Szef ZNP: sprzątanie po minister Zalewskiej trudno będzie nazwać reformą

[object Object]
Szef ZNP Sławomir Broniarz był gościem TVN24tvn24
wideo 2/35

To prawo oświatowe, które wygenerowała minister Anna Zalewska, w konsekwencji obróci się przeciwko dzieciom - mówił w TVN24 prezes ZNP Sławomir Broniarz. Szef nauczycielskich związkowców komentował między innymi przebieg egzaminów ósmoklasistów, oceniał również stan edukacji po zmianach wprowadzonych przez rząd PiS. - Posprzątanie po pani minister Annie Zalewskiej trudno będzie nazwać reformą - zaznaczył.

Trwa drugi tydzień strajku nauczycieli. Wtorek jest ósmym dniem strajku, a jednocześnie drugim dniem egzaminów ósmoklasistów.

CZYTAJ WIĘCEJ O STRAJKU NAUCZYCIELI >

Sytuację w protestującej oświacie i stan negocjacji ze stroną rządową oceniał we "Wstajesz i wiesz" w TVN24 prezes Związku Nauczycielstwa Polskiego Sławomir Broniarz.

Broniarz: mamy dosyć ciągu reformatorskiego

- Dramatem polskiej edukacji jest nieustanność jej reformowania - komentował Broniarz. - W tym ciągu reformatorskim żyjemy od kilkunastu lat i czasem mamy tego serdecznie dosyć. Natomiast nie ulega wątpliwości, że posprzątanie po pani minister Annie Zalewskiej trudno będzie nazwać reformą - mówił.

To będzie zwykłe porządkowanie stanu rzeczy, przywracające niekoniecznie w całokształcie stan przed panią minister Zalewską - stwierdził.

Szef ZNP przypomniał, że "Związek [Nauczycielstwa Polskiego - przyp. red.] od 2011 roku, kiedy przygotowywał duży dokument pod tytułem 'Pakt dla edukacji', mówił, że szkoła wymaga zmiany".

- Szkoła wymaga poprawy, ale nie w sensie strukturalnym, nie w sensie godzin, jak ministerstwo proponuje, bo to eliminuje sporą część nauczycieli z rynku pracy, ale będzie problemem dla małych szkół - tłumaczył. - Szkoła wymaga dostosowania do rzeczywistości polegającej na tym, że jest internet, że jest zupełnie inna młodzież, że są zupełnie inne problemy także natury wychowawczej i dydaktycznej - wyliczał.

- I z tym się trzeba zmierzyć, a nie wymyślać na siłę jakichś problemów, które staną się agendą okrągłego stołu - ocenił Broniarz.

- Kiedy w roku 2008 myśmy zwrócili się do ówczesnego prezydenta pana Lecha Kaczyńskiego z apelem o zwołanie okrągłego stołu, to ten okrągły stół poprzedzony był spotkaniem właśnie z przedstawicielami ZNP, rozmową, co powinno być przedmiotem takiej dyskusji - przypomniał szef ZNP. - I co prawda z tego okrągłego stołu niewiele wyszło, ale była zupełnie inna postawa pana prezydenta Lecha Kaczyńskiego aniżeli obecnie. Teraz mamy, przepraszam, poziom niżej, bo już tylko premier - dodał.

"Szkole potrzebna jest zmiana"

Broniarz zaznaczył, że "szkole potrzebna jest zmiana", ale zwrócił jednocześnie uwagę, że trzeba zadać sobie przede wszystkim pytanie, "dlaczego to dziecko musi się uczyć tylu rzeczy, które być może w dorosłym życiu nigdy mu się nie przydadzą, dlaczego jest tak obciążone nauką, dlaczego jest tak obciążone pracą w sytuacji, gdy ta szkoła dzisiejsza w zderzeniu z internetem trochę przegrywa i zmienia się także rola i pozycja nauczyciela".

