Stowarzyszenie Wiara i Tradycja założone przez Mariusza Sarola - "prawą rękę" Roberta Bąkiewicza - dostało 430 tysięcy złotych dotacji z rządowego funduszu. Stowarzyszenie to powstało dwa miesiące przed rozpoczęciem konkursu. Za otrzymane pieniądze zorganizowało 10 pokazów filmów patriotycznych, które obejrzała "skromna widownia" - podała "Rzeczpospolita". W tym roku Wiara i Tradycja ubiega się o kolejną, wyższą dotację.
"Rzeczpospolita" napisała w poniedziałek o stowarzyszeniu Wiara i Tradycja, które działa w Zaborówku na Mazowszu. Założył je Mariusz Sarol, który - podaje gazeta - "jest uznawany za prawą rękę Roberta Bąkiewicza na terenie podwarszawskiego Pruszkowa".
Dziennik donosi, że organizacja powstała w ubiegłym roku na dwa miesiące przed konkursem państwowego Funduszu Patriotycznego. Wzięła udział w tym konkursie i otrzymała 430 tysięcy złotych, które zostały przeznaczone na zorganizowanie pokazów patriotycznych filmów animowanych. Odbyło się ich 10 w trzy miesiące, przy - jak pisze "Rzeczpospolita" - "skromnej widowni". Stronę "kina plenerowego" - według dziennika - na Facebooku obserwuje 35 użytkowników.
Wiara i Tradycja ubiega się o kolejną dotację - tym razem większą, bo o 600 tysięcy złotych. Wnioskuje o to do Narodowego Instytutu Wolności, którym zarządza wicepremier Piotr Gliński, tak samo jak w przypadku Funduszu Patriotycznego. Pieniądze mają być przeznaczone na "rozwój instytucjonalny oraz misyjny". Wniosek uzyskał pozytywną opinię.
Wytykali spółdzielni usunięcie flagi, maszerują przeciwko aborcji
Mariusz Sarol w piśmie przekazanym "Rzeczpospolita" napisał, że założone przez niego stowarzyszenie "działało wcześniej jako nieformalna grupa, podejmująca szereg działań w zakresie postaw patriotycznych, narodowych". Wyliczył, że jego organizacja "promowała projekt 'pod biało-czerwoną' w Pruszkowie i Brwinowie", polegający na wywieszeniu sfinansowanych przez rząd flag i masztów oraz "wystosowała apel do władz jednej z pruszkowskich spółdzielni mieszkaniowych, gdy ta usunęła maszt z flagą Polski i symbolem Polski Walczącej". Sarol - podaje gazeta - "organizuje też w Pruszkowie Różańcowy Marsz Życia przeciwko aborcji".
Założyciel fundacji nie odpowiedział na pytania "Rzeczpospolitej" dotyczące jego związków z Robertem Bąkiewiczem. Dziennik napisał jednak, że Sarol przed ubiegłorocznym Marszem Niepodległości wystąpił na konferencji obok Bąkiewicza i Bartosza Karamuza - szefa Straży Narodowej.
Dotacje dla Bąkiewicza
Publiczne pieniądze płyną szerokim strumieniem do organizacji Roberta Bąkiewicza. Powiązane ze sobą organizacje: Stowarzyszenie Marsz Niepodległości, Stowarzyszenie Straż Narodowa i Stowarzyszenie Roty Marszu Niepodległości tylko do końca 2021 roku otrzymały w sumie prawie 4 miliony złotych z budżetowych pieniędzy. Pieniądze przekazali Instytut Dziedzictwa Myśli Narodowej (3 miliony złotych) oraz Narodowy Instytut Wolności (880 tysięcy złotych).
W 2022 roku stowarzyszeniom Straż Narodowa i Marsz Niepodległości przyznano kolejne 850 tysięcy złotych w ramach projektu "Wolność po polsku - edycja 2022".
Zobacz reportaż "Czarno na białym": Łaskawość dla bankruta
Źródło: "Rzeczpospolita", tvn24.pl