcu Rydzyku. Oświadczenie redakcji

Kara przewodniczącego KRRiT za reportaż o ojcu Rydzyku. Oświadczenie redakcji

Źródło:
TVN24

Za rządów Zjednoczonej Prawicy pieniądze polskich podatników trafiły - za pośrednictwem Polskiej Izby Handlowej działającej w USA - do lobbysty szerzącego rosyjską propagandę - ustalił dziennikarz "Czarno na białym" Marek Osiecimski w reportażu "Attaboys, czyli zuchy premiera". Jak wynika z dokumentów i korespondencji mailowej, w powstanie tej Izby osobiście zaangażowani byli ówczesny premier Mateusz Morawiecki i ówczesny wicemarszałek Senatu Adam Bielan. Obaj mieli wpływ nie tylko na skład Izby, ale też na jej decyzje, w czasie gdy ta instytucja podpisała umowę z firmą, która skompromitowała się pracą dla ludzi Kremla.

"Zuchy premiera". Jak pieniądze polskich podatników trafiły do propagandysty Kremla

"Zuchy premiera". Jak pieniądze polskich podatników trafiły do propagandysty Kremla

Źródło:
TVN24

Łącząc ich najlepsze cechy, byliby pewnie idealnym kandydatem prezesa PiS w najbliższych wyborach prezydenckich. Zaufanie i lojalność, prezencja, młodość i świeżość, doświadczenie w politycznej walce, siła... - To są cztery dobre kandydatury - oceniał w czwartek w "Rozmowie Piaseckiego" w TVN24 Jacek Sasin. Ale... - Musimy wybrać jedną - dodał.

Cztery asy prezesa PiS. Kogo wystawi w wyborach

Cztery asy prezesa PiS. Kogo wystawi w wyborach

Źródło:
tvn24.pl

Najdroższa ulica handlowa świata znajduje się teraz w Mediolanie. To Via Monte Napoleone - donosi CNN. Możemy tu zrobić zakupy w sklepach takich marek jak Gucci, Chanel, Hermes, Versace, Cartier, Bottega Veneta, czy Celine. Do tej pory królowała nowojorska Piąta Aleja, czyli Upper Fifth Avenue.

Nowa najdroższa ulica świata

Nowa najdroższa ulica świata

Źródło:
CNN

Zaledwie kilka tygodni po kinowej premierze "Joker: Folie à deux" zadebiutował w Wypożyczalni Playera. Widzowie znaleźć mogą tam już też kontynuację "Soku z żuka" w reżyserii Tima Burtona i najnowszy film Justina Baldoniego z Blake Lively w roli głównej. Oto przegląd nowości serwisu.  

Powrót Tima Burtona, romans z Blake Lively w roli głównej i kontynuacja "Jokera". Nowości w Playerze 

Powrót Tima Burtona, romans z Blake Lively w roli głównej i kontynuacja "Jokera". Nowości w Playerze 

Źródło:
tvn24.pl