Broniarz komentował też wniosek ZNP do Najwyższej Izby Kontroli o "rozważenie zasadności zaskarżenia do Trybunału Konstytucyjnego" rozporządzeń MEN umożliwiających poszerzanie zespołów egzaminacyjnych. Według ZNP rozporządzenia mogły zostać wydane niezgodnie z konstytucją.

- Tworzenie aktu prawnego pod bieżące potrzeby tu i teraz i w sytuacji, kiedy dwie godziny po egzaminie ten akt prawny traci jakąkolwiek aktualność, jest on naszym zdaniem psuciem prawa. Nie można funkcjonować w edukacji na bazie fatalnego prawa, które obróci się przeciwko tym uczniom - skomentował działania ministerstwa Broniarz. - To prawo oświatowe, które wygenerowała minister Anna Zalewska w konsekwencji obróci się przeciwko dzieciom - powiedział i dodał, że ZNP zwracało na to uwagę rządowi.

Jeszcze przed rozpoczęciem strajku minister Zalewska podpisała nowelizacje rozporządzeń w sprawie organizacji egzaminów zewnętrznych - gimnazjalnego, ósmoklasisty i matur. Zgodnie z nimi w skład komisji egzaminacyjnych i nadzorujących przebieg egzaminów w szkołach wejść mogą nauczyciele z innych szkół, a także każda osoba mająca kwalifikacje pedagogiczne.

Według Ministerstwa Edukacji Narodowej to odpowiedź na prośby dyrektorów szkół.

"Kuriozalna postać" egzaminów

Skomentował też sposób, w jaki przeprowadzane są egzaminy - najpierw gimnazjalistów, a teraz ósmoklasistów. - Okazało się, że bez nauczycieli te egzaminy przyjmują bardzo kuriozalną postać. Pojawili się leśnicy, rolnicy, osoby duchowne - wskazywał. - To jest rzecz nienormalna. Dziecko siedząc przy tym stole egzaminacyjnym, nie miało możliwości zapytania się kogokolwiek o cokolwiek, dlatego że trudno oczekiwać od leśnika, że będzie merytorycznym partnerem do dyskusji o tym egzaminie dla ucznia - tłumaczył szef ZNP.

Jego zdaniem rośnie liczba szkół, które zdecydowały się nie przeprowadzać procesu klasyfikacji maturzystów. - Jeżeli my nie zmienimy sytuacji zawodowej nauczyciela to nie poprawimy edukacji jako takiej - podsumował Broniarz.

Strajkują od ponad tygodnia

Strajk nauczycieli w szkołach zorganizowany przez Związek Nauczycielstwa Polskiego i Forum Związków Zawodowych rozpoczął się w miniony poniedziałek. Przystąpiła do niego też część nauczycieli z oświatowej Solidarności. Biorą w nim też udział nauczyciele niezrzeszeni w związkach.

Według ZNP do strajku przystąpiło ponad 74 proc. szkół i przedszkoli. Ministerstwo Edukacji Narodowej podawało, że protestuje 48,5 proc. szkół i placówek.

Dane o liczbie placówek objętych protestem i strajkujących nauczycielach mogą się różnić w różne dni, gdyż nauczyciele codziennie rano, przychodząc do pracy do szkoły czy przedszkola, podejmują decyzję, czy w tym dniu będą protestować czy zawiesić udział w strajku na czas egzaminów.

Odrzucenie propozycji rządu

Związek Nauczycielstwa Polskiego i Forum Związków Zawodowych domagają się wzrostu wynagrodzeń zasadniczych nauczycieli, wychowawców, innych pracowników pedagogicznych oraz pracowników administracji i obsługi o tysiąc złotych z wyrównaniem od 1 stycznia 2019 roku.

Oba związki nie zaakceptowały propozycji strony rządowej i w trakcie negocjacji zmodyfikowały swoje oczekiwania. Początkowo domagały się tysiąca złotych podwyżki, później 30 proc. podwyżki, następnie związkowcy proponowali rozłożenie 30 proc. na dwie tury - 15 proc. od 1 stycznia i 15 proc. od 1 września tego roku.

