Nie można mówić o kryzysie w stosunkach polsko-niemieckich. Uważam, że relacje obu krajów są dzisiaj najlepsze w historii - powiedział w magazynie "Horyzont" w TVN24 ambasador Niemiec w Polsce Rolf Nikel. Jego zdaniem Polska i Niemcy dążą do tych samych celów na podstawie takich samych zasad i wartości.
Nikel podkreślił, że te zasady dotyczą także konfliktu na Ukrainie. - Rząd Niemiec jasno stwierdził, że w tym kryzysie chcemy ściśle współpracować z Polską. Dotyczy to szczególnie wsparcia dla Ukrainy. Niemcy przekazały w ramach gwarancji kredytowych aż 500 mln euro dla Kijowa. To wszystko zrobiono w uzgodnieniu z Warszawą - zaznaczył. - Mamy nadzieję, że teraz, po ukraińskich wyborach, w których zwyciężyły siły proeuropejskie, wkroczymy w fazę bardzo konkretnych działań pomocowych - dodał.
Dobra mieszanka
Jak zaznaczył, porozumienie z Polską dotyczy także sankcji wobec Rosji. - Wierzymy, że ta polityka sankcji z jednej strony ale i utrzymywanie kanałów kontaktów z Rosją z drugiej jest dobrą mieszanką działań. To także odpowiedź na wyzwania, które pojawiły się wraz z kryzysem ukraińskim i postawą Rosji - powiedział ambasador. Według niego należy teraz "wykonać kolejne kroki". - Najpierw chodzi o to, aby w pełni wdrożyć uzgodnienia z Mińska, zawarte między prezydentami Poroszenką i Putinem. Ważne jest, aby w pełni obowiązywało zawieszenie broni, ale ponadto wdrożone muszą być inne uzgodnienia mińskie, takie jak kontrolowanie granicy rosyjsko-ukraińskiej - podkreślił Nikel.
Złamanie ustaleń
Dyplomata zapewnił, że Niemcy nie uznają wyników niedzielnych wyborów, organizowanych przez prorosyjskich separatystów na wschodniej Ukrainie. - Potrzebne jest znalezienie takiego rozwiązania, które jest zgodne z porozumieniami z Mińska. Rosja siedziała przy stole, gdy je zawierano. Te wybory to oczywiste złamanie tych ustaleń - zaznaczył.
- Musimy popierać Ukrainę i doprowadzić do tego, aby sytuacja gospodarcza w tym kraju polepszała się. Jest zbyt wcześnie, aby mówić, co będzie dalej. Zachód powinien wzmocnić zdolności obronne i utrzymać kanały dialogu, po to by wszystkim jasno wyłożyć czego chce - powiedział Nikel.
Wspólne przywództwo
Ambasador przyznał, że Niemcy chcą i są w stanie przewodzić Europie, ale tylko wspólnie z partnerami. - Nigdy nie będziemy przewodzić samodzielnie, tego zakazuje nam historia. Ale jesteśmy gotowi przejąć więcej odpowiedzialności, ale wraz z innymi, w tym z Polską i Francją w ramach Trójkąta Weimarskiego.
Autor: ToL/tr / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24