Henryk Stokłosa już na wolności. Były senator wyszedł z aresztu o godz. 14 po tym, jak Sąd Apelacyjny w Poznaniu wydał nakaz jego zwolnienia. Na konto sądu wpłynęły 3 mln zł poręczenia majątkowego wpłacone we wtorek przez jego rodzinę. Były senator oskarżony jest m.in. o łapownictwo i przestępstwa podatkowe.
– Jestem niewinny – powtórzył trzy razy Henryk Stokłosa wychodząc po godz. 14 z aresztu w Szamotułach. Następnie - wsiadając do samochodu - były senator pokazał swoją twarz fotoreporterom i powiedział: - Tak wyglądam.
Poręczyli majątkiem
Sąd Apelacyjny w Poznaniu wydał w środę przed południem nakaz zwolnienia z aresztu Henryka Stokłosy oskarżonego m.in. o wręczanie łapówek i prześladowanie pracowników. Poręczenie wpłacili synowie i pasierb Henryka Stokłosy.
- Warunki postanowienia sądu zostały wypełnione, wpłacono poręczenie majątkowe, które zostało przyjęte przez skład orzekający i w dniu dzisiejszym Henryk Stokłosa zostanie wypuszczony z aresztu - poinformowała wcześniej rzeczniczka sądu Elżbieta Fijałkowska.
Stokłosa usłyszał 21 zarzutów
Poza kaucją sąd apelacyjny zdecydował również o zastosowaniu wobec Stokłosy dozoru policyjnego z obowiązkiem zgłaszania się trzy razy w tygodniu na komisariat oraz zakazu opuszczania kraju.
W akcie oskarżenia Prokuratura Okręgowa Warszawa-Praga postawiła Stokłosie 21 zarzutów. Śledczy uznali, że w latach 1989-2005 uzyskiwał on nienależne wielomilionowe umorzenia podatkowe, dzięki powiązaniom ze skorumpowanymi urzędnikami resortu finansów (trwa już ich oddzielny proces), a także sędzią sądu administracyjnego z Poznania.
Prokuratura zarzuca Stokłosie także prześladowanie pracowników własnej firmy oraz łamanie przepisów o ochronie środowiska. Były senator twierdzi, że jest niewinny. Grozi mu kara do 10 lat więzienia.
Stokłosę - na mocy wydanego w Polsce Europejskiego Nakazu Aresztowania - zatrzymała w grudniu 2007 r. niemiecka policja. Warszawski sąd wydał decyzję o aresztowaniu byłego senatora. W śledztwie zabezpieczono jego majątek o wartości ok. 20,7 mln zł. Mienie to ma pokrywać domniemane straty, wynikające ze stawianych mu zarzutów.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24