Na ostatnim spotkaniu w zeszłym tygodniu związkowcy mówili o możliwości jeszcze innego rozłożenia w tym roku 30 proc. podwyżki.

Porozumienie ze stroną rządową podpisali przedstawiciele NSZZ "Solidarność".

Rządowe propozycje dla nauczycieli to 9,6 procent podwyżki we wrześniu plus wypłacona już podwyżka od stycznia w wysokości 5 procent.

Dodano do tego skrócenie nauczycielskiego stażu, ustalenie kwoty dodatku za wychowawstwo na poziomie nie mniejszym niż 300 złotych, zmianę w systemie oceniania nauczycieli i - jak przekonywała strona rządowa - zmniejszenie biurokracji.

Oprócz tego porozumienie zapewnia:

1. Wynagrodzenie za prowadzenie zajęć dodatkowych. W 2019 roku ma zostać przeznaczone na to w sumie 57 milionów złotych.

2. 1000 złotych na start dla młodych nauczycieli.

3. Minimalny dodatek za wychowawstwo w wysokości 300 złotych.

4. Skrócenie stażu nauczyciela stażysty do 9 miesięcy.

5. Zmniejszenie dokumentacji w procedurach awansu oraz zagwarantowanie opinii rady rodziców w procedurze oceny pracy nauczyciela.

Ostatnim punktem porozumienia jest zmiana systemu wynagradzania nauczycieli wypracowana w uzgodnieniu ze związkami zawodowymi do 2020 roku.

Najważniejsze etapy negocjacji między nauczycielami a rządem. Żółtym kolorem oznaczono okres poniżej 60 dni do pierwszych egzaminów, czerwonym - poniżej 10 dni.opracowanie własne | Konkret 24

ZOBACZ TEŻ: Najważniejsze etapy negocjacji z rządem >

Autor: mart//now / Źródło: tvn24

Źródło zdjęcia głównego: tvn24

Raporty:
Pozostałe wiadomości

Papież Franciszek pozostaje w stanie krytycznym - poinformował Watykan. Papież jest w szpitalu od 14 lutego. Trafił tam z powodu problemów z oddechem.

Papież wciąż w stanie krytycznym

Papież wciąż w stanie krytycznym

Źródło:
Reuters, TVN24, PAP

Poparcie Elona Muska dla skrajnie prawicowej partii AfD w Niemczech nie jest tajemnicą. Sam przyznawał jednak, że do pewnego czasu nie znał w pełni tej formacji. Według mediów zmieniło się to, po tym jak zaczął wchodzić w interakcje z niemiecką prawicową influencerką i aktywistką Naomi Seibt. 24-latka mówiła w wywiadzie dla Reutersa, że miliarder i współpracownik Donalda Trumpa napisał do niej w czerwcu, chcąc dowiedzieć się więcej o partii. - Wyjaśniłam mu, że AfD nie jest podobna do ideologii nazistowskiej ani Hitlera - powiedziała Seibt. Media wyliczają, że przez ostatnie miesiące wielokrotnie reagowali wzajemnie na swoje treści w serwisie X.

To jej opinii słucha Musk. Tajna broń AfD

To jej opinii słucha Musk. Tajna broń AfD

Źródło:
Reuters, The Guardian, PAP, The Independent

Bardzo dobre, doskonałe - tak określił spotkanie z prezydentem Andrzejem Dudą Donald Trump. Dodał, że "to fantastyczny facet", a "Polska to wspaniały przyjaciel". Ich rozmowa trwała około 10 minut i odbyła się w sobotę na marginesie konferencji konserwatystów pod Waszyngtonem.

"To fantastyczny facet". Donald Trump o Andrzeju Dudzie

"To fantastyczny facet". Donald Trump o Andrzeju Dudzie

Źródło:
tvn24.pl

Skrajnie prawicowa partia Alternatywa dla Niemiec (AfD) uzyskała w niedzielnych wyborach do Bundestagu wynik 19,5 procent. To najlepszy rezultat tego ugrupowania w historii. - Nasza ręka będzie zawsze wyciągnięta do wspólnego utworzenia rządu - mówiła po ogłoszeniu wyników liderka partii Alice Weidel. Wybory - według wyników exit poll - wygrał chadecki blok CDU/CSU, ale będzie musiał szukać koalicjantów. Przed wyborami główne niemieckie ugrupowania odżegnywały się od pomysłów utworzenia rządu z AfD.

AfD z najlepszym wynikiem w historii

AfD z najlepszym wynikiem w historii

Źródło:
Reuters, PAP

Głosowanie w wyborach federalnych w Niemczech dobiegło końca. Chadecki blok CDU/CSU zdobył 29 procent, a prawicowo-populistyczna Alternatywa dla Niemiec (AfD) 19,5 procent. Na trzecim miejscu znaleźli się socjaldemokraci z SPD z wynikiem 16 procent - wynika z sondażu exit poll opublikowanego tuż po zamknięciu lokali wyborczych. Zieloni zdobyli 13,5 procent głosów.

Niemcy zagłosowali. Są wyniki exit poll

Niemcy zagłosowali. Są wyniki exit poll

Źródło:
PAP, Reuters, Tagesschau

Jestem gotowy odejść ze stanowiska prezydenta, jeśli przyniesie to pokój w Ukrainie lub doprowadzi do przyjęcia jej do NATO - powiedział w niedzielę prezydent Wołodymyr Zełenski. Odniósł się również do udziału prezydenta USA Donalda Trumpa w negocjacjach pokojowych z Rosją.

"Jestem gotowy odejść". Deklaracja Zełenskiego

"Jestem gotowy odejść". Deklaracja Zełenskiego

Źródło:
Reuters, PAP

W jednym z tuneli w Bostonie doszło do bardzo poważnej sytuacji. Ze stropu oderwał się osłabiony przez zmiany pogody duży kawał betonu.

Kawał betonu spadł w tunelu, którym jechały samochody

Kawał betonu spadł w tunelu, którym jechały samochody

Źródło:
CNN, cbsnews.com

Choć temperatura jest dodatnia i trwa odwilż, wiele osób postanowiło spacerować w niedzielę po zamarzniętej tafli Jeziorka Kamionkowskiego w Parku Skaryszewskim. Do równie niebezpiecznych sytuacji dochodzi na Jeziorku Czerniakowskim. Na lód wchodzą dorośli z dziećmi.

Trwa odwilż, lód szybko topnieje, a na zamarzniętych jeziorach całe rodziny

Trwa odwilż, lód szybko topnieje, a na zamarzniętych jeziorach całe rodziny

Źródło:
Kontakt24

Kobieta jest w ósmym miesiącu ciąży, ale nie chciała korzystać z noclegowni, bo musiałaby się rozdzielić ze swoim mężem. Dlatego rozbili namiot w jednym z łódzkich parków. Tam mieszkali, nawet podczas mrozów. Dzięki strażnikom miejskim, urzędnikom i wolontariuszom mają już dach nad głową.

Jest w ósmym miesiącu ciąży, mieszkała z mężem w namiocie w miejskim parku

Jest w ósmym miesiącu ciąży, mieszkała z mężem w namiocie w miejskim parku

Źródło:
tvn24.pl

Trzeba było wyciąć 29 klonów i topoli rosnących wzdłuż drogi powiatowej w Kisielicach (Warmińsko-Mazurskie). Ktoś podciął drzewa w taki sposób, że mogły przewrócić się na jezdnię. Policja szuka sprawcy. 

Ktoś podciął 29 drzew rosnących wzdłuż drogi

Ktoś podciął 29 drzew rosnących wzdłuż drogi

Źródło:
PAP

Nadchodzące dni przyniosą przewagę chmur, choć niewykluczone są miejscowe przejaśnienia lub rozpogodzenia. Lokalnie będą pojawiać się mgły ograniczające widzialność. Będzie cieplej.

Nawet 12 stopni. Cena, jaką zapłacimy za ciepło, to chwilami przygnębiająca aura

Nawet 12 stopni. Cena, jaką zapłacimy za ciepło, to chwilami przygnębiająca aura

Źródło:
tvnmeteo.pl

Bomba ekologiczna - tak mówi się o skażonych terenach po dawnych zakładach chemicznych Zachem w Bydgoszczy. Miasto nie jest w stanie wziąć na siebie kosztów oszyszczenia, które są szacowane na kilka miliardów złotych. Bez pomocy państwa lub Unii Europejskiej jest to niemożliwe. Hydrogeolog dr hab. inż. Mariusz Czop, profesor Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie mówi wprost o "gigantycznej porażce naszego państwa".

To tykająca bomba ekologiczna. "Gigantyczna porażka naszego państwa"

To tykająca bomba ekologiczna. "Gigantyczna porażka naszego państwa"

Źródło:
tvn24.pl

Miliarder, 94-letni Warren Buffet, sprzedał pod koniec 2024 roku akcje o wartości ponad 134 miliardów dolarów. Zwiększył tym samym zapas gotówki firmy Berkshire, w której jest prezesem, do rekordowej sumy 334 miliardów dolarów - wynika z rocznego raportu. Nie wyjaśnia jednak powodów swojej decyzji.

Warren Buffet pozbywa się kolejnej puli akcji. Analitycy spekulują dlaczego

Warren Buffet pozbywa się kolejnej puli akcji. Analitycy spekulują dlaczego

Źródło:
PAP

- Przyszłość jest naturalną konsekwencją naszych działań tu i teraz. Tylko na nią jeszcze mamy wpływ. Dlatego tak ważne, żeby dobrze się do niej przygotować - mówi Natalia Hatalska, założycielka i dyrektorka infuture.institute – instytutu badań nad przyszłością. W rozmowie z tvn24.pl wskazuje, że kolejnym obszarem, który ludzkość będzie próbować cyfryzować są zmysły. -Doświadczenia cyfrowe mają w ten sposób stać się pełniejsze - wyjaśnia.

Po cyfryzacji informacji i relacji czas na zmysły. "Czy w przyszłości nie będą nam potrzebne ciała?"

Po cyfryzacji informacji i relacji czas na zmysły. "Czy w przyszłości nie będą nam potrzebne ciała?"

Źródło:
tvn24.pl

Skute lodem o tej porze roku jezioro White Bear Lake w stanie Minnesota to zwyczajny widok. Ale uwięziony w nim samochód marki Buick to, zdaniem miejscowych, "coś niezwykłego".

Auto uwięzione w zamarzniętym jeziorze. Właściciel zwleka, policjanci apelują

Auto uwięzione w zamarzniętym jeziorze. Właściciel zwleka, policjanci apelują

Źródło:
CBS News
Leki, psychodeliki i elektrowstrząsy. Jak naukowcy szukają źródła depresji

Leki, psychodeliki i elektrowstrząsy. Jak naukowcy szukają źródła depresji

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Ceny pączków w zbliżający się tłusty czwartek powinny zostać na stabilnym poziomie, pomimo, że koszty podstawowych produktów wykorzystywanych do ich smażenia, takich jak jaja, masło i mąka, wzrosły - ocenił BNP Paribas. Z kolei za cukier i olej piekarnie zapłacą mniej. Ile trzeba będzie zapłacić za pączki w zbliżający się Tłusty Czwartek?

Z lukrem, z konfiturą i te dietetyczne. Ile zapłacimy za pączki w Tłusty Czwartek?

Z lukrem, z konfiturą i te dietetyczne. Ile zapłacimy za pączki w Tłusty Czwartek?

Źródło:
PAP
Tak wytrenowano chińską AI

Tak wytrenowano chińską AI

Źródło:
tvn24.pl
Premium
Pan Schmidt daje żółtą kartkę, "księgowy" może stracić stołek. Dokąd zmierzają Niemcy?

Pan Schmidt daje żółtą kartkę, "księgowy" może stracić stołek. Dokąd zmierzają Niemcy?

Źródło:
tvn24.pl
Premium